Współczesny świat nie potrafi sobie wyobrazić poranka bez filiżanki aromatycznej kawy. Jednak za tą chwilą przyjemności kryje się skomplikowana sieć czynników ekonomicznych, środowiskowych i społecznych, wpływających na cenę, którą ostatecznie płacimy. W ostatnich latach ceny kawy znacznie wzrosły, wywołując pytania i obawy zarówno wśród konsumentów, jak i producentów czy właścicieli kawiarni. Czy kawa stanie się “czarnym” złotem?
Co stoi za wzrostem cen?
Wiemy, że kawa pochodzi z dalekich krajów tropikalnych, aczkolwiek czy się zastanawiamy, co się dzieje „po drugiej stronie filiżanki”? Podczas gdy my jako konsumenci wybieramy, które opakowanie ziaren tym razem kupić albo który napój w kawiarni wybrać, rolnicy na plantacjach walczą z trudnymi warunkami atmosferycznymi, które wpływają na drzewka kawowców. A te, jak w przypadku każdej rośliny, są mocno narażone na zmiany klimatyczne. Długotrwałe susze, silne opady deszczu, przymrozki czy podwyższona temperatura – to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi borykają się uprawy kawy w ostatnich latach. W wyniku tego coraz trudniej jest utrzymać odpowiednią jakość i ilość zbiorów. A to, w połączeniu z innymi czynnikami, prowadzi do znacznego wzrostu cen.
Oprócz tego, zanim kawa trafi do palarni, musi pokonać długą drogę od plantacji, często zlokalizowanej w odległych, górskich terenach. W 2024 roku eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie zmusiła statki w Czerwonym Morzu do zmiany tras, omijając regiony zagrożone atakami. To powodowało opóźnienia i znaczący wzrost kosztów transportu. Przewoźnicy, unikając ryzyka, wybierali dłuższe trasy wokół południowego brzegu Afryki, co przełożyło się na wyższe koszty frachtu.
Jak zmiany klimatyczne wpływają na produkcję kawy?
Jak już mówiliśmy wcześniej, liderzy w branży kawowej (m.in. Meksyk, Wietnam czy Brazylia) cierpią z powodu zmian klimatycznych. Ilość zbiorów kawowca spada, zaś rolnicy zmuszeni są podnosić koszty produkcji, by wyrównać straty, co bezpośrednio przekłada się na wyższą cenę dla konsumentów.
Przykładowo, Minas Gerais, stan w Brazylii, odpowiedzialny za około 30% krajowej produkcji kawy arabica, ostatnio zmagał się z ulewą – ilość opadów była aż o 235% większa niż zazwyczaj. Zaś w kwietniu i maju opady niemal całkowicie ustały, co zaszkodziło uprawom. Podobna sytuacja spotkała Wietnam, gdzie susza ucięła zbiory robusty o 20%, zmniejszając produkcję do najniższego poziomu od czterech lat. Ekstremalne temperatury oraz tyfony, jak Typhoon Yagi, zniszczyły liczne drzewa kawowe.
Co jeszcze wpływa na ceny kawy?
Zwiększone koszty produkcji kawy to tylko jedna strona medalu. Drugą jest to, że rolnicy, zwłaszcza w krajach rozwijających się, nie zawsze mają odpowiednie zaplecze technologiczne, aby poradzić sobie ze skutkami ubocznymi zmian klimatycznych. W dodatku konflikty, takie jak wojna na Ukrainie, mogą wpływać na handel, a także na cenę surowców. Nie zapominajmy także o spekulacjach rynkowych oraz nowych przepisach unijnych. Warto też dodać, że kiedy cena kawy arabica rośnie, popyt na robustę – tańszy rodzaj ziarna – również rośnie. Kiedy arabica jest droższa, producenci zaczynają zwracać się ku robusta, co wpływa na ceny tej kawy.
Co to oznacza dla konsumentów?
Choć ceny kawy rosną, popyt na nią wciąż jest wysoki. Dla wielu osób kawa stała się nie tylko źródłem kofeiny, ale również ważną częścią codziennego rytuału, dlatego też wyższe koszty mogą być odczuwalne w budżecie gospodarstw domowych. Firmy takie jak Lavazza i Nestlé już podniosły ceny, tłumacząc to wyższymi kosztami surowców i niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Starbucks, dzięki kontraktom długoterminowym, może jeszcze przez jakiś czas utrzymać ceny na stałym poziomie, ale nawet oni muszą liczyć się z możliwymi podwyżkami w przyszłości. Niektórzy konsumenci zaczną więc poszukiwać tańszych alternatyw oraz ograniczać wizyty w kawiarni. Warto także zwracać uwagę na certyfikaty, takie jak Fair Trade czy Rainforest Alliance, które gwarantują, że kawa została wyprodukowana w sposób przyjazny dla środowiska i sprawiedliwy dla rolników. Takie wybory wspierają zrównoważony rozwój całej branży.
Co robić?
W obliczu tych wyzwań, branża kawowa stoi przed trudnym zadaniem. Jednak jest nadzieja, że przyszłe zbiory złagodzą presję cenową, choć zmiany klimatyczne pozostają poważnym wyzwaniem dla sektora. Prognozy bowiem wskazują, że do 2050 roku odpowiednie obszary do uprawy kawy mogą się zmniejszyć o 50%. Jednym z proponowanych rozwiązań jest wprowadzenie "zielonej premii" (ang. green premium), czyli małego podatku nakładanego na kawę, który trafiałby do rolników na inwestycje w zrównoważone praktyki.