Concordia Elbląg przerwała passę porażek i wygrała z Pilicą Białobrzegi. To zwycięstwo pozwoliło opuścić pomarańczowo - czarnym strefę spadkową.
Po ostatnich niepowodzeniach Concordia Elbląg osunęła się na przedostatnie miejsce w tabeli. W związku z tym doszło do zmiany szkoleniowca pomarańczowo - czarnych. Łukasza Nadolnego zastąpił Mateusz Sobieraj, dotychczasowy asystent ligowego rywala elbląskiej drużyny: Unii Skierniewice. - Moim celem na ten moment jest przede wszystkim stworzenie drużyny, która będzie miała swój styl i będzie w stanie rywalizować z każdą drużyną w lidze. Oczywiście priorytetem najpierw jest wyjście ze strefy spadkowej – powiedział Mateusz Sobieraj dla klibowej strony internetowej.
Pierwszą okazją na podreperowanie sytuacji w tabeli był wczorajszy (7 czerwca) mecz z Pilicą Białobrzegi. Było to spotkanie najsłabszych drużyn w pierwszej grupie III ligi. Ścisk w dole tabeli sugerował, że w przypadku zainkasowania kompletu punktów elblążanie mogli wydostać się ze strefy spadkowej. Remis nie urządzał żadnej z drużyn.
Lepiej w mecz weszli przyjezdni, którzy już w 2. minucie mogli objąć prowadzenie. Dominik Sasiak był jednak na posterunku. Pomarańczowo - czarni przetrwali 20. minutowy okres przewagi gości i zaczęli dochodzić do głosu. W 24. minucie Jakub Rękawek próbował pokonać bramkarza gości. W kolejnych minutach oba zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji. Z bramki cieszyli się gospodarze. W 41. minucie Kacper Sionkowski po kilkudziesięciometrowym rajdzie pokonał strzegącego bramki Pilicy Bartosza Ziółko. Warto też wspomnieć o nieskuteczności Jakuba Rękawka, który miał kilka sytuacji do wpisania się na listę strzelców. Niestety żadnej nie wykorzystał.
Druga połowa to znów kilka niewykorzystanych sytuacji przez gospodarzy. W 59. minucie drugą żółtą kartkę (w konsekwencji czerwoną) dostał Patryk Walasek z Pilicy. Kilka minut później Bartosz Danowski huknął z rzutu wolnego w poprzeczkę. Piłka spadła za plecy bramkarza gości i wpadła do bramki.
Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku. Najlepszą w 90. minucie, kiedy Łukasz Kopka nie trafił w bramkę z rzutu karnego.
Dzięki temu zwycięstwu Concordia opuściła czerwoną strefę. W następnej kolejce pomarańczowo - czarni na wyjeździe zmierzą się z Unią Skierniewice.
Concordia Elbląg - Pilica Białobrzegi 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 - Sionkowski (41. min.), 2:0 - Danowski (66. min.)
Concordia: Sasiak - Szpucha, Mroczko, Jakubowski, Jońca, Bukacki, Danowski (76‘ Drewek), Szmydt, Rękawek (57‘ Maćkowski), Kopka, Sionkowski (66‘ Bartosiński)