Pracownicy Urzędu Pracy wystąpili do Starosty Elbląskiego o przyznanie im należnych podwyżek płac. Być może jakąś odpowiedź dostaną na jutrzejszej sesji Rady Powiatu. Raczej negatywną, bo elbląski PUP tylko do końca tego roku jest jednostką podległą staroście.
Od stycznia urząd będzie przynależny prezydentowi Elbląga. Czy on uwzględni wyższe płace dla PUP? Na to pytanie dziś nie ma odpowiedzi. Spodziewać się jej można w styczniu.
- Na podwyżki czekaliśmy w roku 2002, 2003 i 2004. Na niewielkie doczekaliśmy się w styczniu 2005 - mówi Ewa Micuda, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu. - Na razie występujemy z pismami i negocjujemy. Nie podejmujemy żadnej formy protestu.
Problem dotyczy około stu pracowników Urzędu Pracy w Elblągu i jego filii w Pasłęku.
- Na podwyżki czekaliśmy w roku 2002, 2003 i 2004. Na niewielkie doczekaliśmy się w styczniu 2005 - mówi Ewa Micuda, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Elblągu. - Na razie występujemy z pismami i negocjujemy. Nie podejmujemy żadnej formy protestu.
Problem dotyczy około stu pracowników Urzędu Pracy w Elblągu i jego filii w Pasłęku.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska