Przed piłkarzami ręcznymi Silvant Handball zaległy mecz z KU AZS Politechnika Koszalińska. Drużyny sąsiadują ze sobą w II-ligowej, a zwycięzca niedzielnej potyczki zasiądzie na fotelu wicelidera.
Przed sezonem wydawało się, że w II lidze jest dwóch pretendentów do awansu: Silvant i AZS Politechnika Koszalińska. Rozgrywki zweryfikowały możliwości i póki co wyżej w ligowej tabeli od tych dwóch drużyn jest SMS ZPRP I Kwidzyn. Należy jednak przypomnieć że drużyny Szkoły Mistrzostwa Sportowego nie mogą ubiegać się o awans, zatem zapewne pomiędzy wspomnianymi zespołami rozstrzygnie się ta kwestia. Po piętach depcze im jeszcze MKS Handball Czersk oraz Wybrzeże Gdańsk, zatem bezpośrednie starcie jest dla nich bardzo ważne.
Elblążanie wygrali do tej pory siedem meczów, a przegrali jeden, koszalinianie natomiast odnieśli sześć zwycięstw i ponieśli dwie porażki.
- Koszalin ostatnio niespodziewanie zgubił punkty z drugą drużyną Wybrzeża. Teoretycznie będzie to dla nas najtrudniejszy mecz w rundzie. Rywal ma w swoim składzie zawodników „wiekowych” z doświadczeniem w „starej” 1 lidze w barwach Gwardii Koszalin. Należy tu wymienić chociażby króla strzelców 1 ligi z poprzednich lat Maksyma Kruchkou. My natomiast nie patrzymy na kadrę osobową przeciwników. Jesteśmy przekonani, że jak zagramy przynajmniej tak dobrze jak w drugiej połowie ostatniego meczu z Kwidzynem, to trzy punkty zostaną w domu - powiedział Adam Załuski. Wspomniany rozgrywający w poprzednim meczu doznał kontuzji kolana, czeka na szczegółowe badania i na pewno nie zagra w najbliższym czasie.
Trener Silvantu Mikołaj Kupiec również wskazał na doświadczenie zawodników Politechniki. - Zespół z Koszalina ma w swoim składzie doświadczonych i ogranych w wyższej lidze zawodników, chociażby dobrze znanego w Elblągu Henryka Rycharskiego. Jest to rywal inny niż dotychczasowi, ponieważ z racji na budowę fizyczną przeciwników i ogranie są trochę bardziej przewidywalni. Mają swoje dobre i złe nawyki, które przeanalizowaliśmy. Jesteśmy dobrze przygotowani kondycyjnie, zatem odpowiednio narzucone i kontrolowane tempo powinno być kluczowe w tym spotkaniu - powiedział szkoleniowiec Silvantu.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach rywala jest Patryk Kiciński, który w ośmiu meczach rzucił 56 bramek. W naszej drużynie najwięcej bramek rzucił Kacper Sparzak. Rozgrywający ma na swoim koncie 38 trafień, jedno mniej zanotował Adam Nowakowski, z tym ze kapitan Silvantu nie zagrał w dwóch meczach.
Niedzielny mecz rozegrany zostanie w hali przy ul. Kościuszki, początek o godz. 15. Wstęp dla kibiców jest wolny. Organizatorzy zapowiadają wiele atrakcji i konkursów.