Publikujemy opinię mieszkańca Elbląga Kazimierza Falkiewicza na temat dzisiejszych wydarzeń podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Elblągu (pisownia oryginalna).
Czy jako mieszkaniec Elbląga mam prawo wypowiedzieć się w fundamentalnych sprawach, których skutki będą odczuwalne przez następne pokolenia, podejmowanych przez władze samorządowe miasta wyłącznie w zaciszu gabinetu. Z ust Pana prezydenta podczas nadzwyczajnej sesji w dniu 27 sierpnia dowiedziałem się że nie. Biorąc jednak pod uwagę, że sesja została przesunięta na dzień 3 września, bezsprzecznie będę starał się ponownie o prawo publicznego wyrażenia poglądu na podejmowane przez Prezydenta działania.
Szanowny Panie Prezydencie. Kandydując na stanowisko Prezydenta Elbląga, twierdził Pan że jako wieloletni samorządowiec posiada wiedzę i umiejętności w pozyskiwaniu środków pozabudżetowych. Wychodzi na to, że były to wyłącznie konfabulacje, ponieważ aktualnie na zaradzenie wszelkim kłopotom finansowym alternatywę znajduje Pan jedynie w powiększeniu istniejącego długu poprzez zaciągnięcie nowych kredytów i rolowanie istniejących. Pana aktualne postępowanie świadczy, że nie jest Gospodarzem, menedżerem, który umie zarządzać finansami Miasta i dba o jego harmonijny rozwój na przestrzeni lat. Mówi Pan „mamy duże zadłużenie, musimy sobie z tym poradzić”, Pan Jerzy Wcisła pyta, „Czy w tym temacie dojdzie do współpracy między partiami” i odpowiada tak „Wszyscy powinni poczuwać się do odpowiedzialności za problemy finansowe Elbląga” . W obliczu takich wypowiedzi zapytuję, gdzie w tym rozumowaniu jest miejsce dla bezpartyjnych mieszkańców Elbląga.
„Władza się wyżywi”. Tak wiele lat temu powiedział Jerzy Urban i jak widać jest to powiedzenie aktualne do dziś. Na dzisiejszej sesji faktycznie żąda Pan od mieszkańców Elbląga potwierdzenia i akceptacji wszystkich nietrafionych inwestycji i wydatków, poczynionych na przestrzeni lat, będących wspólnym dorobkiem rządów partyjnych. Nie mogę się na to zgodzić, tym bardziej że przestawione w takim kształcie projekty uchwał są całkowitym zaprzeczeniem reguł biznesowych, które bezsprzecznie mają także zastosowanie w zarządzaniu finansami Miasta. Zwołując w dniu dzisiejszym sesję nadzwyczajną odwraca Pan reguły pozyskiwania środków finansowych, zgodnie z którymi najpierw przedstawia się biznesplan i dopiero na jego podstawie występuje o udzielenie kredytu. Bez fanfar i bicia w bębny sesja nadzwyczajna została zwoływana wyłącznie po to, żeby wydłużyć terminy płatności kredytów. Co z tego wynika dla nas mieszkańców, jeżeli po podjęciu uchwały nr 2 wydłużenie okresu spłaty zostanie przesunięte o 12 lat z 2016 i 2017 na 2028 i 2029? Uchwały nr 3 wydłużone o 11 lat, uchwały nr 3A o 13 lat, do 2020 r.?
Minęło 9 miesięcy od objęcia przez Pana władzy w Naszym Mieście i co się urodziło? Kolejny pomysł na dalsze zadłużenie miasta, które ma być prezentem na wejście w dorosłe życie naszych dzieci i wnuków. Jak do tej pory nie przedstawił Pan audytu finansów Miasta, jak również planu naprawczego. Mając to na uwadze przypomnijmy historię długu naszego Miasta. Pierwsze 47 mln zł zadłużenia powstało z 8 mln zł w kadencji Henryka Słoniny i Janusza Nowaka jako przewodniczącego Rady Miasta. Kolejne 52 mln zł w zostało zaciągnięte w kadencji 2002-2006. Na koniec 2006 r. Miasto było zadłużone na 100 mln zł. W kolejnych latach 2006-2010 dług wzrósł o kolejne 53 mln zł. W trakcie krótkiej kadencji Prezydenta Grzegorza Nowaczyka w latach 2010-2013 - dług wzrósł do 300 mln zł. Wybrany po referendum Prezydent Jerzy Wilk podwyższył dług Elbląga o 40 mln zł. Na dzień dzisiejszy zgodnie z Pana oświadczeniem łączny dług Elbląga to 370 milionów złotych. W tym miejscu trzeba wyjaśnić, co oznaczają terminy, zgodnie z którymi spłata naszego zadłużenia ma zostać przedłużona i co nas czeka w związku z tak szybkim powiększaniem się długu.
