Dialog skierował skargę do Urzędu Regulacji Telekomunikacji – poinformowała nas Marta Pietranik z biura prasowego Dialogu we Wrocławiu. Poniżej treść informacji, jaką dzisiaj otrzymaliśmy w sprawie książek telefonicznych.
"Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym, zobowiązującym Dialog jako operatora publicznej sieci telekomunikacyjnej do dostarczenia swoim abonentom aktualnych książek telefonicznych, podjęliśmy w październiku ubiegłego roku rozmowy z TP Ditel – wydzieloną jednostką TP SA. Podobne rozwiązanie – zapewniające abonentom książkę telefoniczną zawierającą numery telefonów abonentów różnych operatorów – znaleźliśmy wspólnie z TP SA w poprzednich latach. TP SA usiłując narzucić nam zdecydowanie wygórowane ceny (TP SA proponowała najpierw 31 zł za egz., następnie - 10 zł) chce wykorzystać swoja pozycję monopolisty. Nie dba przy tym również o interes swoich abonentów, którzy są zainteresowani tym, by ich numery telefonów były znane abonentom operatorów alternatywnych.
Ustawa nakłada na operatora obowiązek wydania spisu dla swoich abonentów – uważamy, że spełnienie wymogu ustawy i opublikowanie książki zawierającej tylko numery telefonów abonentów Dialogu jest ze względu na jej użyteczność pozbawione sensu. TP SA opublikowała dostarczone przez nas spisy abonentów Dialogu, a równocześnie w praktyce odmówiła nam sprzedaży egzemplarzy przeznaczonych dla naszych klientów po uzgodnionej cenie 6,50 zł za egzemplarz.
Uznając w tej sytuacji, że TP SA wykorzystuje niezgodnie z obowiązującym prawem swoją dominująca pozycję na rynku telekomunikacyjnym zwróciliśmy się do Urzędu Regulacji Telekomunikacji z wnioskiem o wydanie decyzji nakazującej TP SA podpisanie umowy z Telefonią Dialog, która umożliwi nabycie książek dla naszych abonentów w cenie uzasadnionej poniesionymi przez TP SA kosztami.
Książek telefonicznych, już wydanych przez TP SA, nie otrzymali dotąd nasi abonenci w regionie Elbląg i w regionie Zielona Góra.
Kłopoty Dialogu z wydawcą książek telefonicznych – do niedawna jednostką TP SA, a obecnie – spółką córką Telekomunikacji Polskiej SA TP Ditel sp. z o.o. nie ograniczają się do sprzedaży książek telefonicznych.
W regionie Bielsko – Biała na żądanie Dialogu została wstrzymana dystrybucja książek telefonicznych z powodu naruszania przez wydawcę książki ustawy o ochronie danych osobowych, gdyż na stronach książki zostały podane dokładne adresy abonentów Dialogu. Niemniej około 80 tys. egzemplarzy z danymi adresowymi naszych abonentów trafiło do dystrybucji. Telefonia Dialog o naruszeniu zapisów ustawy poinformowała Głównego Inspektora Ochrony danych osobowych. Spółka stoi na stanowisku, że ponieważ błędy powstały z winy wydawcy, on musi je naprawić".
Zobacz także: "Rozmowy trwają długo" oraz sprostowanie, jakie nadesłał nam rzecznik prasowy TP DITel
Ustawa nakłada na operatora obowiązek wydania spisu dla swoich abonentów – uważamy, że spełnienie wymogu ustawy i opublikowanie książki zawierającej tylko numery telefonów abonentów Dialogu jest ze względu na jej użyteczność pozbawione sensu. TP SA opublikowała dostarczone przez nas spisy abonentów Dialogu, a równocześnie w praktyce odmówiła nam sprzedaży egzemplarzy przeznaczonych dla naszych klientów po uzgodnionej cenie 6,50 zł za egzemplarz.
Uznając w tej sytuacji, że TP SA wykorzystuje niezgodnie z obowiązującym prawem swoją dominująca pozycję na rynku telekomunikacyjnym zwróciliśmy się do Urzędu Regulacji Telekomunikacji z wnioskiem o wydanie decyzji nakazującej TP SA podpisanie umowy z Telefonią Dialog, która umożliwi nabycie książek dla naszych abonentów w cenie uzasadnionej poniesionymi przez TP SA kosztami.
Książek telefonicznych, już wydanych przez TP SA, nie otrzymali dotąd nasi abonenci w regionie Elbląg i w regionie Zielona Góra.
Kłopoty Dialogu z wydawcą książek telefonicznych – do niedawna jednostką TP SA, a obecnie – spółką córką Telekomunikacji Polskiej SA TP Ditel sp. z o.o. nie ograniczają się do sprzedaży książek telefonicznych.
W regionie Bielsko – Biała na żądanie Dialogu została wstrzymana dystrybucja książek telefonicznych z powodu naruszania przez wydawcę książki ustawy o ochronie danych osobowych, gdyż na stronach książki zostały podane dokładne adresy abonentów Dialogu. Niemniej około 80 tys. egzemplarzy z danymi adresowymi naszych abonentów trafiło do dystrybucji. Telefonia Dialog o naruszeniu zapisów ustawy poinformowała Głównego Inspektora Ochrony danych osobowych. Spółka stoi na stanowisku, że ponieważ błędy powstały z winy wydawcy, on musi je naprawić".
Marta Pietranik, biuro prasowe Telefonia Dialog S.A.
Zobacz także: "Rozmowy trwają długo" oraz sprostowanie, jakie nadesłał nam rzecznik prasowy TP DITel
M