W rozegranym meczu 21. kolejki piłkarki ręczne Startu Elbląg przegrały z Łącznościowcem Szczecin 24:25 (11:15). Porażka kosztowała nasz zespół utratę pozycji lidera.
W tym sezonie Łącznościowiec dwukrotnie okazał się lepszy od elbląskiego Startu. W pierwszym meczu rozegranym w Szczecinie górą były gospodynie wygrywając 31:23. Także i tym razem elblążanki nie potrafiły znaleźć recepty na szczecinianki, które zasłużenie wygrały 25:24.
Początek spotkania bardzo przypominał listopadowy mecz w Szczecinie. Bezradne elblążanki nie potrafiły pokonać bramkarki Łącznościowca, natomiast przyjezdne szybko uzyskały przewagę. W 3 min. po bramkach Oleny Naumienko, Kamili Stanisławek i Anny Szott było 3:0 dla szczecinianek. Wprawdzie za moment do bramki przyjezdnych trafiła kapitan elbląskiego zespołu Katarzyna Szklarczuk, ale Łącznościowiec znów odpowiedział celnym trafieniem i w 6 min. mieliśmy wynik 1:4. Przewaga 2-3 bramek podopiecznych trenera Grzegorza Gościńskiego utrzymywała się przez całą pierwszą połowę. Gospodynie ani razu w tej części gry nie zdołały doprowadzić do wyrównania. Bliskie tego były w 12 minucie, kiedy po dwóch bramkach Elżbiety Olszewskiej i jednym - Pauliny Korowackiej zmniejszyły straty do jednego oczka 6:7. W tym momencie wydawało się, że dziewczyny złapały właściwy rytm gry. Niestety w kolejnych minutach ponownie nastąpił zastój w szeregach Startu. Kiedy wydawało się, że podopieczne trenera Czoski zejdą na przerwę z trzybramkową stratą, bramkę na dwie sekundy przed końcem pierwszej połowy zdobywa Joanna Sawicka i po pierwszej części gry Łącznościowiec prowadził 15:11.
Początek drugiej połowy to znowu odżycie nadziei na punkty po bramkach Iwony Błaszkowskiej i Moniki Pełki. Jednak chwila rozprężenia i z dwubramkowej straty 13:15 zrobiła się strata sześciobramkowa 14:20. Wydawało się, że rozpędzonych i skutecznie grających szczecinianek nikt nie jest już w stanie zatrzymać. Nasze zawodniczki zagrały ambitnie do końca, dzięki czemu mieliśmy bardzo nerwową i dramatyczną końcówkę. W przeciągu zaledwie sześciu minut gospodynie zniwelowały straty do jednej bramki i w 45 min. przegrywały 19:20. Na osiem minut przed końcem po rzucie Alesji Migdaliovej mieliśmy pierwszy remis w tym spotkaniu 23:23. Cztery minuty później znów celnym rzutem popisała się Migdaliova i ponownie na tablicy widniał remis 24:24. W 57 min. przyjezdne po raz kolejny wyszły na prowadzenie - tym razem za sprawą Joanny Sawickiej. W międzyczasie kontrowersyjną decyzję podjęli poznańscy arbitrzy, którzy odgwizdali faul Olszewskiej w ataku, gdy ta była trzymana przez Naumenko. W końcówce Start miał jeszcze szansę na wywalczenie punktu, jednak grając w przewadze 6 na 4 w polu oraz mając 12 sekund do końca spotkania elblążanki zrobiły prosty błąd. Piłka trafiła w nogi Migdalievej, co kosztowało Start porażkę, a co gorsza utratę fotela lidera w lidze. Teraz następuje dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, którą elbląski zespół powinien dobrze wykorzystać, by liczyć się podczas fazy play-off.
Start Elbląg - Łącznościowiec Elbląg 24:25 (11:15)
Start: Charłamowa, Zwiewka - Błaszkowska 10, Polenz 4, Szklarczuk 3, Olszewska 2, Mihdaliova 2, Pełka 2, Korowacka 1, Koniuszaniec, Giejda.
Łącznościowiec: Sziwierska - Naumienko 8, Sawicka 4, Andrzejewska 4, Piontke 3, Stanisławek 3, Szott 3, Zaniewska, Rogucka.
Komplet wyników 21. kolejki: Pogoń 1922 Żory - Sośnica Gliwice 25:26 (12:12), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - MKS Zagłębie Lubin 28:26 (16:13), Piotrcovia Piotrków Tryb. - SPR Lublin 27:35 (17:16), AZS Politechnika Koszalin - Nata AZS AWFiS Gdańsk 23:29 (12:13), Start Elbląg - Łącznościowiec Szczecin 24:25 (11:15), Gościbia Sułkowice - Zgoda Ruda Śląska 0:10 (walkower).
