
Piłkarki ręczne Energi Startu długo dotrzymywały kroku zawodniczkom MKS FunFloor Lublin. Trzeci kwadrans meczu okazał się kluczowy, bowiem niemoc elblążanek trwała zbyt długo i nawet zacięty pościg nie pozwolił im dogonić lublinianek. Ostatecznie mecz zakończył się przegraną naszej drużyny 26:28. Zobacz zdjęcia.
W przedostatnim meczu rundy zasadniczej Start zagrał w okrojonym składzie, zabrakło Joanny Wołoszyk, Karoliny Wicik, Zofii Chwojnickiej oraz bramkarek Małgorzaty Ciąćki i Marii Pentek. Zabrakło także zawodniczek Truso Zuzanny Górskiej i Nikoli Jankowskiej, które walczą w 1/8 mistrzostw Polski juniorek. W protokole meczowym znalazło się zatem czternaście nazwisk, po stronie MKS FunFloor Lublin także wpisano czternaście zawodniczek.
Od pierwszych minut mecz był wyrównany i padały bramka za bramkę. Bardzo dobrze spotkanie rozpoczęła Klaudia Grabińska, która trafiała ze swojej nominalnej pozycji, a także z linii 7. metra, zanotowała także przechwyt. Gdy także czujnie w obronie zachowała się Wiktoria Tarczyluk, a kontrę wykończyła Paulina Kuźmińska, gospodynie prowadziły 5:3. W kolejnych minutach minutach zespoły naprzemiennie zdobywały po dwie bramki, zatem albo na tablicy wyników widniał remis albo Start miał dwa gole w zanadrzu. W 16. minucie tablica wyników wskazywała 9:7. Straty po elbląskiej stronie pozwoliły rywalkom zdobyć tym razem trzy bramki z rzędu i MKS wyszedł na minimalne prowadzenie. Zaraz jednak trafiła niezawodna w rzutach karnych Klaudia Grabińska i mieliśmy kolejny remis. Trwała zacięta walka i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na chociażby dwubramkowe prowadzenie. W końcu udało się to lubliniankom, jednak dopiero w samej końcówce pierwszej części meczu. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 15:17.
Gospodynie źle rozpoczęły drugą połowę, notowały liczne straty, oddawały niecelne rzuty i do 43. minuty zdobyły zaledwie jedną bramkę. Przyjezdne do tego czasu zdobyły aż siedem goli i tym samym ich przewaga urosła już do ośmiu bramek. W końcu niemoc Energi Start przełamała Aleksandra Zych. Kapitan elbląskiego zespołu wzięła ciężar gry na swoje barki i najlepsza strzelczyni ORLEN Superligi Kobiet przekroczyła barierę stu zdobytych bramek w tym sezonie. Do siatki trafiała także Klaudia Grabińska, a gdy gola zdobyła Tatsiana Pahrabitskaya, było 23:26. Trzeba podkreślić, że kilka interwencji między słupkami zanotowała Nevena Radojcić. Po pięciu minutach bez gola po stronie MKS, do siatki trafiła Sylwia Matuszczyk, a chwilę później Daria Szynkaruk. Do końca spotkania pozostały zaledwie trzy minuty, a Start miał pięć goli straty. Elblążanki się jednak nie poddały, walczyły do ostatnich sekund i zdołały zdobyć jeszcze trzy gole. Na dalsze odrabianie strat zabrakło im czasu i mecz zakończył się wynikiem 26:28.
Energa Start Elbląg - MKS FunFloor Lublin 26:28 (15:17)
Start: Radojcić, Godzina - Zych 7, Grabińska 7, Kuźmińska 4, Szczepanek 3, Dworniczuk 1, Peplińska 1, Pahrabitskaya 1, Tarczyluk 1, Szczepaniak 1, Wiśniewska, Kubisova, Stefańska.
MKS: Mamic, Wdowiak - Szynkaruk 9, Pietras 4, Rosiak 3, Planeta 3, Tomczyk 2, Nieuwenweg 2, Posavec 2, Andruszak 2, Matuszczyk 1, Więckowska D., Magdalena M., Olek.
Zobacz tabelę i terminarz ORLEN Superligi Kobiet.
W ostatnim meczu rundy zasadniczej elblążanki zmierzą się 1 marca na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin.