Nic nie zapowiadało takiego dramatyzmu. W meczu reprezentacji Polski w koszykówce 3x3 z Japonią początkowo to nasi rozdawali karty, a mało brakowało, by to gospodarze igrzysk wyszli ze starcia zwycięsko. Kropkę nad "i" postawił jednak w dogrywce Przemysław Zamojski, koszykarz pochodzący z Elbląga.
Chociaż to Polacy od początku meczu kontrolowali dziś (24 lipca) grę i odskoczyli gospodarzom na kilka punktów, ekipa z Japonii w pewnym momencie doprowadziła do stanu 10:9. Wtedy nasi znów dostali wiatr w żagle i mogli cieszyć się wynikiem 16:9. Nic nie zapowiadało, że Japończycy zdołają sięgnąć po zwycięstwo. Sporo błędów po stronie naszego zespołu i determinacja przeciwnika doprowadziły jednak do dogrywki. Podstawowy czas gry skończył się wynikiem 18:18.
W dogrywce w koszykówce 3x3 gra się do dwóch punktów... i pierwszy punkt zdobyła ekipa z Azji. Na szczęście w odpowiedzi dwa punkty dla swojej drużyny zdobył Przemysław Zamojski.
W swoim pierwszym spotkaniu Polacy przegrali z Łotwą 14:21. Jutro (25 lipca) czekają ich mecze z Serbami i Rosjanami.
- Od trzech miesięcy non stop trenujemy razem, jesteśmy przygotowani na 100 procent możliwości. Zdarzyły się jakieś mikro urazy po drodze, ale już nie ma po nich śladu. Czeka na bardzo długi i trudny turniej. Jesteśmy zmotywowani i gotowi na Tokio – tak Przemysław Zamojski w ostatniej rozmowie z portEl.pl opowiadał o przygotowaniach do olimpiady.
Pozostaje życzyć naszym koszykarzom powodzenia w dalszych zmaganiach.
Polska - Łotwa 14:21
Polska: Hicks 8, Zamojski 3, Rduch 2, Pawłowski 1
Polska – Japonia 20:19 Polska:
Polska: Pawłowski 7, Zamojski 7, Hicks 6, Rduch 0;