Dziś (12 listopada) zmarła Helena Pilejczyk, brązowa medalistka z igrzysk olimpijskich w 1960 r. w Squaw Valley, srebrna medalistka mistrzostw świata z 1960 r, Honorowa Obywatelka Elbląga. Miała 92 lata...
Na 89. urodziny Heleny Pilejczyk dostałem polecenie zrobienia z Nią wywiadu Umówiliśmy się na rozmowę, poszedłem do skromnego mieszkania przy ul. Szkolnej. Czekała na mnie uśmiechnięta, wciąż pełna energii starsza pani. I jak zaczęła wspominać... Wyszedłem po paru godzinach oczarowany. Nie mogłem widzieć p. Heleny na żywo podczas jej kariery zawodniczej, ale oczyma wyobraźni widziałem zażartą walkę o własne marzenia. Całe życie udowadniała, że nie ma rzeczy niemożliwych. Potem wróciłem, słuchać wspomnień. Część z nich opublikowaliśmy na portElu.
Gdyby Jej życie przekształcić w filmowy scenariusz, to za dużo byłoby w nim nieprawdopodobnych splotów zdarzeń. Przecież łyżwiarką szybką została m. in. dlatego, że szkoła nie puściła jej na obóz narciarski. Do Elbląga też trafiła przypadkiem, tu akurat „zesłał“ ją nakaz pracy. I tu trafiła na Kazimierza Kalbarczyka. Teraz spotkali się na tym najlepszym z torów łyżwiarskich...
W Elblągu pozostawiła po sobie pokolenia łyżwiarzy. I tor wrotkarski przed Szkołą Podstawową nr 12. Wspomnienia uczniów „dwunastki“. Zawodników Olimpii i Orła. Mieszkańców. Zawsze znalazła czas na gości. I zawsze z uśmiechem na twarzy po raz stutysięczny opowiadała o tym wyścigu ze Squav Valley, o tym że władze sportowe nie chciały puścić jej i koleżanki na igrzyska i dopiero na mistrzostwach świata w Szwecji pokazała, że jednak warto na nie postawić. I o tym jak powstawał tor przy Szkole Podstawowej nr 12. I o tym, i o tamtym. Już nie posłuchamy...
O dłuższego czasu pani Helena ciężko chorowała. Zmarła dziś wieczorem. O szczegółach uroczystości pogrzebowych poinformujemy, gdy tylko będą ustalone.
Prezentujemy linki do artykułów opisujących życie p. Lusi opublikowanych na portElu.