
Z dworców kolejowych mogą zniknąć kasy biletowe Przewozów Regionalnych. A to oznacza spore utrudnienia dla pasażerów korzystających z najpopularniejszych połączeń. W Elblągu utrudnień będzie więcej, bo właśnie rusza remont dworca.
Władze Polskich Kolei Państwowych wypowiedziały regionalnym przewoźnikom umowy na prowadzenie na dworcach kas biletowych. I jeśli nie zmienią zdania, już w kwietniu osoby dojeżdżające pociągiem do pracy czy szkoły będą miały duże problemy z kupieniem biletu. Na razie sytuacja jest patowa
- Generalnie nie dopuszczamy do siebie myśli, że nie będziemy sprzedawać biletów podróżnym. Czekamy na rozwój sytuacji, mam nadzieję, że w najbliższych dniach wszystko się wyjaśni – mówi Jerzy Szarmach, dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
PKP zapowiadają, że zdania nie zmienią i że bilety na połączenia regionalne będzie można kupować w kasach spółki InterCity, która także znajduje się na elbląskim dworcu. Jeśli tak się jednak nie stanie, pasażerowie będą musieli kupować bilety u konduktorów lub kierownika pociągu. Od tygodnia są oni wyposażenie w elektroniczne urządzenia do drukowania biletów. Problem w tym, że za wydanie takiego biletu trzeba dopłacić 10 zł.
Pasażerowie w Elblągu muszą się liczyć z dodatkowymi utrudnieniami. Właśnie rusza remont dworca, do końca marca z holu muszą się wyprowadzić wszyscy najemcy. Prace potrwają kilkanaście miesięcy, a ich efekt ma wynagrodzić pasażerom wszelkie niedogodności.
Zobacz materiał filmowy
- Generalnie nie dopuszczamy do siebie myśli, że nie będziemy sprzedawać biletów podróżnym. Czekamy na rozwój sytuacji, mam nadzieję, że w najbliższych dniach wszystko się wyjaśni – mówi Jerzy Szarmach, dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.
PKP zapowiadają, że zdania nie zmienią i że bilety na połączenia regionalne będzie można kupować w kasach spółki InterCity, która także znajduje się na elbląskim dworcu. Jeśli tak się jednak nie stanie, pasażerowie będą musieli kupować bilety u konduktorów lub kierownika pociągu. Od tygodnia są oni wyposażenie w elektroniczne urządzenia do drukowania biletów. Problem w tym, że za wydanie takiego biletu trzeba dopłacić 10 zł.
Pasażerowie w Elblągu muszą się liczyć z dodatkowymi utrudnieniami. Właśnie rusza remont dworca, do końca marca z holu muszą się wyprowadzić wszyscy najemcy. Prace potrwają kilkanaście miesięcy, a ich efekt ma wynagrodzić pasażerom wszelkie niedogodności.
Zobacz materiał filmowy
GR, Telewizja Elbląska