Od dzisiaj Elbląg i region elbląski będzie obsługiwać Telewizja Olsztyn. Niestety, blisko połowa mieszkańców miasta nie będzie miała dostępu do informacji o Elblągu przygotowywanych przez ten regionalny oddział telewizji.
Nowy program obejrzą tylko ci, którzy mają telewizję kablową. Pozostali, do których sygnał telewizyjny dociera dzięki antenom naziemnym, będą nadal oglądać program z Gdańska (czyli bez elbląskich informacji).
- Informacje z Elbląga będą teraz przygotowywane przez Telewizję Olsztyn i z pewnością będzie ich więcej, bo Elbląg to drugie pod względem wielkości miasto w województwie - wyjaśnia Leszek Sarnowski, elbląski korespondent Telewizji Olsztyn. - Na razie jednak program z Olsztyna będzie dostępny tylko w telewizjach kablowych. Będzie natomiast problem dla mieszkańców, którzy mają anteny naziemne: nasz nadajnik w Miłkowie jest za słaby, by nadawać sygnał na cały region, więc w paśmie tak zwanym rozłącznym dwójkowo-trójkowym zobaczą Panoramę z Gdańska. Niestety to wszystko zależy od zarządu głównego Telewizji.
Obecną sytuację skrytykował poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski.
- Zarząd Telewizji Polskiej zachował się w sposób arogancki, bo przez najbliższy czas elblążanie zostaną pozbawieni informacji o swoim mieście – powiedział poseł. - Poza tym nie będą mieli również dostępu do informacji, które mogą ich interesować, a dotyczą np. Trójmiasta. I rzecz najważniejsza: elblążanie płacą abonament telewizyjny, więc zawierają swego rodzaju umowę, a tu telewizja w sposób arogancki zdecydowała sama, co elblążanie mają oglądać, a czego nie.
Prezydent Henryk Słonina, który czuje się odpowiedzialny za dostęp elblążan do informacji, stwierdził, że przeczuwał mające nadejść zmiany.
- Bardzo się tym martwię, ale przewidywałem, że tak się to zakończy, bo szefostwo gdańskiej „Trójki” unikało rozmów na temat dokończenia spraw elbląskich, czyli stworzenia redakcji, ministudia i montażu sztywnego łącza do przesyłu nagranych materiałów - stwierdził prezydent Słonina. - Nie mam nic przeciwko Telewizji Olsztyn, ale chcę, by miasto na tym nie straciło. Nadal deklaruję pomoc w zakresie utrzymania pomieszczeń redakcji. Napisałem pismo do prezesa Dworaka i czekam na odpowiedź.
Nowy program z Olsztyna z wiadomościami z regionu elbląskiego dotrze od dzisiaj tylko do około 20 tysięcy elbląskich rodzin, czyli do połowy gospodarstw domowych i do kilku tysięcy rodzin w Braniewie.
- Informacje z Elbląga będą teraz przygotowywane przez Telewizję Olsztyn i z pewnością będzie ich więcej, bo Elbląg to drugie pod względem wielkości miasto w województwie - wyjaśnia Leszek Sarnowski, elbląski korespondent Telewizji Olsztyn. - Na razie jednak program z Olsztyna będzie dostępny tylko w telewizjach kablowych. Będzie natomiast problem dla mieszkańców, którzy mają anteny naziemne: nasz nadajnik w Miłkowie jest za słaby, by nadawać sygnał na cały region, więc w paśmie tak zwanym rozłącznym dwójkowo-trójkowym zobaczą Panoramę z Gdańska. Niestety to wszystko zależy od zarządu głównego Telewizji.
Obecną sytuację skrytykował poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski.
- Zarząd Telewizji Polskiej zachował się w sposób arogancki, bo przez najbliższy czas elblążanie zostaną pozbawieni informacji o swoim mieście – powiedział poseł. - Poza tym nie będą mieli również dostępu do informacji, które mogą ich interesować, a dotyczą np. Trójmiasta. I rzecz najważniejsza: elblążanie płacą abonament telewizyjny, więc zawierają swego rodzaju umowę, a tu telewizja w sposób arogancki zdecydowała sama, co elblążanie mają oglądać, a czego nie.
Prezydent Henryk Słonina, który czuje się odpowiedzialny za dostęp elblążan do informacji, stwierdził, że przeczuwał mające nadejść zmiany.
- Bardzo się tym martwię, ale przewidywałem, że tak się to zakończy, bo szefostwo gdańskiej „Trójki” unikało rozmów na temat dokończenia spraw elbląskich, czyli stworzenia redakcji, ministudia i montażu sztywnego łącza do przesyłu nagranych materiałów - stwierdził prezydent Słonina. - Nie mam nic przeciwko Telewizji Olsztyn, ale chcę, by miasto na tym nie straciło. Nadal deklaruję pomoc w zakresie utrzymania pomieszczeń redakcji. Napisałem pismo do prezesa Dworaka i czekam na odpowiedź.
Nowy program z Olsztyna z wiadomościami z regionu elbląskiego dotrze od dzisiaj tylko do około 20 tysięcy elbląskich rodzin, czyli do połowy gospodarstw domowych i do kilku tysięcy rodzin w Braniewie.
J