Elbląska Olimpia po słabym meczu zaledwie zremisowała na własnym boisku z Wigrami Suwałki 0:0. Żółto-biało-niebiescy nadal przewodzą drugoligowej stawce, ale mają już tylko punkt przewagi nad Wisłą Płock i Okocimskim Brzesko. Zobacz fotoreportaż.
Zapoznaj się z tekstową relacją live z meczu Olimpii z Wigrami Suwałki
Lider, ale…
Olimpia w sezonie 2010/11 w Elblągu wciąż niepokonana, stadion przy Agrykola pozostaje niezdobyty, ale po meczu Wigrami musi pozostać niedosyt. Lider grał o pełną pulę, natomiast Wigry Marka Witkowskiego przyjechały nie przegrać. Swój zamysł zrealizowały w stu procentach, a przy odrobinie piłkarskiego szczęścia mogły pokusić się o jeszcze większą niespodziankę. Fakt, że od 60 minuty przyjezdni markowali grę, kradli czas i tym samym wybijali Olimpię z rytmu, nie ma większego znaczenia, w myśl zasady, że cel uświęca środki. Wigry po prostu tylko tak potrafią grać, nie bez kozery są specjalistami od remisów (ten w Elblągu jest ich 16 w sezonie), urywali już punkty największym w tej lidze. Liczy się tylko końcowy wynik, który dla gości z Suwałk jest w pełni satysfakcjonujący.
Nudy na pudy
Opis sobotniego meczu Olimpii z Wigrami siłą rzeczy musi być krótki. Grająca o awans Olimpia i walczące o ligowy byt Wigry, nie uraczyły kibiców ciekawym widowiskiem. Oba zespoły nie wspięły się na wyżyny swoich umiejętności. Elblążanie grali wolno, schematycznie, bez polotu, co ułatwiło sprawę gościom z Suwałk. Ten nieciekawy mecz, bez goli skończył się więc tak, jak musiał się skończyć – podziałem punktów.
Choć akcji bramkowych pod obiema bramkami było jak na lekarstwo, to Olimpia stworzyła tą jedną, jedyną, można powiedzieć, meczową okazję. W 84. minucie w wyśmienitej sytuacji znalazł się wprowadzony w drugiej połowie na boisko Mateusz Kołodziejski. Pomocnik Olimpii stanął oko w oko z bramkarzem Wigier Karolem Salikiem i… przestraszył się, bo tym chyba należy tłumaczyć fakt, że wycofał piłkę do nadbiegającego Krzysztofa Bułki, miast uderzać na bramkę. Dodać należy, że wycofał źle, za plecy, Bułka nie był już w stanie oddać skutecznego strzału i najgroźniejsza akcja żółto-biało-niebieskich w całym meczu spaliła na panewce.
Sytuacja w tabeli
Po najsłabszym meczu w tej rundzie, a i chyba w całym sezonie, elblążanie muszą się pogodzić ze stratą dwóch punktów, które w końcowej klasyfikacji mogą mieć fundamentalne znaczenie. Swoje mecze wygrały bowiem goniące Wisła Płock i Okocimski Brzesko, które w tej chwili tracą już tylko po punkcie do zespołu Jarosława Araszkiewicza. Powoli dystans z czołową trójką traci Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który przegrał na własnym boisku 0:1 z OKS 1945 Olsztyn, najbliższym rywalem Olimpii. Wydaje się, że z walki o pierwszą ligę zaczynają odpadać Stal Stalowa Wola i Znicz Pruszków, które tracą już dziewięć punktów do lidera. Kwestia awansu może rozstrzygnąć się w gronie trzech pierwszych ekip, a tu w najlepszej sytuacji zdaje się znajdować Okocimski, który ma do końca sezonu najłatwiejszy plan gier. Przed prowadzącą Olimpią arcytrudne spotkania wyjazdowe w Olsztynie, Reszowie i Lublinie oraz starcie w Elblągu ze Stalą Stalowa Wola.
Teraz Olsztyn
W najbliższą środę o godz. 17 Olimpia poszuka punktów w Olsztynie. W sobotnie popołudnie na stadionie przy Agrykola podczas meczu z Wigrami obecni byli trener OKS 1945 Olsztyn Zbigniew Kaczmarek i jego asystent Sylwester Wyłupski. Po końcowym gwizdku opuszczali stadion w dobrym nastroju, bowiem Olimpia nie zaprezentowała się dobrze i w takiej formie nie powinna być trudnym rywalem dla olsztynian. Na domiar złego w środę przy Piłsudskiego nie zagrają Krzysztof Sobieraj (kontuzja) oraz Lubomir Lubenow, który przeciw Wigrom zobaczył czwartą w sezonie żółtą kartkę i musi pauzować. Brak Sobieraja w grze z Wigrami i jego znaczenie dla zespołu było aż nadto widoczne. Tym trudniejsze zadanie przed Olimpią i trenerem Araszkiewiczem, by w dwa-trzy dni odbudować morale zespołu i ustawić go tak, aby był w stanie powalczyć o punkty z rozpędzonym OKS-em. Olimpia w Olsztynie ostatni raz wygrała w sezonie 1991/92, po dwóch golach Michaiła Czesnakowa. Jeśli chce się liczyć w walce o awans, to musi po latach przełamać niemoc. Elbląscy kibice nie mieliby na pewno nic przeciw temu, by wyczyn Rosjanina skopiował inny zawodnik zza wschodniej granicy, wszak takich graczy w Olimpii nie brakuje.
Olimpia – Wigry Suwałki 0:0
Olimpia: Dominik Sobański – Dawit Czigladze, Mykoła Dremluk, Ireneusz Chrzanowski, Rafał Loda, Grzegorz Miecznik (37. Krzysztof Hałgas), Andrzej Matwijów, Lubomir Lubenow, Krzysztof Bułka, Kamil Jackiewicz (66. Mateusz Kołodziejski), Witalij Ledieniow (46. Witalij Szepietowskij)
Wigry: Karol Salik – Tomasz Sawicki, Tomasz Bajko, Kamil Lauryn, Marcin Rogoziński, Rafał Darda, Dawid Janelidze (90. Paweł Omilianowicz), Adam Pomian (90. Łukasz Walicki), Przemysław Makarewicz, Sebastian Świerzbiński, Grażvydas Mikulenas
Żółte kartki: Loda, Lubenow, Hałgas (Olimpia) - Lauryn, Świerzbiński, Mikulenas (Wigry)
Czerwona kartka: Lubenow (90. minuta, za drugą żółtą)
Sędziował: Jacek Kikolski (Płock)
Widzów: 1693
Komplet wyników 27. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Olimpia Elbląg – Wigry Suwałki 0:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – OKS 1945 Olsztyn 0:1, Start Otwock – Pelikan Łowicz 1:1, Jeziorak Iława – Sokół Sokółka 4:0, Wisła Płock – Stal Stalowa Wola 1:0, Okocimski Brzesko – Resovia 2:1, Znicz Pruszków – GLKS Nadarzyn 2:2, Stal Rzeszów – Motor Lublin 2:1, Ruch Wysokie Mazowieckie – Puszcza Niepołomice 1:5.
Zobacz tabelę 2 ligi
Trenerzy po meczu powiedzieli:
Lider, ale…
Olimpia w sezonie 2010/11 w Elblągu wciąż niepokonana, stadion przy Agrykola pozostaje niezdobyty, ale po meczu Wigrami musi pozostać niedosyt. Lider grał o pełną pulę, natomiast Wigry Marka Witkowskiego przyjechały nie przegrać. Swój zamysł zrealizowały w stu procentach, a przy odrobinie piłkarskiego szczęścia mogły pokusić się o jeszcze większą niespodziankę. Fakt, że od 60 minuty przyjezdni markowali grę, kradli czas i tym samym wybijali Olimpię z rytmu, nie ma większego znaczenia, w myśl zasady, że cel uświęca środki. Wigry po prostu tylko tak potrafią grać, nie bez kozery są specjalistami od remisów (ten w Elblągu jest ich 16 w sezonie), urywali już punkty największym w tej lidze. Liczy się tylko końcowy wynik, który dla gości z Suwałk jest w pełni satysfakcjonujący.
Nudy na pudy
Opis sobotniego meczu Olimpii z Wigrami siłą rzeczy musi być krótki. Grająca o awans Olimpia i walczące o ligowy byt Wigry, nie uraczyły kibiców ciekawym widowiskiem. Oba zespoły nie wspięły się na wyżyny swoich umiejętności. Elblążanie grali wolno, schematycznie, bez polotu, co ułatwiło sprawę gościom z Suwałk. Ten nieciekawy mecz, bez goli skończył się więc tak, jak musiał się skończyć – podziałem punktów.
Choć akcji bramkowych pod obiema bramkami było jak na lekarstwo, to Olimpia stworzyła tą jedną, jedyną, można powiedzieć, meczową okazję. W 84. minucie w wyśmienitej sytuacji znalazł się wprowadzony w drugiej połowie na boisko Mateusz Kołodziejski. Pomocnik Olimpii stanął oko w oko z bramkarzem Wigier Karolem Salikiem i… przestraszył się, bo tym chyba należy tłumaczyć fakt, że wycofał piłkę do nadbiegającego Krzysztofa Bułki, miast uderzać na bramkę. Dodać należy, że wycofał źle, za plecy, Bułka nie był już w stanie oddać skutecznego strzału i najgroźniejsza akcja żółto-biało-niebieskich w całym meczu spaliła na panewce.
