![Elbląg, Stal za mocna dla Olimpii (piłka nożna) Elbląg, Stal za mocna dla Olimpii (piłka nożna)](/newsimg/duze/p447/stal-za-mocna-dla-olimpii-pilka-nozna-44781.jpg)
Z dalekiego Rzeszowa elbląska Olimpia wróci na tarczy. Żółto-biało-niebiescy po przeciętnym meczu ulegli miejscowej Stali 2:4. Obie bramki dla Olimpii zdobył Kamil Jackiewicz. Po tym wyniku zespół Tomasza Arteniuka spadł z wysokiego 4. miejsca w ligowej klasyfikacji.
Kolejny mecz Olimpia rozegra już w najbliższą środę. Będzie to jednak spotkanie Pucharu Polski z ŁKS Łódź. Początek meczu przy Agrykola o godz. 17:00.
Znokautowani w kwadrans
Ile dla zespołu z Elbląga znaczy obecność pomiędzy słupkami bramki Dominika Sobańskiego (nie zagrał w Rzeszowie z powodu urazu biodra – przyp. BAR) doskonale było widać w pierwszym kwadransie sobotniego pojedynku. Olimpia w tym czasie straciła trzy gole, a przy dwóch z nich zawinił strzegący bramki niedoświadczony Tomasz Kasprzik, który debiutu w barwach Olimpii w oficjalnym meczu nie będzie mógł zaliczyć do udanych.
Rozmontowywanie Olimpii rozpoczął już w 5. minucie Wojciech Fabianowski, który zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego. Piłka najpierw zatrzymała się na rękach Kasprzika, jednak po błędzie golkipera przełamała je i wpadła do siatki. Stal błyskawicznie poszła za ciosem. Dwie kolejne akcje jeszcze nie przyniosły efektu bramkowego, ale w 11. minucie zrobiło się już 2:0 i ponownie do siatki trafił Fabianowski. Kiedy w 15. minucie na 3:0 po solowym ponad 25 metrowym rajdzie podwyższył Andreja Prokić Olimpię można było śmiało porównać do podnoszącego się z desek boksera po wyliczeniu przez sędziego do ośmiu.
Jeden Jackiewicz to za mało
Rozbici elblążanie dopiero po stracie trzeciej bramki otrząsnęli się i śmielej zaatakowali, ale było to wypadkową ich nieco lepszej gry, ale także zmiany taktyki Stali, która zadowolona wysokim prowadzeniem nieco spuściła z tonu i nie forsowała już tempa. Promyk nadziei dla kibiców z Elbląga, którzy w ponad 50-cio osobowej grupie zawitali na rzeszowski stadion, dał w 36. minucie Kamil Jackiewicz, który strzałem z okolicy 12 metra obok wysuniętego Tomasza Wietechy zdobył pierwszego gola dla Olimpii. Wynikiem 3:1 dla Stali zakończyła się pierwsza część meczu, część zdecydowanie dla gospodarzy, którzy byli zespołem lepszym piłkarsko od elblążan.
W drugiej połowie gra wyrównała się, swoje okazje mieli także olimpijczycy i mogło się wydawać, że będą oni w stanie nawiązać jeszcze bardziej wyrównaną walkę z „żurawiami”. Tak jednak było tylko do 67. minuty. Wtedy to drugi żółty kartonik zobaczył Rafał Loda, który wyleciał z boiska, a po chwili rzut wolny sprzed pola karnego na czwartą bramkę dla "stalowców" zamienił defensor Krystian Lebioda. W tym momencie było już po meczu. Olimpia co prawda do ostatniego gwizdka walczyła ambitnie o odwrócenie losów meczu, udało się jej nawet zmniejszyć rozmiary porażki (gol na 2:4 Jackiewicza w 86. minucie), ale to było zbyt mało by pokusić się choćby o wywalczenie remisu i urwanie dwóch punktów gospodarzom. Gospodarzom, którzy udowodnili, że w tym sezonie każdy musi się z nimi liczyć, a ich stadion przy Hetmańskiej 69 powoli zapracowuje sobie na miano twierdzy. Na razie w stosunku 4:2 poległy tam ekipy Wisły Płock i Olimpii Elbląg. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, a nawet stwierdzić, że nie one ostatnie.
Stal Rzeszów - Olimpia Elbląg 4:2 (3:1)
1:0, 2:0 - Fabianowski (5., 11.), 3:0 - Prokić (15.), 3:1 - Jackiewicz (36.), 4:1 - Lebioda (68.), 4:2 - Jackiewicz (81.)
Stal: Wietecha – Hus, Duda, Lebioda, Rzucidło, Krauze, Orzechowski (69. Maciorowski), Reiman, Prokić (75. Gryboś), Fabianowski (55. Wójcik), Maca (77. Szala)
Olimpia: Kasprzik – Loda , Dremliuk, Sobieraj, Byrski, Bułka (72. Miecznik), M. Pietroń (46. Trela), Matwijów, Ł. Pietroń (64. Fedosov), Rożnik (46. Ambroziak), Jackiewicz
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków)
Żółte kartki: Maca, Orzechowski, Gryboś (Stal) – Loda (Olimpia)
Czerwona kartka: Loda (67., za drugą żółtą)
Komplet wyników 5. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Stal Rzeszów - Olimpia Elbląg 4:2, Jeziorak Iława - OKS 1945 Olsztyn 1:1, Puszcza Niepołomice - Motor Lublin 0:1, Okocimski Brzesko - Wisła Płock 2:1, Znicz Pruszków - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1, Pelikan Łowicz - GLKS Nadarzyn 0:0, Start Otwock - Resovia 0:0, Ruch Wysokie Mazowieckie - Stal Stalowa Wola 2:1, Wigry Suwałki - Sokół Sokółka 1:1.
