Test odporności psychicznej i fizycznej uczestników oraz ukazanie piękna elbląskiej ziemi to jedne z kilku celów 25. Harpagana - ekstremalnej imprezy dla rowerzystów i piechurów, która pod koniec kwietnia odbędzie się w Elblągu.
Organizatorami 25. edycji Harpagana są Klub Imprez na Orientację “Neptun” oraz Harcerski Klub Turystyczny "Stowarzyszenie Wszystkich Chętnych". Harpagan jest już znany w Polsce. Ma ponad 10 lat. Po raz pierwszy został zorganizowany w 1989 r. na trasie z Gdańska i Kościerzyny i wzięło w nim udział tylko 20 osób, a wpisowe wynosiło symboliczną złotówkę. Dzisiaj Harpagan to wielka impreza, w której bierze udział kilkaset osób. W ostatnim Harpaganie, którego gospodarzem był Puck, wystartowało 600 osób.
- Na jubileuszowej 25 edycji spodziewane jest przekroczenie magicznej liczby 1000 uczestników - informują organizatorzy.
Harpagan odbywa się dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Tylko wtedy pogoda gwarantuje odpowiedni poziom trudności.
- Nagłe załamiania pogody, deszcz czy śnieg i poranna gołoledź stały się już tradycją większości Harpaganów - zapewniają organizatorzy.
Ekstremalna impreza na orientację łączy w jednym miejscu i czasie elementy turystyki pieszej i rowerowej. Uczestniczyć w niej mogą osoby od 18 lat (za pisemną zgodą opiekuna także osoby od 16 lat). Generalną zasadą Harpagana w zależności od rodzaju trasy jest pokonanie: 100 km pieszo w czasie nie dłuższym niż 24 godziny lub 200 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 12 godzin. Ale to jeszcze nie wszystko. Każdy startujący musi odnaleźć na trasie punkty kontrolne.
- Tu drogę pomiędzy poszczególnymi punktami kontrolnymi każdy ustala sobie sam. Biegnie ona pięknymi, dzikimi zakątkami, z dala od ruchliwych szos czy zatłoczonych miast - reklamują trasę organizatorzy. - Trasa najkrótsza jest prawie zawsze najtrudniejsza.
Wiosenny Harpagan został zaplanowany na 25-27 kwietnia w Elblągu i w promieniu do 50 kilometrów od niego. Kto wyznaczy trasę, gdzie będą punkty kontrolne - to najpilniej strzeżone tajemnice Harpagana. Organizatorzy zalecają, aby wszyscy uczestnicy posiadali kompas lub busolę, długopis (najlepiej czerwony), koszulkę na mapę, odpowiednie ubranie dla swojej kategorii startowej na różne warunki pogodowe.
- Dużą porcję humoru, cierpliwości oraz wytrwałości w dążeniu do celu - dodają jeszcze.
- Na jubileuszowej 25 edycji spodziewane jest przekroczenie magicznej liczby 1000 uczestników - informują organizatorzy.
Harpagan odbywa się dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Tylko wtedy pogoda gwarantuje odpowiedni poziom trudności.
- Nagłe załamiania pogody, deszcz czy śnieg i poranna gołoledź stały się już tradycją większości Harpaganów - zapewniają organizatorzy.
Ekstremalna impreza na orientację łączy w jednym miejscu i czasie elementy turystyki pieszej i rowerowej. Uczestniczyć w niej mogą osoby od 18 lat (za pisemną zgodą opiekuna także osoby od 16 lat). Generalną zasadą Harpagana w zależności od rodzaju trasy jest pokonanie: 100 km pieszo w czasie nie dłuższym niż 24 godziny lub 200 km rowerem w czasie nie dłuższym niż 12 godzin. Ale to jeszcze nie wszystko. Każdy startujący musi odnaleźć na trasie punkty kontrolne.
- Tu drogę pomiędzy poszczególnymi punktami kontrolnymi każdy ustala sobie sam. Biegnie ona pięknymi, dzikimi zakątkami, z dala od ruchliwych szos czy zatłoczonych miast - reklamują trasę organizatorzy. - Trasa najkrótsza jest prawie zawsze najtrudniejsza.
Wiosenny Harpagan został zaplanowany na 25-27 kwietnia w Elblągu i w promieniu do 50 kilometrów od niego. Kto wyznaczy trasę, gdzie będą punkty kontrolne - to najpilniej strzeżone tajemnice Harpagana. Organizatorzy zalecają, aby wszyscy uczestnicy posiadali kompas lub busolę, długopis (najlepiej czerwony), koszulkę na mapę, odpowiednie ubranie dla swojej kategorii startowej na różne warunki pogodowe.
- Dużą porcję humoru, cierpliwości oraz wytrwałości w dążeniu do celu - dodają jeszcze.
MB