
High Functioning Alcoholic, czyli wysokofunkcjonujący alkoholik to osoba, która zwykle zajmuje wysokie i odpowiedzialne stanowisko oraz kieruje pracą wielu osób. Jak to możliwe, że wciąż zachowuje swoją pracę, a rodzina nie wie o jego uzależnieniu?
Wysokofunkcjonujący alkoholik i jego życie
Codzienne życie wysokofunkcjonującego alkoholika nie wskazuje na to, że to alkohol rządzi jego życiem. Co więcej, on sam jest przekonany, że wciąż ma pełną kontrolę nad piciem. Jest zadbany, dobrze ubrany, jeździ drogim samochodem i często można go zobaczyć w dobrych restauracjach. Czy rzeczywiście wszystko jest takie, jakim na pierwszy rzut oka się wydaje?
Praca i alkohol — nierozłączny duet
Tym, na co z pewnością nie chce i nie może sobie pozwolić wysokofunkcjonujący alkoholik, jest utrata pracy. Dobrze płatna, z wieloma profitami i korzyściami to coś, bez czego nie wyobraża sobie swojego życia. Spędza w niej większość czasu i to ona, a nie rodzina, czy przyjaciele, najczęściej daje mu poczucie stabilizacji emocjonalnej.
Praca na wysokim stanowisku wiąże się niestety z dużym stresem, a jedynym skutecznym sposobem na odstresowanie się po ciężkim dniu, jest dla HFA alkohol. I to nie byle jaki.
Alkohol ok, ale nie byle jaki
Wysokofunkcjonujący alkoholik nie przyznaje się, że ma problem. Nie jest przecież jednym z tych, którzy w bramach piją tanie wina albo pędzą samodzielnie bimber. Wybiera tylko produkty z wyższej półki, co zdecydowanie odróżnia go od meneli. Na co dzień pije drogie likiery, dobrej jakości wino, whisky czy ulubione piwo.
Samotnie i w towarzystwie
Najlepszym sposobem na odstresowanie się po pracy jest dla wysokofunkcjonującego alkoholika spotkanie z tymi, którzy podobnie jak on lubią się napić. Takimi osobami się otacza i tym samym zbytnio się nie wyróżnia. A że w grupie tej nie brakuje HFA, ma dobre wytłumaczenie dla swojego nałogu. W końcu nie tylko on ma stresującą pracę. Pije zarówno w towarzystwie, jak i w zaciszu własnego biura.
Problem alkoholowy HFA — dlaczego tak trudno się do niego przyznać
Wysokofunkcjonujący alkoholik może nawet częściej niż inni uzależnieni zaprzeczać, jakoby choroba alkoholowa dotyczyła właśnie jego. W końcu nic poza codziennym piciem nie łączy go z typowym alkoholikiem. Wręcz przeciwnie, wszystko w jego życiu jest inne. Ma dobrze płatną pracę, jest bogaty i szanowany przez innych, którzy postrzegają go jako człowieka sukcesu.
Zwykle punktem zwrotnym i okazją do porzucenia nałogu staje się albo utrata pracy, która jest dla niego najważniejsza, albo też strata bliskiej osoby, do której śmierci się przyczynił, będąc pod wpływem alkoholu.
Decyzja o porzuceniu nałogu musi się zacząć od pierwszego kroku, którym jest detoks alkoholowy. Warszawa i okolice to jedno z wielu miejsc na mapie Polski, gdzie można znaleźć specjalistyczne ośrodki, świadczące pomoc osobom uzależnionym. Przy zachowaniu pełnej dyskrecji, wysokofunkcjonujący alkoholik może w ten sposób podjąć decyzję o rozpoczęciu nowego etapu w swoim życiu.