Rozmowa z Andrzejem Biangą, trenerem IV-ligowej Olimpii Elbląg.
Od poniedziałku zespół przygotowuje się do nowego sezonu. Na początek jednak chciałbym zadać pytanie, które chyba najbardziej interesuje czytelników czyli jak na dzień dzisiejszy wygląda kadra zespołu?
Na dzień dzisiejszy staramy się zbudować nową kadrę. Z tego co mogę powiedzieć to sześciu zawodników z zespołu juniorów dołączyło do nas i już trenują. Natomiast co do pozostałych zawodników to obecnie rozmawiamy z nimi, negocjujemy i przyglądamy się im. Chcemy, aby doszło do nas po trzech wartościowych piłkarzy z każdej formacji. Trzeba stworzyć trzon, wokół którego byłaby budowana cała drużyna. Na pewno trzeba stworzyć zespół mocniejszy od tego, który grał wiosną. Czasu zostało mało, ale zapewniam, że każdy dzień mamy pełen pracy, obfity w rozmowy z nowymi piłkarzami.
Mówiąc o wzmocnieniach czy już dziś możemy poznać jakieś nazwiska?
Nie chciałbym ujawniać konkretnych nazwisk, bo jeszcze żaden z zawodników, z którymi rozmawiamy, nie podpisał umowy. Mam nadzieję, że część zrobi to już niebawem. Zawodnicy ci są obecni na zajęciach, normalnie trenują i myślę, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jednak chciałbym być wstrzemięźliwy i dopóki nie będzie ich podpisu na umowie, nie będę wymieniał nazwisk.
Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy?
Od poniedziałku rozpoczęliśmy zajęcia. Zdajemy sobie sprawę, że mamy mało czasu, bo do ligi zostało zaledwie trzy i pół tygodnia. Obecnie jesteśmy w trakcie obozu dochodzeniowego. Zajęcia odbywają się na własnych obiektach. Mamy je przeplatane, czyli na siłowni, w terenie i na boisku. Zaplanowaliśmy także kilka gier kontrolnych. Pierwszy z nich rozegramy u siebie w najbliższą sobotę o godz.13.00 i zmierzymy się z Powiślem Dzierzgoń. Być może na tym sparingu pojawią się już nowe twarze. Następnie w środę jedziemy do Sztumu na mecz z tamtejszą Olimpią, a w sobotę zagramy z Rodłem Kwidzyn także na wyjeździe. Ostatnim przetarciem przed ligą będzie pojedynek na własnym boisku z MGKS Tolkmicko.
Okres między jednym sezonem a drugim jest bardzo krótki. Czy pan i zawodnicy zdołaliście wypocząć?
Ja w zasadzie w tym roku nie miałem w ogóle urlopu. Natomiast zawodnicy mieli bardzo krótką przerwę, bodajże sześć dni, jednak zdajemy sobie sprawę, że czas nas nagli, że ligi rusza już 7 sierpnia. Dlatego nie mamy czasu tutaj na jakiekolwiek dywagacje i rozczulanie się nad sobą. Życie toczy się swoim torem i mam nadzieję, że po dobrze rozegranej rundzie jesiennej będziemy mieli troszeczkę więcej wypoczynku żebyśmy mogli nabrać sił i patrzeć w przyszłość bardziej optymistycznie.
Jakie cele postawiono przed zespołem w tym sezonie?
Przede wszystkim chcemy grać skuteczniej, chcemy wygrywać mecze, chcemy zrobić wszystko, by zespół nabrał jakiegoś normalnego kształtu, by swoją grą satysfakcjonował kibiców i żeby wszystko kręciło się w dobrym kierunku.
Ale czy możemy mówić, że celem czy też założeniem jest awans do III ligi?
Chcielibyśmy bardzo wrócić w szeregi III-ligowców, jednak zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Na dzień dzisiejszy robimy wszystko by stworzyć solidny zespół, który będzie w stanie wywalczyć awans. Jednocześnie trzeba stworzyć taką ekipę, która przez kilka lat będzie w stanie funkcjonować na przyzwoitym III-ligowym poziomie. To jest nasz główny cel, do którego staramy się teraz dążyć.
Zespół zmienił nieco nazwę. Obecnie nazywa się PKS Polonia Olimpia. Czy to oznacza, że pozyskaliście nowego sponsora, a co za tym idzie pojawiło się światełko w tunelu dla elbląskiej piłki nożnej?
Odnośnie nowego sponsora, nie chciałbym się jeszcze wypowiadać wypowiadać. Na razie są to przymiarki. Wiadomo, że w domyśle jest to elbląski PKS jednak na dzień dzisiejszy jest to raczej kwestia przyszłości. Oczywiście PKS pomaga nam cały czas bardzo mocno, jednak nie chciałbym mówić o sponsorze strategicznym. Mam nadzieję, że poprzez swoja dobrą postawę na boisku zdobędziemy wiarygodność ludzi rządzących firmą PKS. W zamian za to firma na pewno postara się zainwestować w zespół i klub, byśmy mogli normalnie grać i robić to jak najlepiej potrafimy.
