28-letni mężczyzna bawił się ze znajomymi w lokalach na Starym Mieście. Około godziny pierwszej w nocy wrócił do domu, ale bynajmniej nie miał zamiaru położyć się spać. Zapragnął kolejnych rozrywek. Gdy znajomi i dziewczyna odradzali mu ponowne wyjście i próbowali go zatrzymać, otworzył drzwi balkonowe i skoczył z wysokości pierwszego piętra. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń więc po zbadaniu w szpitalu został wypuszczony do domu.
Dziś (10 sierpnia) po godzinie pierwszej w nocy policjanci patrolujący miasto otrzymali zgłoszenie od oficera dyżurnego, że z okna na I piętrze jednego z bloków przy ul. Płk. Dąbka wyskoczył mężczyzna. Na miejscu zastali już karetkę pogotowia oraz trzech znajomych „skoczka”.
- Osoby te zostały wylegitymowane i rozpytane – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Okazało się, że 28-latek spożywał w nocy alkohol podczas wizyt w lokalach na Starym Mieście. Po przyjściu do domu pokłócił się ze swoją dziewczyną i chciał ponownie wyjść się napić. Zarówno znajomi, jak i dziewczyna odradzali mu ten krok i próbowali go zatrzymać. Gdy nie udało mu się otworzyć drzwi mieszkania, ruszył w kierunku balkonu. Otworzył drzwi i wyskoczył. Po upadku został przewieziony do szpitala wojewódzkiego.
- Po godzinie 3 w nocy lekarz stwierdził, że 28-latek nie posiada obrażeń ciała i może iść do domu – kontynuuje Jakub Sawicki. – Sprawca zamieszania policjantom tłumaczył, że skoczył z balkonu, bo chciał udowodnić swojej dziewczynie, że i tak wyjdzie z domu.
Teraz 28-latka i jego dziewczynę odwiedzi dzielnicowy oraz powiadomieni przez policjantów pracownicy MOPS-u. Sprawdzą, co dzieje się w tym domostwie, czy nie ma awantur.
- Osoby te zostały wylegitymowane i rozpytane – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Okazało się, że 28-latek spożywał w nocy alkohol podczas wizyt w lokalach na Starym Mieście. Po przyjściu do domu pokłócił się ze swoją dziewczyną i chciał ponownie wyjść się napić. Zarówno znajomi, jak i dziewczyna odradzali mu ten krok i próbowali go zatrzymać. Gdy nie udało mu się otworzyć drzwi mieszkania, ruszył w kierunku balkonu. Otworzył drzwi i wyskoczył. Po upadku został przewieziony do szpitala wojewódzkiego.
- Po godzinie 3 w nocy lekarz stwierdził, że 28-latek nie posiada obrażeń ciała i może iść do domu – kontynuuje Jakub Sawicki. – Sprawca zamieszania policjantom tłumaczył, że skoczył z balkonu, bo chciał udowodnić swojej dziewczynie, że i tak wyjdzie z domu.
Teraz 28-latka i jego dziewczynę odwiedzi dzielnicowy oraz powiadomieni przez policjantów pracownicy MOPS-u. Sprawdzą, co dzieje się w tym domostwie, czy nie ma awantur.
A