W pierwszym meczu sparingowym piłkarze Olimpii Elbląg pokonali na własnym boisku IV-ligowca z woj. pomorskiego Powiśle Dzierzgoń 1:0. W spotkaniu tym z dobrej strony pokazały się nowe nabytki elbląskiego zespołu, a zwłaszcza grający do tej pory w drużynie juniorów Ciesielski i Kozieł.
W obu zespołach po zakończeniu sezonu nastąpiły spore zmiany kadrowe, dlatego też w sobotnim spotkaniu zarówno wśród gospodarzy, jak i piłkarzy z Dzierzgonia widoczny był brak zgrania. Mimo tego kibice zobaczyli ciekawe widowisko, a zawodnikom nie można odmówić woli walki. W elbląskiej jedenastce publiczność po raz pierwszy mogła oglądać w akcji nowo pozyskanych: Artura Chrzonowskiego i Bogusława Lizaka (Unia Tczew), Pawła Budziwojskiego (Kaszubia Kościerzyna), Adama Cicherskiego (Pomezania Malbork) oraz wypożyczonego na czas służby wojskowej w Elblągu Łukasza Żagunia (Huragan Morąg).
W pierwszej połowie optyczną przewagę posiadali gospodarze choć ich rywale z Dzierzgonia także mieli kilka okazji do objęcia prowadzenia. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał w 20 min. bardzo aktywny na boisku Ciesielski, który strzelił tuż obok bramki. Dwie minuty później pierwszy raz swoje umiejętności zaprezentował nowy napastnik Lizak, po strzale którego bramkarz gości z najwyższym trudem wybił piłkę. W odpowiedzi Powiśle przeprowadziło kontrę po której w naszym polu karnym, do piłki najwyżej wyskoczył Stanisław Orczyk, ale po jego uderzeniu głową piłka trafiła w słupek. Pod koniec pierwszej odsłony jeszcze dwukrotnie Lizak wygrywał pojedynki biegowe z obrońcami gości, jednak w obu przypadkach na miejscu był golkiper z Dzierzgonia.
W drugiej połowie trener Bianga przeprowadził kilka zmian i trzeba przyznać, że niektóre były bardzo trafne. Z bardzo dobrej strony pokazał się Kozieł, który raz po raz starał się przedrzeć prawą strona boiska. Grający do tej pory w zespole juniorów Kozieł, często absorbował uwagę obrońców Powiśla, dzięki czemu jego koledzy z ataku mieli znacznie więcej miejsca w polu karnym. W 53 min. elblążanie powinni prowadzić, jednak wynik nie uległ zmianie, a kibice oglądający ten mecz łapali się za głowy obawiając się powtórki z poprzedniego sezonu, kiedy to szwankowała skuteczność. Akcję rozpoczęła para Szweda - Ciesielski, ten ostatni zagrał w pole karne do nie pilnowanego Lepki, ale nasz napastnik z sześciu metrów strzelił wprost w ręce bramkarza.
Wreszcie w 68. min. kibice doczekali się bramki. Ładną indywidualna akcję przeprowadził prawą strona Kozieł, wbiegł w pole karne, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę Powiśla. Sędzia wskazał na rzut karny, który na bramkę zamienił Chrzonowski. Od momentu zdobycia bramki przez elblążan mecz się wyrównał, obie ekipy zdołały stworzyć jeszcze kilka akcji, jednak żadnej nie wykorzystały i spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 1:0.
PKS Olimpia Elbląg - Powiśle Dzierzgoń 1:0 (0:0)
1:0 - Chrzonowski (68. karny)
PKS Olimpia: Hyz (46. Michałowski) - Gut (46. Sambor), Chrzonowski, Cicherski, Jaromiński (46. Żaguń), Budziwojski, Szweda, Wiśniewski (46. Grygrowski), Ciesielski (60. Kozieł), Lizak, Nadolny (46. Lepka).
Powiśle: Świderski - Karwowski (70. Kalkowski), S. Zieliński, P. Zieliński, J. Zieliński (46. Komorowski), Cierlicki, Makowski (80. Chodowski), Kasprzak, Kornacki (46. Sąsiadek), Felski (46. Miodusiński), Orczyk.
W pierwszej połowie optyczną przewagę posiadali gospodarze choć ich rywale z Dzierzgonia także mieli kilka okazji do objęcia prowadzenia. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał w 20 min. bardzo aktywny na boisku Ciesielski, który strzelił tuż obok bramki. Dwie minuty później pierwszy raz swoje umiejętności zaprezentował nowy napastnik Lizak, po strzale którego bramkarz gości z najwyższym trudem wybił piłkę. W odpowiedzi Powiśle przeprowadziło kontrę po której w naszym polu karnym, do piłki najwyżej wyskoczył Stanisław Orczyk, ale po jego uderzeniu głową piłka trafiła w słupek. Pod koniec pierwszej odsłony jeszcze dwukrotnie Lizak wygrywał pojedynki biegowe z obrońcami gości, jednak w obu przypadkach na miejscu był golkiper z Dzierzgonia.
W drugiej połowie trener Bianga przeprowadził kilka zmian i trzeba przyznać, że niektóre były bardzo trafne. Z bardzo dobrej strony pokazał się Kozieł, który raz po raz starał się przedrzeć prawą strona boiska. Grający do tej pory w zespole juniorów Kozieł, często absorbował uwagę obrońców Powiśla, dzięki czemu jego koledzy z ataku mieli znacznie więcej miejsca w polu karnym. W 53 min. elblążanie powinni prowadzić, jednak wynik nie uległ zmianie, a kibice oglądający ten mecz łapali się za głowy obawiając się powtórki z poprzedniego sezonu, kiedy to szwankowała skuteczność. Akcję rozpoczęła para Szweda - Ciesielski, ten ostatni zagrał w pole karne do nie pilnowanego Lepki, ale nasz napastnik z sześciu metrów strzelił wprost w ręce bramkarza.
Wreszcie w 68. min. kibice doczekali się bramki. Ładną indywidualna akcję przeprowadził prawą strona Kozieł, wbiegł w pole karne, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę Powiśla. Sędzia wskazał na rzut karny, który na bramkę zamienił Chrzonowski. Od momentu zdobycia bramki przez elblążan mecz się wyrównał, obie ekipy zdołały stworzyć jeszcze kilka akcji, jednak żadnej nie wykorzystały i spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 1:0.
PKS Olimpia Elbląg - Powiśle Dzierzgoń 1:0 (0:0)
1:0 - Chrzonowski (68. karny)
PKS Olimpia: Hyz (46. Michałowski) - Gut (46. Sambor), Chrzonowski, Cicherski, Jaromiński (46. Żaguń), Budziwojski, Szweda, Wiśniewski (46. Grygrowski), Ciesielski (60. Kozieł), Lizak, Nadolny (46. Lepka).
Powiśle: Świderski - Karwowski (70. Kalkowski), S. Zieliński, P. Zieliński, J. Zieliński (46. Komorowski), Cierlicki, Makowski (80. Chodowski), Kasprzak, Kornacki (46. Sąsiadek), Felski (46. Miodusiński), Orczyk.
MP