We wtorek wieczorem koszykarze TSK "Roś" Pisz wracali do domu po meczu z MKS Truso Elbląg. Kilkanaście kilometrów od Olsztyna doszło do wypadku. Dla Łukasza i Marcina był to ostatni mecz w ich życiu. Obaj zmarli kilka godzin później w szpitalu w Olsztynie.
Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej nr 16 między Ostródą a Olsztynem. Volkswagen bus w którym jechało 14 młodych zawodników (najstarsi mieli 17 lat, najmłodsi - 15) z niewyjaśnionych przyczyn najechał na jadący w tym samym kierunku ciągnik z dwiema przyczepami. Siła zderzenia była tak duża, że prawy bok busa oderwał się od reszty auta. Wszyscy pasażerowie w tym trzech w bardzo ciężkim stanie trafiło do szpitala. Po badaniach lekarze zwolnili do domu 11 chłopców, którzy trafili po wypadku na obserwację. Trójka najciężej poszkodowanych koszykarzy nadal walczyła o życie w olsztyńskim szpitalu. Niestety mimo szybkiej interwencji lekarzy kilka godzin po wtorkowym wypadku zmarli w olsztyńskim szpitalu Łukasz i Marcin. Obaj byli uczniami pierwszych klas piskich liceów. Na oddziale ortopedii Szpitala Dziecięcego w Olsztynie wciąż leży trzeci ranny w wypadku zawodnik - piętnastoletni Mateusz. Jak twierdzą lekarze jego życiu nic już nie zagraża.
Policja nadal bada przyczyny wypadku. Więcej na ten temat będzie wiadomo po zasięgnięciu opinii biegłych.
Policja nadal bada przyczyny wypadku. Więcej na ten temat będzie wiadomo po zasięgnięciu opinii biegłych.
MP