Piłkarki ręczne EKS Start Elbląg przerwały dobrą passę KPR Gminy Kobierzyce i tym samym zrewanżowały się rywalkom za porażkę z pierwszej rundy. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy wygrały przed własną publicznością 28:25. Zobacz zdjęcia z meczu.
Zespół Andrzeja Niewrzawy bardzo chciał się zrewanżować KPR za wrześniową porażkę w Kobierzycach. Wtedy nasza drużyna, pomimo dobrej pierwszej połowy, przegrała 21:23. Przed dzisiejszym meczem obie ekipy dzieliło siedem punktów w ligowej tabeli, Start zajmował szóstą, a KPR czwartą pozycję. Rok 2019 zaczął się dla zespołu Edyty Majdzińskiej szczęśliwie, bo pokonał na wyjeździe szczecińską Pogoń, dając tym samym znak innym drużynom, że nie na próżno mówi się o nim że jest rewelacją tego sezonu. W poprzedniej kolejce kobierzyczanki pauzowały, zatem miały sporo czasu na przygotowanie się do potyczki ze Startem. Z kolei nasza drużyna także dobrze rozpoczęła drugą rundę, bo z łatwością pokonała Piotrcovię, była też blisko ogrania mistrzyń Polski, jednak słabsza końcówka meczu zdecydowała o porażce. Elblążanki zdawały sobie sprawę, że dzisiejsza ewentualna przegrana mogłaby znacznie oddalić ije od pozostałych ekip z najlepszej szóstki, dlatego do meczu podeszły bardzo zmotywowane. W składzie EKS zabrakło Tatjany Trbović oraz Katarzyny Kozimur.
Zanim sędziowie rozpoczęli mecz minutą ciszy została uczczona pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W związku z żałobą narodową, dzisiejsze spotkanie zostało rozegrane bez podkładu muzycznego oraz występów artystycznych.
Od pierwszych minut mecz był bardzo wyrównany, w elbląskiej drużynie świetnie do kont biegała Magda Balsam, a u przeciwniczek Mariola Wiertelak. Do siatki trafiała także Joanna Waga i po drugim jej golu było 4:4. Przez cztery kolejne minuty nie uświadczyliśmy bramki w wykonaniu elblążanek, a rywalki odskoczyły na 6:4. Trener Andrzej Niewrzawa zaprosił swoje piłkarki na rozmowę, a między słupkami pojawiła się Klaudia Powaga. Po wznowieniu nieźle po zwodzie grała Hanna Yashchuk, a po obronie Klaudii Powagi i trafieniu Barbary Choromańskiej tablica wyników wskazywała 7:7. Elblążankom nieźle szła dziś gra w osłabieniu, rywalki nie potrafiły tego wykorzystać. Po nieudanej próbie wrzutki, a później dwóch rzutach karnych KPR, gospodynie musiały gonić wynik. Przyjezdne ułatwiły zadanie naszym piłkarkom popełniając błędy w postaci kroków i niecelnych rzutów. Mimo że obrona kobierzyczanek funkcjonowała całkiem dobrze elblążanki zdołały odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 12:11. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa zawodów.
Tu po wznowieniu dwie bramki przewagi dała gospodyniom dała Magda Balsam. Rzut w poprzeczkę, strata, obrona Moniki Ciesiółki, a także niewykorzystany karny i teraz to przyjezdne cieszyły się z prowadzenia. Świetna gra Hanny Yashchuk, celne oko Magdy Balsam oraz niezłe wyczucie Klaudii Powagi i sytuacja na parkiecie się odwróciła. W 43. minucie EKS prowadził 18:15. Przyjezdne nie składały broni, ambitnie walczyły i zaraz znów miały tylko jedno trafienie mniej. Niezłe zawody rozegrała Barbara Choromańska, a należy podkreślić że nasza obrotowa grała pełne sześćdziesiąt minut, bo kontuzjowana jest Tatjana Trbović. W 52. minucie do siatki trafiła Justyna Świerczek i wtedy nasza drużyna odskoczyła na najżywsze w tym meczu, bo czterobramkowe prowadzenie (25:21). Kobierzyczanki jeszcze tylko na chwilę mogły wprowadzić niepokój wśród miejscowych kibiców, kiedy to na pięć minut przed syreną kończącą mecz zminimalizowały straty do dwóch goli. Chwilę później rzut karny wykorzystała Aleksandra Jędrzejczyk i było już wiadomo że punkty zostaną w Elblągu. Piłkarki Startu pokonały KPR 28:25, przerywając świetną passę Kobierzyc.