Tabela 2 ligi
Znokautowani w kwadrans
Ile dla zespołu z Elbląga znaczy obecność pomiędzy słupkami bramki Dominika Sobańskiego (nie zagrał w Rzeszowie z powodu urazu biodra – przyp. BAR) doskonale było widać w pierwszym kwadransie sobotniego pojedynku. Olimpia w tym czasie straciła trzy gole, a przy dwóch z nich zawinił strzegący bramki niedoświadczony Tomasz Kasprzik, który debiutu w barwach Olimpii w oficjalnym meczu nie będzie mógł zaliczyć do udanych.
Rozmontowywanie Olimpii rozpoczął już w 5. minucie Wojciech Fabianowski, który zdecydował się na uderzenie z linii pola karnego. Piłka najpierw zatrzymała się na rękach Kasprzika, jednak po błędzie golkipera przełamała je i wpadła do siatki. Stal błyskawicznie poszła za ciosem. Dwie kolejne akcje jeszcze nie przyniosły efektu bramkowego, ale w 11. minucie zrobiło się już 2:0 i ponownie do siatki trafił Fabianowski. Kiedy w 15. minucie na 3:0 po solowym ponad 25 metrowym rajdzie podwyższył Andreja Prokić Olimpię można było śmiało porównać do podnoszącego się z desek boksera po wyliczeniu przez sędziego do ośmiu.
Jeden Jackiewicz to za mało
Rozbici elblążanie dopiero po stracie trzeciej bramki otrząsnęli się i śmielej zaatakowali, ale było to wypadkową ich nieco lepszej gry, ale także zmiany taktyki Stali, która zadowolona wysokim prowadzeniem nieco spuściła z tonu i nie forsowała już tempa. Promyk nadziei dla kibiców z Elbląga, którzy w ponad 50-cio osobowej grupie zawitali na rzeszowski stadion, dał w 36. minucie Kamil Jackiewicz, który strzałem z okolicy 12 metra obok wysuniętego Tomasza Wietechy zdobył pierwszego gola dla Olimpii. Wynikiem 3:1 dla Stali zakończyła się pierwsza część meczu, część zdecydowanie dla gospodarzy, którzy byli zespołem lepszym piłkarsko od elblążan.
W drugiej połowie gra wyrównała się, swoje okazje mieli także olimpijczycy i mogło się wydawać, że będą oni w stanie nawiązać jeszcze bardziej wyrównaną walkę z „żurawiami”. Tak jednak było tylko do 67. minuty. Wtedy to drugi żółty kartonik zobaczył Rafał Loda, który wyleciał z boiska, a po chwili rzut wolny sprzed pola karnego na czwartą bramkę dla "stalowców" zamienił defensor Krystian Lebioda. W tym momencie było już po meczu. Olimpia co prawda do ostatniego gwizdka walczyła ambitnie o odwrócenie losów meczu, udało się jej nawet zmniejszyć rozmiary porażki (gol na 2:4 Jackiewicza w 86. minucie), ale to było zbyt mało by pokusić się choćby o wywalczenie remisu i urwanie dwóch punktów gospodarzom. Gospodarzom, którzy udowodnili, że w tym sezonie każdy musi się z nimi liczyć, a ich stadion przy Hetmańskiej 69 powoli zapracowuje sobie na miano twierdzy. Na razie w stosunku 4:2 poległy tam ekipy Wisły Płock i Olimpii Elbląg. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, a nawet stwierdzić, że nie one ostatnie.
Stal Rzeszów - Olimpia Elbląg 4:2 (3:1)
1:0, 2:0 - Fabianowski (5., 11.), 3:0 - Prokić (15.), 3:1 - Jackiewicz (36.), 4:1 - Lebioda (68.), 4:2 - Jackiewicz (81.)
Stal: Wietecha – Hus, Duda, Lebioda, Rzucidło, Krauze, Orzechowski (69. Maciorowski), Reiman, Prokić (75. Gryboś), Fabianowski (55. Wójcik), Maca (77. Szala)
Olimpia: Kasprzik – Loda , Dremliuk, Sobieraj, Byrski, Bułka (72. Miecznik), M. Pietroń (46. Trela), Matwijów, Ł. Pietroń (64. Fedosov), Rożnik (46. Ambroziak), Jackiewicz
Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków)
Żółte kartki: Maca, Orzechowski, Gryboś (Stal) – Loda (Olimpia)
Czerwona kartka: Loda (67., za drugą żółtą)
Komplet wyników 5. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Stal Rzeszów - Olimpia Elbląg 4:2, Jeziorak Iława - OKS 1945 Olsztyn 1:1, Puszcza Niepołomice - Motor Lublin 0:1, Okocimski Brzesko - Wisła Płock 2:1, Znicz Pruszków - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1, Pelikan Łowicz - GLKS Nadarzyn 0:0, Start Otwock - Resovia 0:0, Ruch Wysokie Mazowieckie - Stal Stalowa Wola 2:1, Wigry Suwałki - Sokół Sokółka 1:1.
Tabela 2 ligi
BAR