Kolejny mecz kontrolny rozegrali w środowy wieczór piłkarze Olimpii. Żółto-biało-niebiescy wygrali sparing z Lechią II Gdańsk 3:2 (0:1).
Za naszymi piłkarzami kolejny sparing przygotowujący zawodników do wiosennych spotkań ligowych. W środowy wieczór przy Skrzydlatej żółto-biało-niebieskim przyszło rywalizować z występującymi w trzeciej lidze pomorsko-zachodniopomorskiej rezerwami Lechii Gdańsk. Goście długo prowadzili, ale ostatecznie gospodarze zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W zespole Olimpii zaprezentował się piłkarz Bytovii Bytów Adrian Wróblewski.
Początek pierwszej odsłony należał do miejscowych. Elblążanie mieli trzy dobre okazje, ale Damian Szuprytowski, Anton Kołosow i Radosław Stępień nie byli w stanie pokonać bramkarza Lechii. Skuteczniejsi byli przyjezdni. Gdańszczanie mogli zdobyć gola po rzucie wolnym, ale strzał z dystansu obronił pewnie Adam Wasiluk, ale po kwadransie gry cieszyli się z prowadzenia. Po rzucie rożnym, przy biernej postawie obrońców celnie główkował Adam Buksa.
W drugiej odsłonie Olimpia była więcej w posiadaniu piłki. Elblążanie dążyli do wyrównania i ta sztuka udała się im po godzinie gry. W polu karnym był faulowany Kamil Graczyk, a jedenastkę zamienił na gola Łukasz Pietroń. Po dwóch minutach przyjezdni odzyskali prowadzenie po uderzeniu z dystansu w krótki róg bramki Kacpra Tułowieckiego. Piłkarze z Agrykoli wyrównali w 76 min. Po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym celnie główkował Jakub Bojas. Końcówka przyniosła zwycięską bramkę dla miejscowych. Po ładnej akcji strzałem w długi róg z lewej strony pola karnego popisał się Damian Szuprytowski. - Rozegraliśmy sparing z bardzo wartościowym rywalem – powiedział po meczu trener Adam Boros – Po raz kolejny okazało się, że musimy pracować nad tymi elementami, które szwankowały, a więc stałymi fragmentami gry. Teraz wchodzimy w taki czas przygotowań, że właśnie tym będziemy się także zajmowali. Kilku zawodników jeszcze zagrało dzisiaj poniżej możliwości. Zmarnowaliśmy też kilka znakomitych okazji, co potem się zemściło w krótkim odstępie czasu. W trzech ostatnich sparingach będziemy coraz bardziej przygotowywali się już pod kątem pojedynku ligowego. Jeśli chodzi, o testowanego obrońcę, to dzisiaj mnie nie przekonał, ale istnieje możliwość, że dostanie jeszcze szansę w sobotę. Temat Kato jest na ten moment zamknięty, przynajmniej do momentu porozumienia zawodnika ze Stomilem Olsztyn – powiedział szkoleniowiec Olimpii.
Przed elblążanami kolejne mecze kontrolne. W najbliższą sobotę Olimpia podejmie przy Skrzydlatej Bałtyk Gdynia. Początek pojedynku o godz. 12.
Olimpia Elbląg – Lechia II Gdańsk 3:2 (0:1)
Olimpia: Wasiluk – Wróblewski, Iwanowski, Wenger, Kowalczyk, Pietrewicz, Stępień, Kuczkowski, Piotrowski, Szuprytowski, Kołosow. Zagrali również: Tułowiecki, Maciążek, Szawara, Ressel, Sokołowski, Kopycki, Graczyk, Bojas, Pietroń.
Początek pierwszej odsłony należał do miejscowych. Elblążanie mieli trzy dobre okazje, ale Damian Szuprytowski, Anton Kołosow i Radosław Stępień nie byli w stanie pokonać bramkarza Lechii. Skuteczniejsi byli przyjezdni. Gdańszczanie mogli zdobyć gola po rzucie wolnym, ale strzał z dystansu obronił pewnie Adam Wasiluk, ale po kwadransie gry cieszyli się z prowadzenia. Po rzucie rożnym, przy biernej postawie obrońców celnie główkował Adam Buksa.
W drugiej odsłonie Olimpia była więcej w posiadaniu piłki. Elblążanie dążyli do wyrównania i ta sztuka udała się im po godzinie gry. W polu karnym był faulowany Kamil Graczyk, a jedenastkę zamienił na gola Łukasz Pietroń. Po dwóch minutach przyjezdni odzyskali prowadzenie po uderzeniu z dystansu w krótki róg bramki Kacpra Tułowieckiego. Piłkarze z Agrykoli wyrównali w 76 min. Po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym celnie główkował Jakub Bojas. Końcówka przyniosła zwycięską bramkę dla miejscowych. Po ładnej akcji strzałem w długi róg z lewej strony pola karnego popisał się Damian Szuprytowski. - Rozegraliśmy sparing z bardzo wartościowym rywalem – powiedział po meczu trener Adam Boros – Po raz kolejny okazało się, że musimy pracować nad tymi elementami, które szwankowały, a więc stałymi fragmentami gry. Teraz wchodzimy w taki czas przygotowań, że właśnie tym będziemy się także zajmowali. Kilku zawodników jeszcze zagrało dzisiaj poniżej możliwości. Zmarnowaliśmy też kilka znakomitych okazji, co potem się zemściło w krótkim odstępie czasu. W trzech ostatnich sparingach będziemy coraz bardziej przygotowywali się już pod kątem pojedynku ligowego. Jeśli chodzi, o testowanego obrońcę, to dzisiaj mnie nie przekonał, ale istnieje możliwość, że dostanie jeszcze szansę w sobotę. Temat Kato jest na ten moment zamknięty, przynajmniej do momentu porozumienia zawodnika ze Stomilem Olsztyn – powiedział szkoleniowiec Olimpii.
Przed elblążanami kolejne mecze kontrolne. W najbliższą sobotę Olimpia podejmie przy Skrzydlatej Bałtyk Gdynia. Początek pojedynku o godz. 12.
Olimpia Elbląg – Lechia II Gdańsk 3:2 (0:1)
Olimpia: Wasiluk – Wróblewski, Iwanowski, Wenger, Kowalczyk, Pietrewicz, Stępień, Kuczkowski, Piotrowski, Szuprytowski, Kołosow. Zagrali również: Tułowiecki, Maciążek, Szawara, Ressel, Sokołowski, Kopycki, Graczyk, Bojas, Pietroń.
ppz