
Mimo ambitnej postawy juniorzy Olimpii 2004 okazali się słabsi od Zagłębia. Lubinianie od początku spotkania kontrolowali grę i wygrali 2:0 (1:0), a po meczu świętowali awans do półfinału mistrzostw Polski. Zobacz zdjęcia.
Praktycznie przez całe spotkanie stroną przeważającą byli przyjezdni. Było to jednak zrozumiałe biorąc pod uwagę fakt, że w składzie Zagłębia wystąpili zawodnicy z młodej ekstraklasy, w tym reprezentanci Polski. Olimpia 2004 grała schowana za podwójną gardą, licząc na kontratak i gola, który mógł dać jej przepustkę do kolejnej rundy.
Pierwszą groźną akcję goście przeprowadzili w 11 min., ale po uderzeniu Mateusza Magdziaka refleksem wykazał się Bartosz Stankiewicz i wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę elbląskiej bramki. Kolejną dobrą akcję Zagłębia kibice, którzy licznie odwiedzili w środę stadion przy ul. Moniuszki zobaczyli po półgodzinie gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony Magdziaka główkował Maciej Kowalski, ale Stankiewicz kolejny raz obronił. W 38 min. było 0:1. Daniel Gałach przyjął piłkę w polu karnym i strzałem z 13 metrów wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Po chwili pierwszą groźną akcję przeprowadzili elblążanie. Po dośrodkowaniu Pawła Nowosielskiego głową uderzył Artur ogórek, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
W drugiej połowie scenariusz gry nie uległ zmianie. Zagłębie nadal swobodnie rozgrywało piłkę, a elblążanie mimo ambitnej postawy nie byli w stanie stworzyć klarownych bramkowych sytuacji. Goście mieli szansę na podwyższenie rezultatu w 58 min., gdy po rzucie rożnym groźnie uderzył Gałach. Jeszcze lepszą okazję miał chwilę później Arkadiusz Smęt, ale Stankiewicz kolejny raz pewnie obronił. Zagłębie zdobyło drugiego gola na dziesięć minut przed końcem pojedynku. Po zespołowej akcji przytomnie w polu karnym zachował się Michał Piechuta i strzałem w długi róg ustalił wynik meczu.
Zagłębie było zdecydowanie lepsze i w półfinale rozgrywek będzie rywalizowało ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy ŁKS Łódź, a Olimpią Grudziądz. Po spotkaniu piłkarze Olimpii 2004 wraz z trenerem Dariuszem Tyburskim odebrali puchar za zwycięstwo w wojewódzkiej lidze juniorów.

Powiedzieli po meczu:
Dariusz Tyburski- W pierwszej połowie chcieliśmy nie stracić gola. Liczyliśmy na to, że będzie 0:0 i będziemy mogli zaatakować w drugiej części gry i poszukać zwycięskiego gola. Niestety w końcówce pierwszej połowy straciliśmy bramkę i było po meczu. Walczyliśmy ambitnie, ale Zagłębie było wymagającym rywalem. Mimo porażki sezon uważam za bardzo udany.
Andrzej Turkowski- Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie wygraliśmy. Chcieliśmy zagrać dobry mecz i to nam się udało. Cieszę się, że miałem możliwość przeprowadzenia tylu zmian. Nie myślimy o mistrzowskim tytule. Chcemy zagrać dobrze w półfinale, a potem zobaczymy co los przyniesie.
Olimpia 2004 Elbląg – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Gałach 38, Piechuta 80
Olimpia 2004: Stankiewicz, Sambor, Firlej, Sadowski, Suchodolski (90' Woźniak), Ilczyszyn (48' Oller), Gortatowski, Nowosielski (77' Złoty), Maszka (90' Mikołajków), Ogórek (46' Włodarczyk), Sawicki
Zagłębie: Skrzyniarz (84' Janiczak), Malarowski, Osyra, Kowalewski, Magdziak, Kowalski (84' Sokołowski), Pisarczuk (75' Przymus), Długosz (64' Pisklak), Smęt (68' Pilichowski), Gałach, Baranowski