Zielone przystanki - czyli wiaty otoczone pnączami i sukulentami - oprócz tego, że pięknie wyglądają, to wytwarzają tlen, zmniejszają temperaturę oraz zapewniają cień osobom oczekującym na autobus czy tramwaj. Czy powstaną również w naszym mieście? Interpelację w tej sprawie złożył Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
- Zieleń w naszym mieście jest prawdziwym skarbem. Miasta cały czas rozbudowują się o kolejne osiedla, drogi, chodniki – to zrozumiałe. Takie działania powodują jednak, że automatycznie znikają trawniki i zieleńce. Stąd koncepcja "zielonych przystanków", których roślinność porastająca dach i ściany oraz dodatkowe nasadzenia w donicach zintegrowanych z konstrukcją wiaty mogłyby się przyczyniać do zwiększenia produkcji tlenu, pochłaniania pyłów, obniżenia temperatury otoczenia podczas upalnych dni, tłumienia hałasu, mają także swój udział w ekologicznym zagospodarowaniu wody deszczowej - czytamy w interpelacji przewodniczącego Antoniego Czyżyka.
Michał Missan, wiceprezydent Elbląga w odpowiedzi na tę interpelację podkreśla, że są już podejmowane działania, aby "zielone przystanki" powstały w naszym mieście.
- Zarząd Komunikacji Miejskiej w porozumieniu z Zarządem Zieleni Miejskiej sporządził wykaz kilkudziesięciu lokalizacji wiat przystankowych, które wstępnie mogłyby zostać obsadzone roślinnością - czytamy w piśmie wiceprezydenta Michała Missana.
Obecnie możliwością utworzenia "zielonych przystanków" w naszym mieście zajmuje się Departament Ochrony Środowiska, m.in. możliwością ich sfinansowania z programów proekologicznych.
- Z oceny technicznej przeprowadzonej przez Zarząd Komunikacji Miejskiej wynika, że ze względu na konstrukcję obecnie istniejących wiat nie ma możliwości nasadzenia roślin na ich dachach i ścianach. Możliwe jest to natomiast przy ścianach bocznych oraz tylnych. W zależności od uwarunkowań biologicznych rozpatrywane jest wykonanie jeszcze w bieżącym roku kilku takich aranżacji – wyjaśnia wiceprezydent Missan.