Rolowanie obligacji polega na zamianie obligacji podlegających wykupowi (tj. obligacji, których okres termin zapadalności minął) na obligacje nowej emisji. Rolowanie obligacji pozwala na odroczenie terminu spłaty zobowiązań, co może być z różnych przyczyn pożądane przez emitenta.
Rolowanie kredytu polega na spłacie wcześniej zaciągniętego kredytu, wykorzystując w tym celu środki pozyskane w wyniku zaciągnięcia nowego kredytu. Rolowanie kredytów może prowadzić do wzrostu zadłużenia, ponieważ powiększa ryzyko niewypłacalności kredytobiorcy. W niektórych przypadkach może mieć pozytywne skutki ekonomiczne, korzystne dla wyniku finansowego i płynności danego podmiotu poprzez np. refinansowanie wysoko oprocentowanego kredytu w sytuacji niskich stóp procentowych na rynku międzybankowym.
Jak w praktyce się to odbywa? Dlaczego otrzymujemy możliwość rolowania długów?. Procedury kredytowe banków zakładają, iż wystarczającym wskaźnikiem wiarygodności kredytowej klienta jest jego dotychczasowa dobra obsługa zaciągniętych kredytów. Badając historię kredytową klienta, bank zwraca uwagę na brak opóźnień w spłacie, pomijając stosunek zobowiązań do dochodu. Nie bierze pod uwagę, że kolejne kredyty są wykorzystywane do regularnej spłaty rat zaciągniętych wcześniej pożyczek, dlatego historia kredytowa częstokroć prezentuje się bardzo korzystnie. W bankach, w których miasto Elbląg posiada kredyty, nie ma więc żadnych sygnałów o zbliżającym się niebezpieczeństwie niewypłacalności. Dokonując regularnych spłat zaciągniętych zobowiązań Nasi Włodarze potwierdzają swoją wiarygodność, co jest podstawą do skierowania kolejnej oferty pożyczki, bez dokonania powtórnej oceny zdolności kredytowej.
Znając mechanizm zaciągania i rolowania zobowiązań finansowych, można zejść już na ziemię i zadać pytanie ile jesteśmy naprawdę winni, jakie jest oprocentowanie rolowania i co nam zabiorą banki, w razie ogłoszenia niewypłacalności miasta?
Czy takie zagrożenie jest realne? Oczywiście! W żadnej z proponowanych uchwał, w ich uzasadnieniu nie zostały wyliczone koszty związane z przedłużeniem spłat, jak również nie informuje się elblążan, o jaką kwotę rolowanie podwyższy istniejący dług. Żeby było śmieszniej, w uchwałach, w pkt 2. § 6. zapisano: „Wydatki związane z wykupem obligacji zostaną pokryte z dochodów własnych Gminy Miasta Elbląg lub z przychodów z tytułu zaciągniętych kredytów lub emisji w latach 2020-2024 oraz 2027-2029”.
Dla mnie to oznacza, że inicjatorzy rolowania długu, z pełną świadomością z góry zakładają, przyjęcie dla Elbląga „wariantu greckiego”. Z roku na rok budżet miasta jest co raz mniejszy, Elbląg się wyludnia, bezrobocie nie spada, a Nasi Włodarze optymistycznie zakładają wzrost dochodów, ponieważ jedynie w takim wypadku za kilka lat będzie nas stać na obsługę ciągle powiększającego się zadłużania Miasta. Z przykrością muszę więc skonstatować, rolowanie długów miasta ma jeden cel – PRZETRWAĆ, a zaciągnięte i rolowane kredyty w rzeczywistości mają umożliwić jedynie regularne wypłacanie sobie pensji. Wysunięty w takim kształcie pomysł rolowania długów, to świadectwo całkowitego upadku, bezradności i braku jakiejkolwiek wizji na rozwiązanie KRYZYSU, do którego doprowadziły w Elblągu wspólne rządy, SLD, PO i PiS.
Szanowny Panie Prezydencie. Kandydując na stanowisko Prezydenta Elbląga, twierdził Pan że jako wieloletni samorządowiec posiada wiedzę i umiejętności w pozyskiwaniu środków pozabudżetowych. Wychodzi na to, że były to wyłącznie konfabulacje, ponieważ aktualnie na zaradzenie wszelkim kłopotom finansowym alternatywę znajduje Pan jedynie w powiększeniu istniejącego długu poprzez zaciągnięcie nowych kredytów i rolowanie istniejących. Pana aktualne postępowanie świadczy, że nie jest Gospodarzem, menedżerem, który umie zarządzać finansami Miasta i dba o jego harmonijny rozwój na przestrzeni lat. Mówi Pan „mamy duże zadłużenie, musimy sobie z tym poradzić”, Pan Jerzy Wcisła pyta, „Czy w tym temacie dojdzie do współpracy między partiami” i odpowiada tak „Wszyscy powinni poczuwać się do odpowiedzialności za problemy finansowe Elbląga” . W obliczu takich wypowiedzi zapytuję, gdzie w tym rozumowaniu jest miejsce dla bezpartyjnych mieszkańców Elbląga.
„Władza się wyżywi”. Tak wiele lat temu powiedział Jerzy Urban i jak widać jest to powiedzenie aktualne do dziś. Na dzisiejszej sesji faktycznie żąda Pan od mieszkańców Elbląga potwierdzenia i akceptacji wszystkich nietrafionych inwestycji i wydatków, poczynionych na przestrzeni lat, będących wspólnym dorobkiem rządów partyjnych. Nie mogę się na to zgodzić, tym bardziej że przestawione w takim kształcie projekty uchwał są całkowitym zaprzeczeniem reguł biznesowych, które bezsprzecznie mają także zastosowanie w zarządzaniu finansami Miasta. Zwołując w dniu dzisiejszym sesję nadzwyczajną odwraca Pan reguły pozyskiwania środków finansowych, zgodnie z którymi najpierw przedstawia się biznesplan i dopiero na jego podstawie występuje o udzielenie kredytu. Bez fanfar i bicia w bębny sesja nadzwyczajna została zwoływana wyłącznie po to, żeby wydłużyć terminy płatności kredytów. Co z tego wynika dla nas mieszkańców, jeżeli po podjęciu uchwały nr 2 wydłużenie okresu spłaty zostanie przesunięte o 12 lat z 2016 i 2017 na 2028 i 2029? Uchwały nr 3 wydłużone o 11 lat, uchwały nr 3A o 13 lat, do 2020 r.?
Minęło 9 miesięcy od objęcia przez Pana władzy w Naszym Mieście i co się urodziło? Kolejny pomysł na dalsze zadłużenie miasta, które ma być prezentem na wejście w dorosłe życie naszych dzieci i wnuków. Jak do tej pory nie przedstawił Pan audytu finansów Miasta, jak również planu naprawczego. Mając to na uwadze przypomnijmy historię długu naszego Miasta. Pierwsze 47 mln zł zadłużenia powstało z 8 mln zł w kadencji Henryka Słoniny i Janusza Nowaka jako przewodniczącego Rady Miasta. Kolejne 52 mln zł w zostało zaciągnięte w kadencji 2002-2006. Na koniec 2006 r. Miasto było zadłużone na 100 mln zł. W kolejnych latach 2006-2010 dług wzrósł o kolejne 53 mln zł. W trakcie krótkiej kadencji Prezydenta Grzegorza Nowaczyka w latach 2010-2013 - dług wzrósł do 300 mln zł. Wybrany po referendum Prezydent Jerzy Wilk podwyższył dług Elbląga o 40 mln zł. Na dzień dzisiejszy zgodnie z Pana oświadczeniem łączny dług Elbląga to 370 milionów złotych. W tym miejscu trzeba wyjaśnić, co oznaczają terminy, zgodnie z którymi spłata naszego zadłużenia ma zostać przedłużona i co nas czeka w związku z tak szybkim powiększaniem się długu.
