Wystarczy już paranoików "obrońców zwierząt". W domach też męczą (i to na prawdę), dlaczego nie zabronicie trzymania zwierząt w domach, mieszkaniach, samotnych całymi dniami. Pozostawiony wyjący piesek to jest szczęśliwy, że aż strach. Ależ, tego wycia i płaczu piesków nie słyszycie, bo nie ma was w domach - "obrońcy kochający" zwierzaki.