To ja odpowiem na to pytanie retoryczne, w tym mieście nie da się stworzyć zespołu "na lata" mimo że mamy zaplecze i zdarzają nam się ambitne i utalentowane zawodniczki jednak podejście klubu do zawodniczek jest takie jak 300 lat temu do niewolników w USA , nie szanuje się dziewczyn nie stara się stworzyć im warunków do rozwoju (to po pierwsze) po drugie nie ma kasy (to powinno być jako pierwsze i najważniejsze) kolejny powód jest taki że nie trafia nam się trener który myśli perspektywicznie i taki któremu by zależało nie tylko na posadzie ciepłej ale i na samorozwoju ( bo to trzeba pojechać co miesiąc lub co 2 miesiące na jakieś szkolenie) Kolejnym powodem że nie układa się tu zespół jak w Lublinie czy Lubinie a albo Kobierzycach jest fakt że w tym mieście nie ma gdzie odpocząć (niee no teraz postawią nam tężnie to sobie laski odpoczną - o ile staruchy nie będą okupować ławeczek). Najlepsze co jest w Elblągu dla takiej młodej zawodniczki to S7 do Gdańska Jedyna rzecz jaka je tu ściąga to możliwość zagrania w najwyższej klasie rozgrywek i chyba opowieści starszych koleżanek że kiedyś to tu było...
@JiL - Zlitu się. Nie ma warunków do odpoczynku. Dlatego grają na wstecznym biegu. Faktycznie. Większej ilości klubów nocnych im potrzeba, żeby rotować na baletach a nie do znudzenia tylko Yolo i Yolo.