Rolowanie obligacji polega na zamianie obligacji podlegających wykupowi (tj. obligacji, których okres termin zapadalności minął) na obligacje nowej emisji. Rolowanie obligacji pozwala na odroczenie terminu spłaty zobowiązań, co może być z różnych przyczyn pożądane przez emitenta.
Rolowanie kredytu polega na spłacie wcześniej zaciągniętego kredytu, wykorzystując w tym celu środki pozyskane w wyniku zaciągnięcia nowego kredytu. Rolowanie kredytów może prowadzić do wzrostu zadłużenia, ponieważ powiększa ryzyko niewypłacalności kredytobiorcy. W niektórych przypadkach może mieć pozytywne skutki ekonomiczne, korzystne dla wyniku finansowego i płynności danego podmiotu poprzez np. refinansowanie wysoko oprocentowanego kredytu w sytuacji niskich stóp procentowych na rynku międzybankowym.
Jak w praktyce się to odbywa? Dlaczego otrzymujemy możliwość rolowania długów?. Procedury kredytowe banków zakładają, iż wystarczającym wskaźnikiem wiarygodności kredytowej klienta jest jego dotychczasowa dobra obsługa zaciągniętych kredytów. Badając historię kredytową klienta, bank zwraca uwagę na brak opóźnień w spłacie, pomijając stosunek zobowiązań do dochodu. Nie bierze pod uwagę, że kolejne kredyty są wykorzystywane do regularnej spłaty rat zaciągniętych wcześniej pożyczek, dlatego historia kredytowa częstokroć prezentuje się bardzo korzystnie. W bankach, w których miasto Elbląg posiada kredyty, nie ma więc żadnych sygnałów o zbliżającym się niebezpieczeństwie niewypłacalności. Dokonując regularnych spłat zaciągniętych zobowiązań Nasi Włodarze potwierdzają swoją wiarygodność, co jest podstawą do skierowania kolejnej oferty pożyczki, bez dokonania powtórnej oceny zdolności kredytowej.
Znając mechanizm zaciągania i rolowania zobowiązań finansowych, można zejść już na ziemię i zadać pytanie ile jesteśmy naprawdę winni, jakie jest oprocentowanie rolowania i co nam zabiorą banki, w razie ogłoszenia niewypłacalności miasta?
Czy takie zagrożenie jest realne? Oczywiście! W żadnej z proponowanych uchwał, w ich uzasadnieniu nie zostały wyliczone koszty związane z przedłużeniem spłat, jak również nie informuje się elblążan, o jaką kwotę rolowanie podwyższy istniejący dług. Żeby było śmieszniej, w uchwałach, w pkt 2. § 6. zapisano: „Wydatki związane z wykupem obligacji zostaną pokryte z dochodów własnych Gminy Miasta Elbląg lub z przychodów z tytułu zaciągniętych kredytów lub emisji w latach 2020-2024 oraz 2027-2029”.
Dla mnie to oznacza, że inicjatorzy rolowania długu, z pełną świadomością z góry zakładają, przyjęcie dla Elbląga „wariantu greckiego”. Z roku na rok budżet miasta jest co raz mniejszy, Elbląg się wyludnia, bezrobocie nie spada, a Nasi Włodarze optymistycznie zakładają wzrost dochodów, ponieważ jedynie w takim wypadku za kilka lat będzie nas stać na obsługę ciągle powiększającego się zadłużania Miasta. Z przykrością muszę więc skonstatować, rolowanie długów miasta ma jeden cel – PRZETRWAĆ, a zaciągnięte i rolowane kredyty w rzeczywistości mają umożliwić jedynie regularne wypłacanie sobie pensji. Wysunięty w takim kształcie pomysł rolowania długów, to świadectwo całkowitego upadku, bezradności i braku jakiejkolwiek wizji na rozwiązanie KRYZYSU, do którego doprowadziły w Elblągu wspólne rządy, SLD, PO i PiS.
Kazimierz Falkiewicz