W rozegranym dziś zaległym meczu 16. kolejki Bystrzyca Lublin pokonała Start Elbląg 35:22 (21:10). Mistrzynie Polski pokazały naszym zawodniczkom na czym polega gra w piłkę ręczną, a wygrana różnicą trzynastu bramek w pełni odzwierciedla przebieg gry na parkiecie.
Zespół Startu jako pierwszy w tym sezonie pokonał Bystrzycę Lublin wygrywając u siebie 25:24 i dlatego przed meczem rewanżowym w Lublinie najwięksi optymiści mówili nawet o niespodziance. Niestety niespodzianki nie było, a na dodatek elblążanki nie potrafiły nawet nawiązać równorzędnej walki. Zawodniczkom Bystrzycy nie przeszkodził nawet fakt, że w ostatnim czasie rozgrywały mecze co trzy dni. W zespole z Lublina wystąpiła pierwszy raz po ponad półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją Dorota Malczewska, która mecz ten na pewno zaliczy do udanych.
Niemal od pierwszych minut zarysowała się wyraźna przewaga gospodyń. W ich szeregach bardzo dobrze spisywała się Sabina Włodek, zdobywczyni pięciu bramek. Elblążanki wprawdzie dwukrotnie doprowadzały do remisów, ale było to na początku meczu. Później przewaga Bystrzycy rosła niemal w oczach. W 7 min. Start przegrywał 3:8 i trener Zdzisław Czoska poprosił o czas. Niestety nasze piłkarki nie wyciągnęły odpowiednich wniosków, a gospodynie nadal grały jak w transie. Po kwadransie gry prowadziły już 12:6. Trzy minuty później było 13:7. Start nie był w stanie niczym zaskoczyć rywalek, natomiast gospodynie bardzo dobrze radziły sobie w obronie, a ich największym atutem były szybkie i skuteczne kontrataki. W ostatnich dziesięciu minutach z dobrej strony pokazała się Małgorzata Majerek, która zdobyła w tej części gry aż sześć bramek. Do przerwy Start przegrywał 21:10 i niemal było już pewne, że zwycięzcą może być jedynie Bystrzyca.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Przewaga gospodyń nie podlegała dyskusji. Zawodniczki Bystrzycy grały bardzo rozluźnione raz po raz fundując swoim kibicom ładne i efektowne akcje. Brylowała w tym Ewa Damięcka, która trzy razy z rzędu popisywała się efektownymi rzutami, na szczęście dla nas - nieskutecznymi. Po czterech minutach drugiej połowy było 23:10, a swoją pierwszą bramkę po półrocznej przerwie zdobyła Malczewska. W 44 min. przy stanie 30:14 znów trener EB Startu poprosił o czas. Niestety także i tym razem niewiele to dało. Błyskawiczne kontrataki zupełnie zaskakiwały elblążanki, które momentami były bezradne w konfrontacji z mistrzyniami Polski. Te natomiast wykorzystywały niemal każdy błąd naszych piłkarek. W 50 min. bramkę dla Startu rzuciła Monika Pełka. Ta sama zawodniczka niespełna minutę później znów popiała się skutecznym rzutem, ale to na niewiele się zdało. Start przegrywał już różnicą czternastu bramek 18:32. W końcówce spotkania gospodynie jeszcze trzy razy pokonały naszą bramkarkę przy czterech celnych trafieniach elblążanek i mecz zakończył się wysoką wygraną Bystrzycy, która udowodniła, że mimo sporych kłopotów finansowych nadal jest poważnym kandydatem do kolejnego tytułu mistrzowskiego.
Bystrzyca Lublin - EB Start Elbląg 35:22 (21:10)
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 1, Lipska, Stelina, Pełka 3, Giejda 3, Pałgan 4, Oleniacz, Polenz 1, Korowacka 1, Olszewska 3, Migdaliowa 6.
Bystrzyca: Chemicz, Pierzchała - Aleksandrowicz 5, E. Malczewska 1, D. Malczewska 4, Włodek 5, Damięcka 1, Rola 2, Majerek 10, Silantyeva 2, Luberecka 1, Wolska 4.
Komplet wyników 16. kolejki: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 22:19 (11:9), Bystrzyca Lublin - EB Start Elbląg 35:22 (21:10), Kolporter Kielce - AZS AWF Katowice 25:14 (15:7), Nata AZS AWFiS Gdańsk - Gościbia Sułkowice 34:19 (13:10), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Zgoda Ruda Śląska 28:22 (14:14), Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin 20:28 (9:15). Mecz rozegrany awansem: Nata AZS AWFiS Gdańsk - Zgoda Ruda Śląska 31:22 (22:6).
Zobacz tabele
Niemal od pierwszych minut zarysowała się wyraźna przewaga gospodyń. W ich szeregach bardzo dobrze spisywała się Sabina Włodek, zdobywczyni pięciu bramek. Elblążanki wprawdzie dwukrotnie doprowadzały do remisów, ale było to na początku meczu. Później przewaga Bystrzycy rosła niemal w oczach. W 7 min. Start przegrywał 3:8 i trener Zdzisław Czoska poprosił o czas. Niestety nasze piłkarki nie wyciągnęły odpowiednich wniosków, a gospodynie nadal grały jak w transie. Po kwadransie gry prowadziły już 12:6. Trzy minuty później było 13:7. Start nie był w stanie niczym zaskoczyć rywalek, natomiast gospodynie bardzo dobrze radziły sobie w obronie, a ich największym atutem były szybkie i skuteczne kontrataki. W ostatnich dziesięciu minutach z dobrej strony pokazała się Małgorzata Majerek, która zdobyła w tej części gry aż sześć bramek. Do przerwy Start przegrywał 21:10 i niemal było już pewne, że zwycięzcą może być jedynie Bystrzyca.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Przewaga gospodyń nie podlegała dyskusji. Zawodniczki Bystrzycy grały bardzo rozluźnione raz po raz fundując swoim kibicom ładne i efektowne akcje. Brylowała w tym Ewa Damięcka, która trzy razy z rzędu popisywała się efektownymi rzutami, na szczęście dla nas - nieskutecznymi. Po czterech minutach drugiej połowy było 23:10, a swoją pierwszą bramkę po półrocznej przerwie zdobyła Malczewska. W 44 min. przy stanie 30:14 znów trener EB Startu poprosił o czas. Niestety także i tym razem niewiele to dało. Błyskawiczne kontrataki zupełnie zaskakiwały elblążanki, które momentami były bezradne w konfrontacji z mistrzyniami Polski. Te natomiast wykorzystywały niemal każdy błąd naszych piłkarek. W 50 min. bramkę dla Startu rzuciła Monika Pełka. Ta sama zawodniczka niespełna minutę później znów popiała się skutecznym rzutem, ale to na niewiele się zdało. Start przegrywał już różnicą czternastu bramek 18:32. W końcówce spotkania gospodynie jeszcze trzy razy pokonały naszą bramkarkę przy czterech celnych trafieniach elblążanek i mecz zakończył się wysoką wygraną Bystrzycy, która udowodniła, że mimo sporych kłopotów finansowych nadal jest poważnym kandydatem do kolejnego tytułu mistrzowskiego.
Bystrzyca Lublin - EB Start Elbląg 35:22 (21:10)
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 1, Lipska, Stelina, Pełka 3, Giejda 3, Pałgan 4, Oleniacz, Polenz 1, Korowacka 1, Olszewska 3, Migdaliowa 6.
Bystrzyca: Chemicz, Pierzchała - Aleksandrowicz 5, E. Malczewska 1, D. Malczewska 4, Włodek 5, Damięcka 1, Rola 2, Majerek 10, Silantyeva 2, Luberecka 1, Wolska 4.
Komplet wyników 16. kolejki: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Zagłębie Lubin 22:19 (11:9), Bystrzyca Lublin - EB Start Elbląg 35:22 (21:10), Kolporter Kielce - AZS AWF Katowice 25:14 (15:7), Nata AZS AWFiS Gdańsk - Gościbia Sułkowice 34:19 (13:10), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Zgoda Ruda Śląska 28:22 (14:14), Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin 20:28 (9:15). Mecz rozegrany awansem: Nata AZS AWFiS Gdańsk - Zgoda Ruda Śląska 31:22 (22:6).
Zobacz tabele
MP