Na dzień dzisiejszy staramy się zbudować nową kadrę. Z tego co mogę powiedzieć to sześciu zawodników z zespołu juniorów dołączyło do nas i już trenują. Natomiast co do pozostałych zawodników to obecnie rozmawiamy z nimi, negocjujemy i przyglądamy się im. Chcemy, aby doszło do nas po trzech wartościowych piłkarzy z każdej formacji. Trzeba stworzyć trzon, wokół którego byłaby budowana cała drużyna. Na pewno trzeba stworzyć zespół mocniejszy od tego, który grał wiosną. Czasu zostało mało, ale zapewniam, że każdy dzień mamy pełen pracy, obfity w rozmowy z nowymi piłkarzami.
Mówiąc o wzmocnieniach czy już dziś możemy poznać jakieś nazwiska?
Nie chciałbym ujawniać konkretnych nazwisk, bo jeszcze żaden z zawodników, z którymi rozmawiamy, nie podpisał umowy. Mam nadzieję, że część zrobi to już niebawem. Zawodnicy ci są obecni na zajęciach, normalnie trenują i myślę, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Jednak chciałbym być wstrzemięźliwy i dopóki nie będzie ich podpisu na umowie, nie będę wymieniał nazwisk.
Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy?
Od poniedziałku rozpoczęliśmy zajęcia. Zdajemy sobie sprawę, że mamy mało czasu, bo do ligi zostało zaledwie trzy i pół tygodnia. Obecnie jesteśmy w trakcie obozu dochodzeniowego. Zajęcia odbywają się na własnych obiektach. Mamy je przeplatane, czyli na siłowni, w terenie i na boisku. Zaplanowaliśmy także kilka gier kontrolnych. Pierwszy z nich rozegramy u siebie w najbliższą sobotę o godz.13.00 i zmierzymy się z Powiślem Dzierzgoń. Być może na tym sparingu pojawią się już nowe twarze. Następnie w środę jedziemy do Sztumu na mecz z tamtejszą Olimpią, a w sobotę zagramy z Rodłem Kwidzyn także na wyjeździe. Ostatnim przetarciem przed ligą będzie pojedynek na własnym boisku z MGKS Tolkmicko.
Okres między jednym sezonem a drugim jest bardzo krótki. Czy pan i zawodnicy zdołaliście wypocząć?
Ja w zasadzie w tym roku nie miałem w ogóle urlopu. Natomiast zawodnicy mieli bardzo krótką przerwę, bodajże sześć dni, jednak zdajemy sobie sprawę, że czas nas nagli, że ligi rusza już 7 sierpnia. Dlatego nie mamy czasu tutaj na jakiekolwiek dywagacje i rozczulanie się nad sobą. Życie toczy się swoim torem i mam nadzieję, że po dobrze rozegranej rundzie jesiennej będziemy mieli troszeczkę więcej wypoczynku żebyśmy mogli nabrać sił i patrzeć w przyszłość bardziej optymistycznie.
Jakie cele postawiono przed zespołem w tym sezonie?
Przede wszystkim chcemy grać skuteczniej, chcemy wygrywać mecze, chcemy zrobić wszystko, by zespół nabrał jakiegoś normalnego kształtu, by swoją grą satysfakcjonował kibiców i żeby wszystko kręciło się w dobrym kierunku.
Ale czy możemy mówić, że celem czy też założeniem jest awans do III ligi?
Chcielibyśmy bardzo wrócić w szeregi III-ligowców, jednak zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Na dzień dzisiejszy robimy wszystko by stworzyć solidny zespół, który będzie w stanie wywalczyć awans. Jednocześnie trzeba stworzyć taką ekipę, która przez kilka lat będzie w stanie funkcjonować na przyzwoitym III-ligowym poziomie. To jest nasz główny cel, do którego staramy się teraz dążyć.
Zespół zmienił nieco nazwę. Obecnie nazywa się PKS Polonia Olimpia. Czy to oznacza, że pozyskaliście nowego sponsora, a co za tym idzie pojawiło się światełko w tunelu dla elbląskiej piłki nożnej?
Odnośnie nowego sponsora, nie chciałbym się jeszcze wypowiadać wypowiadać. Na razie są to przymiarki. Wiadomo, że w domyśle jest to elbląski PKS jednak na dzień dzisiejszy jest to raczej kwestia przyszłości. Oczywiście PKS pomaga nam cały czas bardzo mocno, jednak nie chciałbym mówić o sponsorze strategicznym. Mam nadzieję, że poprzez swoja dobrą postawę na boisku zdobędziemy wiarygodność ludzi rządzących firmą PKS. W zamian za to firma na pewno postara się zainwestować w zespół i klub, byśmy mogli normalnie grać i robić to jak najlepiej potrafimy.
MP