Przed zespołem Andrzeja Niewrzawy trudna przeprawa z MKS Perła Lublin. Sobotnie stracie elbląskiej ekipy z mistrzyniami Polski będzie mógł śledzić każdy miłośnik piłki ręcznej, bowiem mecz pokaże TVP Sport. - Przed własną publicznością i kamerami postaramy się stworzyć co najmniej dobre widowisko - powiedział elbląski trener.
Trzecia rudna rozgrywek PGNiG Superligi kobiet rozpoczęła się po myśli elbląskiego zespołu. Najpierw Start wygrał w Chorzowie, potem w Piotrkowie Trybunalskim. Szczęśliwą passę niespodziewanie przerwał Ruch, który wyeliminował naszą drużynę z rozgrywek Pucharu Polski. - Nasza przygoda z pucharem się zakończyła. Trzeba się skupić na lidze, żeby zdobyć jak najwięcej punktów i spróbować się wspiąć jeden bądź dwa szczeble wyżej w tabeli - mówił po tym pojedynku trener Andrzej Niewrzawa. Start nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie się do kolejnego meczu i to z jednym z najtrudniejszych przeciwników. Piłkarki MKS Perła Lublin miały bardzo napięty kalendarz, bo rywalizowały w rozgrywkach europejskich i podobnie jak nasza drużyna boryka się z dużymi problemami kadrowymi. - U nas była taka sytuacja, że na starcie sezonu mieliśmy tylko piętnaście zawodniczek - powiedział Andrzej Niewrzawa. W Perle Lublin jest sześć kontuzjowanych rozgrywających i ściągnięcie Więckowskiej i Kochaniak w jakiś sposób ma zapełnić dziury. Skutkiem kadrowych problemów zdrowotnych są średnie wyniki w pucharach europejskich, porażka z Lubinem i z Koszalinem. Nie możemy jednak powiedzieć o zadyszce związanej z formą czy dyspozycją, a brakiem zawodniczek doświadczonych i dobrej jakości - podsumował szkoleniowiec EKS.
Zespół Roberta Lisa od początku 2020 roku stracił aż siedem punktów. Mocniejsze okazały się piłkarki Zagłębia Lubin oraz Młynów Stoisław Koszalin, punkt mistrzyniom Polski urwał także JKS Jarosław. Jeszcze gorszy bilans ostatnich spotkań mają elblążanki, które na sześć meczów aż cztery razy schodziły z boiska pokonane. Złą passę udało się jednak w końcu przerwać. Czy uda się ją kontynuować, dowiemy się w sobotnie popołudnie. Mistrzynie Polski nie mogą sobie pozwolić na porażkę w Elblągu bo utrata trzech punktów może się równać ze spadkiem na drugie miejsce w ligowej tabeli. Piłkarkom Startu punkty równie są bardzo potrzebne. Elblążanki w chwili obecnej mają jedynie oczko mniej od Koszalina i Jarosławia.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Sobotni mecz zostanie rozegrany w hali przy al. Grunwaldzkiej, będzie go można także zobaczyć w TVP Sport. Początek transmisji zaplanowano na godz. 17:05, a pierwszy gwizdek zabrzmi o 17:30. Przypominamy, że na to spotkanie obowiązują już nowe karnety, które w cenie 70 zł można nabyć w kasie godzinę przed rozpoczęciem meczu. Kibiców zespołu zachęcamy do zakupu karnetów, bo cena za pojedyncze wejście jest aż o 8 zł niższa niż przy kupnie biletu przed meczem (18 zł). Uczniowie oraz studenci wejdą na halę za symboliczną złotówkę, emeryci i renciści zapłacą 5zł (po okazaniu legitymacji).
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl