Rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która kilka lat temu przeprowadziła się z Elbląga do Gdańska. Na pytanie, czy tęskni za miastem, bez zastanowienia odpowiedziała, że nie. Powiedziała też, że Elbląg to cudowne miasto.. ale dla osób starszych. Dla tych, którzy bardziej od tętniącego życiem miasta wolą ciszę i spokój lub dla ludzi na urlopie, którzy chcą odpocząć od wielkich aglomeracji.
Czy naprawdę Elbląg to miasto nie dla młodych ? Starówka może i tętni życiem, ale wg mnie tylko w dzień. Zastanawiałam się, co miasto oferuje dla młodzieży w wakacje. Mamy kino, puby, pizzerie, kawiarnie, muzeum i biblioteki. Nie przeczę, że nie ma koncertów, czy innych spotkań dla naszej społeczności, ale uważam, że jest to ciągle za mało.
A może, pisząc ten artykuł przemawia przeze mnie typowy polski pesymizm ? Ostatnio, będąc za granicą, usłyszałam, że "O Polakach nie wiemy zbyt wiele, ale słyszałam, że bardzo lubicie narzekać i pić." Stereotyp, aczkolwiek w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Co Ty, Czytelniku uważasz ?
A może, pisząc ten artykuł przemawia przeze mnie typowy polski pesymizm ? Ostatnio, będąc za granicą, usłyszałam, że "O Polakach nie wiemy zbyt wiele, ale słyszałam, że bardzo lubicie narzekać i pić." Stereotyp, aczkolwiek w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Co Ty, Czytelniku uważasz ?