Sytuacja w tabeli
Po najsłabszym meczu w tej rundzie, a i chyba w całym sezonie, elblążanie muszą się pogodzić ze stratą dwóch punktów, które w końcowej klasyfikacji mogą mieć fundamentalne znaczenie. Swoje mecze wygrały bowiem goniące Wisła Płock i Okocimski Brzesko, które w tej chwili tracą już tylko po punkcie do zespołu Jarosława Araszkiewicza. Powoli dystans z czołową trójką traci Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który przegrał na własnym boisku 0:1 z OKS 1945 Olsztyn, najbliższym rywalem Olimpii. Wydaje się, że z walki o pierwszą ligę zaczynają odpadać Stal Stalowa Wola i Znicz Pruszków, które tracą już dziewięć punktów do lidera. Kwestia awansu może rozstrzygnąć się w gronie trzech pierwszych ekip, a tu w najlepszej sytuacji zdaje się znajdować Okocimski, który ma do końca sezonu najłatwiejszy plan gier. Przed prowadzącą Olimpią arcytrudne spotkania wyjazdowe w Olsztynie, Reszowie i Lublinie oraz starcie w Elblągu ze Stalą Stalowa Wola.
Teraz Olsztyn
W najbliższą środę o godz. 17 Olimpia poszuka punktów w Olsztynie. W sobotnie popołudnie na stadionie przy Agrykola podczas meczu z Wigrami obecni byli trener OKS 1945 Olsztyn Zbigniew Kaczmarek i jego asystent Sylwester Wyłupski. Po końcowym gwizdku opuszczali stadion w dobrym nastroju, bowiem Olimpia nie zaprezentowała się dobrze i w takiej formie nie powinna być trudnym rywalem dla olsztynian. Na domiar złego w środę przy Piłsudskiego nie zagrają Krzysztof Sobieraj (kontuzja) oraz Lubomir Lubenow, który przeciw Wigrom zobaczył czwartą w sezonie żółtą kartkę i musi pauzować. Brak Sobieraja w grze z Wigrami i jego znaczenie dla zespołu było aż nadto widoczne. Tym trudniejsze zadanie przed Olimpią i trenerem Araszkiewiczem, by w dwa-trzy dni odbudować morale zespołu i ustawić go tak, aby był w stanie powalczyć o punkty z rozpędzonym OKS-em. Olimpia w Olsztynie ostatni raz wygrała w sezonie 1991/92, po dwóch golach Michaiła Czesnakowa. Jeśli chce się liczyć w walce o awans, to musi po latach przełamać niemoc. Elbląscy kibice nie mieliby na pewno nic przeciw temu, by wyczyn Rosjanina skopiował inny zawodnik zza wschodniej granicy, wszak takich graczy w Olimpii nie brakuje.
Olimpia – Wigry Suwałki 0:0
Olimpia: Dominik Sobański – Dawit Czigladze, Mykoła Dremluk, Ireneusz Chrzanowski, Rafał Loda, Grzegorz Miecznik (37. Krzysztof Hałgas), Andrzej Matwijów, Lubomir Lubenow, Krzysztof Bułka, Kamil Jackiewicz (66. Mateusz Kołodziejski), Witalij Ledieniow (46. Witalij Szepietowskij)
Wigry: Karol Salik – Tomasz Sawicki, Tomasz Bajko, Kamil Lauryn, Marcin Rogoziński, Rafał Darda, Dawid Janelidze (90. Paweł Omilianowicz), Adam Pomian (90. Łukasz Walicki), Przemysław Makarewicz, Sebastian Świerzbiński, Grażvydas Mikulenas
Żółte kartki: Loda, Lubenow, Hałgas (Olimpia) - Lauryn, Świerzbiński, Mikulenas (Wigry)
Czerwona kartka: Lubenow (90. minuta, za drugą żółtą)
Sędziował: Jacek Kikolski (Płock)
Widzów: 1693
Komplet wyników 27. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Olimpia Elbląg – Wigry Suwałki 0:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – OKS 1945 Olsztyn 0:1, Start Otwock – Pelikan Łowicz 1:1, Jeziorak Iława – Sokół Sokółka 4:0, Wisła Płock – Stal Stalowa Wola 1:0, Okocimski Brzesko – Resovia 2:1, Znicz Pruszków – GLKS Nadarzyn 2:2, Stal Rzeszów – Motor Lublin 2:1, Ruch Wysokie Mazowieckie – Puszcza Niepołomice 1:5.
Zobacz tabelę 2 ligi
Trenerzy po meczu powiedzieli:
BAR
