Jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w grudniu tuż przed świętami Bożego Narodzenia, przez Elbląg będzie przejeżdżać pociąg mający w swoim składzie bezpośrednie wagony sypialne z Kaliningradu do Berlina.
Takie informacje przekazano mieszkańcom grodu nad Pregołą w czasie wizyty niemieckiej delegacji, która gościła pod koniec sierpnia w Kaliningradzie z okazji dziesiątej rocznicy uruchomienia bezpośredniego połączenia kolejowego pomiędzy stolicą obwodu kaliningradzkiego a Berlinem. Połączenie to było utrzymywane do 1999 r. Zostało zlikwidowane na wniosek strony polskiej.
Obecnie czynione są starania do ponownego uruchomienia bezpośredniego połączenia obydwu miast. Wszystko wskazuje na to, że idea zostanie w pełni zrealizowana. Na sierpniowym spotkaniu kierownictwa kolei Polski, Rosji, Białorusi i Niemiec uzgodniono w Warszawie wstępne zasady i założenia tego połączenia. Początkowo bezpośrednie wagony będą częścią składu pociągu relacji Kaliningrad - Gdynia. Następnie będą one doczepiane w Gdańsku do składu jadącego z Gdyni przez Poznań do Berlina.
Wszystkie sprawy techniczne, łącznie z przygotowaniem personelu, bierze na siebie rosyjskie ministerstwo komunikacji.
Jednakże strona rosyjska, zachęcana mocno przez różnych niemieckich partnerów, dąży do uruchomienia bezpośredniego berlińskiego ekspresu, który przed wojną kursował na tej trasie. Ostatni taki ekspres przejechał tędy kilka miesięcy przed zdobyciem przez wojska radzieckie stolicy Prus Wschodnich.
Obecnie Rosjanie są gotowi do uruchomienia samodzielnego ekspresu międzynarodowego. Przygotowali już i wyremontowali wagony, które odpowiadają europejskim standardom. Z kolei ich niemieccy partnerzy obiecali przekazać nowoczesne urządzenia do zmiany rozstawu kół. Dzięki nim pasażerowie nie będą musieli opuszczać na granicy wagonów. Istnieje również bezpośrednia nitka "wąskiego" toru, która na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy uruchamiano połączenie najpierw z Braniewem, a następnie z Gdynią, była podciągnięta bezpośrednio do stacji Kaliningrad Południowy.
Został już przygotowany wariant włączenia kaliningradzkiego składu ekspresowego do międzynarodowego rozkładu jazdy pociągów. Przedstawiciele kaliningradzkiej kolei martwią się jednak o przebieg trasy ekspresu. Okazuje się, że strona polska pragnie, żeby trasa ekspresu Kaliningrad - Berlin wiodła przez Warszawę. Rosjanie zaś uważają, iż najlepszym wariantem będzie trasa najkrótsza - przez miasta północnej Polski do Szczecina, skąd jest bardzo blisko do niemieckiej stolicy. Krótsza trasa - to dla rosyjskich pasażerów mniejszy wydatek na zakup biletów.
Rosyjskie ministerstwo komunikacji zamierza także przystąpić do szybkiej modernizacji wszystkich swoich międzynarodowych przejść granicznych na zachodzie. Szczególny nacisk jest kładziony na przejścia z Litwą, Łotwą i Estonią. Modernizacja obejmie także kolejowe przejścia z Polską - w pierwszej kolejności w Mamonowie, przez które ma przejeżdżać berliński ekspres, a następnie w miejscowości Żelieznodorożnyj. Tędy wiedzie droga do polskiego przejścia w Skandawie, skąd można dojechać do Bartoszyc i Kętrzyna.
Obecnie czynione są starania do ponownego uruchomienia bezpośredniego połączenia obydwu miast. Wszystko wskazuje na to, że idea zostanie w pełni zrealizowana. Na sierpniowym spotkaniu kierownictwa kolei Polski, Rosji, Białorusi i Niemiec uzgodniono w Warszawie wstępne zasady i założenia tego połączenia. Początkowo bezpośrednie wagony będą częścią składu pociągu relacji Kaliningrad - Gdynia. Następnie będą one doczepiane w Gdańsku do składu jadącego z Gdyni przez Poznań do Berlina.
Wszystkie sprawy techniczne, łącznie z przygotowaniem personelu, bierze na siebie rosyjskie ministerstwo komunikacji.
Jednakże strona rosyjska, zachęcana mocno przez różnych niemieckich partnerów, dąży do uruchomienia bezpośredniego berlińskiego ekspresu, który przed wojną kursował na tej trasie. Ostatni taki ekspres przejechał tędy kilka miesięcy przed zdobyciem przez wojska radzieckie stolicy Prus Wschodnich.
Obecnie Rosjanie są gotowi do uruchomienia samodzielnego ekspresu międzynarodowego. Przygotowali już i wyremontowali wagony, które odpowiadają europejskim standardom. Z kolei ich niemieccy partnerzy obiecali przekazać nowoczesne urządzenia do zmiany rozstawu kół. Dzięki nim pasażerowie nie będą musieli opuszczać na granicy wagonów. Istnieje również bezpośrednia nitka "wąskiego" toru, która na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy uruchamiano połączenie najpierw z Braniewem, a następnie z Gdynią, była podciągnięta bezpośrednio do stacji Kaliningrad Południowy.
Został już przygotowany wariant włączenia kaliningradzkiego składu ekspresowego do międzynarodowego rozkładu jazdy pociągów. Przedstawiciele kaliningradzkiej kolei martwią się jednak o przebieg trasy ekspresu. Okazuje się, że strona polska pragnie, żeby trasa ekspresu Kaliningrad - Berlin wiodła przez Warszawę. Rosjanie zaś uważają, iż najlepszym wariantem będzie trasa najkrótsza - przez miasta północnej Polski do Szczecina, skąd jest bardzo blisko do niemieckiej stolicy. Krótsza trasa - to dla rosyjskich pasażerów mniejszy wydatek na zakup biletów.
Rosyjskie ministerstwo komunikacji zamierza także przystąpić do szybkiej modernizacji wszystkich swoich międzynarodowych przejść granicznych na zachodzie. Szczególny nacisk jest kładziony na przejścia z Litwą, Łotwą i Estonią. Modernizacja obejmie także kolejowe przejścia z Polską - w pierwszej kolejności w Mamonowie, przez które ma przejeżdżać berliński ekspres, a następnie w miejscowości Żelieznodorożnyj. Tędy wiedzie droga do polskiego przejścia w Skandawie, skąd można dojechać do Bartoszyc i Kętrzyna.
MUR