Ponad 300 osób przyszło w niedzielę wieczorem do hali Szkoły Podstawowej nr 11, by dopingować koszykarzy Basketball Elbląg w pierwszym meczu przed własną publicznością, przeciwko AZS UWM Olsztyn. W drużynie gospodarzy zagrał najbardziej znany elbląski koszykarz Przemysław Zamojski, który poprowadził ich do zwycięstwa 80:58. Zobacz zdjęcia.
To odrodzenie seniorskiej koszykówki w Elblągu po sześciu latach przerwy, a stało się tak za sprawą byłych zawodników Truso, którzy założyli nowy zespół – KS Basketball, znaleźli sponsorów i przyciągnęli do hali SP 11 dawno niewidziane tu tłumy kibiców. Wielu z nich chciało zapewne na żywo zobaczyć, jak gra Przemysław Zamojski, 10-krotny mistrz Polski mający ponad 100 występów w kadrze narodowej i się nie zawiedli. Gdy „Zamoj” był na parkiecie, punktował za trzy, zachwycał kapitalnymi podaniami i zaakcentował wysokie zwycięstwo gospodarzy, zdobywając ostatnie punkty równo z syreną. Ale po kolei.
To był twardy mecz, obfitujący w wiele fauli, mocnych kontaktów pod oboma koszami. I niestety kontuzji. Już w pierwszej kwarcie z parkietu musiał zejść kapitan elbląskiej drużyny Piotr Prokurat, który doznał urazu barku.
Zawodnicy obu drużyn się nie oszczędzali, a gospodarze za wszelką cenę chcieli swoją grą podziękować kibicom za tak liczne przybycie i doping. Czasami chcieli aż za bardzo, co powodowało liczne błędy w rozegraniu. To jednak elblążanie lepiej weszli w mecz i po pierwszych nerwowych minutach rozpoczęli systematyczne punktowanie, prowadząc w 8. minucie 20:7, a następnie po dwóch trójkach Przemysława Zamojskiego – 26:7. Kolejną trójkę w 10. minucie dorzucił Kacper Szuszkiewicz 31:7 i kibice mogli myśleć, że zapowiada się pogrom.
Olsztynianie otrząsnęli się jednak ze strzeleckiej niemocy i w kolejnych częściach meczu udowodnili, że tanio skóry nie sprzedadzą. Drugą kwartę wygrali 12:10, ale w trzeciej na więcej elblążanie im już nie pozwoli. Ciężar gry na siebie wzięli Zamojski i Karol Jastrzębski, doprowadzając do wyniku 61:30. Mimo wysokiego prowadzenia elblążan tempo gry nie spadło, w 38. min było już 67:41, ale wówczas cztery „trójki” dla gości, niemal pod rząd, rzucił Grzegorz Getek zmniejszając przewagę gospodarzy do 22 punktów. I taką różnicą ostatecznie skończyło się to spotkanie.
Warto dodać, że mecz III ligi w Elblągu odbył się w oprawie znanej z rozgrywek centralnych koszykówki w Polsce. Był więc spiker zawodów, zorganizowany doping z bębniarzem, konkursy dla publiczności w przerwie, była nawet klubowa maskotka. Kibice pokazali, że tęsknią za takimi zawodami, bo było to prawdziwe święto koszykówki.
Kolejny mecz w Elblągu Basketball zagra 4 grudnia, a przeciwnikiem będą Wilki Ełk.
KS Basketball Elbląg – AZS UWM Olsztyn 80:58 (31:9, 10:12, 20:11, 19:26).
KS Basketball: Klonowski, Prokurat 2, Nisztuk 4, Szarszewski 12, Zamojski 16, Szuszkiewicz 10, Domaszewicz, Krakowski 4, Pawlak 3, Stawiak 9, Gliński 2, Jastrzębski 17.
AZS UWM Olsztyn: Cibrowski 11, Brodziński, Włodarczyk 1, Getek 15, Kowalczyk 15, Małek, Moroz, Dymek 9, Biranowski 3, Andrusiewicz 4.