Zobacz tabele
Początek spotkania bardzo przypominał listopadowy mecz w Szczecinie. Bezradne elblążanki nie potrafiły pokonać bramkarki Łącznościowca, natomiast przyjezdne szybko uzyskały przewagę. W 3 min. po bramkach Oleny Naumienko, Kamili Stanisławek i Anny Szott było 3:0 dla szczecinianek. Wprawdzie za moment do bramki przyjezdnych trafiła kapitan elbląskiego zespołu Katarzyna Szklarczuk, ale Łącznościowiec znów odpowiedział celnym trafieniem i w 6 min. mieliśmy wynik 1:4. Przewaga 2-3 bramek podopiecznych trenera Grzegorza Gościńskiego utrzymywała się przez całą pierwszą połowę. Gospodynie ani razu w tej części gry nie zdołały doprowadzić do wyrównania. Bliskie tego były w 12 minucie, kiedy po dwóch bramkach Elżbiety Olszewskiej i jednym - Pauliny Korowackiej zmniejszyły straty do jednego oczka 6:7. W tym momencie wydawało się, że dziewczyny złapały właściwy rytm gry. Niestety w kolejnych minutach ponownie nastąpił zastój w szeregach Startu. Kiedy wydawało się, że podopieczne trenera Czoski zejdą na przerwę z trzybramkową stratą, bramkę na dwie sekundy przed końcem pierwszej połowy zdobywa Joanna Sawicka i po pierwszej części gry Łącznościowiec prowadził 15:11.
Początek drugiej połowy to znowu odżycie nadziei na punkty po bramkach Iwony Błaszkowskiej i Moniki Pełki. Jednak chwila rozprężenia i z dwubramkowej straty 13:15 zrobiła się strata sześciobramkowa 14:20. Wydawało się, że rozpędzonych i skutecznie grających szczecinianek nikt nie jest już w stanie zatrzymać. Nasze zawodniczki zagrały ambitnie do końca, dzięki czemu mieliśmy bardzo nerwową i dramatyczną końcówkę. W przeciągu zaledwie sześciu minut gospodynie zniwelowały straty do jednej bramki i w 45 min. przegrywały 19:20. Na osiem minut przed końcem po rzucie Alesji Migdaliovej mieliśmy pierwszy remis w tym spotkaniu 23:23. Cztery minuty później znów celnym rzutem popisała się Migdaliova i ponownie na tablicy widniał remis 24:24. W 57 min. przyjezdne po raz kolejny wyszły na prowadzenie - tym razem za sprawą Joanny Sawickiej. W międzyczasie kontrowersyjną decyzję podjęli poznańscy arbitrzy, którzy odgwizdali faul Olszewskiej w ataku, gdy ta była trzymana przez Naumenko. W końcówce Start miał jeszcze szansę na wywalczenie punktu, jednak grając w przewadze 6 na 4 w polu oraz mając 12 sekund do końca spotkania elblążanki zrobiły prosty błąd. Piłka trafiła w nogi Migdalievej, co kosztowało Start porażkę, a co gorsza utratę fotela lidera w lidze. Teraz następuje dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, którą elbląski zespół powinien dobrze wykorzystać, by liczyć się podczas fazy play-off.
Start Elbląg - Łącznościowiec Elbląg 24:25 (11:15)
Start: Charłamowa, Zwiewka - Błaszkowska 10, Polenz 4, Szklarczuk 3, Olszewska 2, Mihdaliova 2, Pełka 2, Korowacka 1, Koniuszaniec, Giejda.
Łącznościowiec: Sziwierska - Naumienko 8, Sawicka 4, Andrzejewska 4, Piontke 3, Stanisławek 3, Szott 3, Zaniewska, Rogucka.
Komplet wyników 21. kolejki: Pogoń 1922 Żory - Sośnica Gliwice 25:26 (12:12), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - MKS Zagłębie Lubin 28:26 (16:13), Piotrcovia Piotrków Tryb. - SPR Lublin 27:35 (17:16), AZS Politechnika Koszalin - Nata AZS AWFiS Gdańsk 23:29 (12:13), Start Elbląg - Łącznościowiec Szczecin 24:25 (11:15), Gościbia Sułkowice - Zgoda Ruda Śląska 0:10 (walkower).
Zobacz tabele
MP