Szachowych debiutów jest bez liku. Trzeba tylko wybrać rodzaj debiutu i zaczyna się pojedynek na szachownicy. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego w szranki stanęło 55 szachistów. Zobacz zdjęcia.
Zaczyna się przeważnie od rozłożenia szachownicy w domu. I ktoś starszy pokazuje jak poruszają się poszczególne figury. - Dziadek pokazał mi podstawy. Od września zacząłem grać „na poważnie“ - mówi Piotr Gawliński
- W moim przypadku rodzice, bo kolega grał w szachy - dodaje Antoni Krasowski, szachista, którego spotkaliśmy na turnieju w I LO.
- Pierwszy kontakt z szachami miałem w Młodzieżowym Domu Kultury. Osiem lat temu, i do tamtej pory gram regularnie - uzupełnia Szymon Trochimczuk.
Potem gra z domownikami przestaje wystarczać i nadchodzi pora zmierzyć się w turniejach. W Elblągu takie turnieje są regularnie organizowane w I Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego. Dziś (20 stycznia) przy szachownicach usiadło 55 osób. Oprócz rywalizacji mieli też szansę na zdobycie V i IV kategorii szachowej.
- Podstaw jest łatwo się nauczyć. A im więcej się gra, tym jest trudniej - wyjaśnia szachista Szymon Drop
- Najtrudniejsze jest zapamiętanie wariantów, debiutów, końcówek - śmieje się Antoni Krasowski - Jak zakończyć partię, sposobu gry.
- Potem znajdowanie jak najlepszych posunięć na szachownicy takie łatwe nie jest - dodaje Piotr Gawliński
- Im dalej w las tym więcej drzew - podsumowuje Szymon Trochimczuk.
Pochylone nad szachownicami skupione twarze. To najtrudniejsza część rozgrywki, gdzie trzeba przewidywać kilka ruchów naprzód, przewidzieć możliwości odpowiedzi przeciwnika i wykorzystać to do własnych celów. A czasami trzeba podjąć decyzję, czy „opłaca się“ poświęcić hetmana w zamian za skoczka i lepszą pozycję do ostatecznego ataku, czy też zagrać inaczej.
- Jest turniej, w którym można wystartować znając tylko podstawy gry. W drugim, dla bardziej zaawansowanych, to już, moim zdaniem, trzeba grać dwa lata - wyjaśnia Antoni Krasowski.
- Gram z szachistami, którzy jeszcze nie mają żadnej kategorii szachowej. Na razie wygrałem dwa pojedynki - zdradza Piotr Gawliński.
- Ja szybko zacząłem chodzić na turnieje, jak tylko nauczyłem się podstaw - dodaje Szymon Drop
- Ja gram w tej „wyższej grupie“. Na razie wygrałem trzy partie. Dla mnie nie jest trudno, ale zdaję sobie sprawę, że to może wynikać z mojego doświadczenia i lat treningu. Dla kolegów ten turniej może być trudny - podsumowuje Szymon Trochimczuk.
Na końcu partii szachiści uściskiem dłoni dziękują sobie za grę.
Sponsorami nagród dla zwycięzców turnieju byli: Hotel "Młyn" oraz Kawiarnia "Mała Czarna".
Wyniki:
Grupa klasyfikacyjna:
I miejsce - Wiktor Wiktorowicz
II miejsce - Michał Pakuszewski
III miejsce - Kajetan Dziewulak
Grupa FIDE:
I miejsce - Jan Surkont
II miejsce - Szymon Trochimczuk
III miejsce - Łukasz Mackiewicz