EKS Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce 28:25 (12:11)
Start: Pająk, Powaga - Balsam 6, Yashchuk 5, Świerczek 4, Jędrzejczyk 4, Świerżewska 4, Choromańska 3, Waga 2, Gadzina, Stapurewicz, Uścinowicz, Tarczyluk, Wtulich.
KPR: Ciesiółka, Staszewska - Jakubowska 5, Skalska 4, Kucharska 3, Wiertelak 3, Walczak 3, Koprowska 3, Dąbrowska 3, Michalak 1, Kaźmierska, Mokrzka, Staszewska, Kuriata, Kozioł.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
27 stycznia Start zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Zanim sędziowie rozpoczęli mecz minutą ciszy została uczczona pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W związku z żałobą narodową, dzisiejsze spotkanie zostało rozegrane bez podkładu muzycznego oraz występów artystycznych.
Od pierwszych minut mecz był bardzo wyrównany, w elbląskiej drużynie świetnie do kont biegała Magda Balsam, a u przeciwniczek Mariola Wiertelak. Do siatki trafiała także Joanna Waga i po drugim jej golu było 4:4. Przez cztery kolejne minuty nie uświadczyliśmy bramki w wykonaniu elblążanek, a rywalki odskoczyły na 6:4. Trener Andrzej Niewrzawa zaprosił swoje piłkarki na rozmowę, a między słupkami pojawiła się Klaudia Powaga. Po wznowieniu nieźle po zwodzie grała Hanna Yashchuk, a po obronie Klaudii Powagi i trafieniu Barbary Choromańskiej tablica wyników wskazywała 7:7. Elblążankom nieźle szła dziś gra w osłabieniu, rywalki nie potrafiły tego wykorzystać. Po nieudanej próbie wrzutki, a później dwóch rzutach karnych KPR, gospodynie musiały gonić wynik. Przyjezdne ułatwiły zadanie naszym piłkarkom popełniając błędy w postaci kroków i niecelnych rzutów. Mimo że obrona kobierzyczanek funkcjonowała całkiem dobrze elblążanki zdołały odrobić straty, a nawet wyjść na prowadzenie 12:11. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa zawodów.
Tu po wznowieniu dwie bramki przewagi dała gospodyniom dała Magda Balsam. Rzut w poprzeczkę, strata, obrona Moniki Ciesiółki, a także niewykorzystany karny i teraz to przyjezdne cieszyły się z prowadzenia. Świetna gra Hanny Yashchuk, celne oko Magdy Balsam oraz niezłe wyczucie Klaudii Powagi i sytuacja na parkiecie się odwróciła. W 43. minucie EKS prowadził 18:15. Przyjezdne nie składały broni, ambitnie walczyły i zaraz znów miały tylko jedno trafienie mniej. Niezłe zawody rozegrała Barbara Choromańska, a należy podkreślić że nasza obrotowa grała pełne sześćdziesiąt minut, bo kontuzjowana jest Tatjana Trbović. W 52. minucie do siatki trafiła Justyna Świerczek i wtedy nasza drużyna odskoczyła na najżywsze w tym meczu, bo czterobramkowe prowadzenie (25:21). Kobierzyczanki jeszcze tylko na chwilę mogły wprowadzić niepokój wśród miejscowych kibiców, kiedy to na pięć minut przed syreną kończącą mecz zminimalizowały straty do dwóch goli. Chwilę później rzut karny wykorzystała Aleksandra Jędrzejczyk i było już wiadomo że punkty zostaną w Elblągu. Piłkarki Startu pokonały KPR 28:25, przerywając świetną passę Kobierzyc.
EKS Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce 28:25 (12:11)
Start: Pająk, Powaga - Balsam 6, Yashchuk 5, Świerczek 4, Jędrzejczyk 4, Świerżewska 4, Choromańska 3, Waga 2, Gadzina, Stapurewicz, Uścinowicz, Tarczyluk, Wtulich.
KPR: Ciesiółka, Staszewska - Jakubowska 5, Skalska 4, Kucharska 3, Wiertelak 3, Walczak 3, Koprowska 3, Dąbrowska 3, Michalak 1, Kaźmierska, Mokrzka, Staszewska, Kuriata, Kozioł.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
27 stycznia Start zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska