W meczu 22. kolejki PKS Olimpia pokonała na wyjeździe Victorię Bartoszyce 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 68 minucie Artur Chrzonowski.
Dwa razy w tym tygodniu piłkarze IV-ligowej PKS Olimpii wybierali się na mecze do Bartoszyc. W środę w ramach rozgrywek Pucharu Polski elblążanie pokonali Victorię 2:0, natomiast w sobotę w meczu o ligowe punkty ponownie lepsi byli podopieczni trenera Andrzeja Biangi, tym razem wygrywając 1:0.
Po środowym meczu pucharowym elbląscy zawodnicy widzieli, że w sobotę czeka ich kolejna trudna przeprawa z ekipą Victorii. I tak też było. Gospodarze od początku w dużej mierze skupili się na grze obronnej, skutecznie pilnując dostępu do własnej bramki. Zdawali sobie sprawę, że jeśli choć na chwilę pozwolą, by rywale narzucili swój styl gry wynik może być dla nich niekorzystny. Warto także zaznaczyć, że w sobotę Victoria zupełnie inaczej prezentowała się aniżeli w meczu pucharowym. Zespół trenera Lewkowicza przez całe 90 minut walczył jak równy z równym. Pierwsza połowa, prowadzona w dość szybkim tempie nie przyniosła bramek. Obie ekipy radziły sobie jedynie w środkowej części boiska. Im bliżej bramki, tym zarówno w szeregach gospodarzy, jak i Olimpii brakowało ostatniego celnego podania i skuteczności w wykańczaniu akcji. W pierwszych 45 minutach ze strony Olimpii odnotować można jedynie trzy niecelne strzały w wykonaniu Nadolnego, Lizaka i Czuka.
Sytuacja zupełnie zmieniła się w drugiej połowie. Elblążanie z minuty na minutę coraz groźniej atakowali, spychając rywali do głębokiej obrony. Wreszcie w 68 min. grupka kibiców z Elbląga mogła się cieszyć. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Anuszka w polu karnym do piłki najwyżej wyskoczył Chrzonowski i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Victorii. Po starcie bramki gospodarze ruszyli do ataku, chcąc za wszelką cenę odrobić straty. Ich akcje były jednak bardzo chaotyczne i nie stwarzały większego zagrożenia pod naszą bramką. Natomiast podopieczni trenera Biangi skutecznie bronili jednobramkowego prowadzenia raz po raz wybijając rywali z uderzenia. Taktyka ta sprawdziła się na tyle, że elblążanie zdołali "dowieźć" do końca prowadzenie i tym samym mogą dopisać na swoje konto kolejne trzy punkty.
Victoria Bartoszyce - PKS Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 - Chrzonowski (68)
Victoria: Skierś - Paszkowski, Łajkowski, Szuwara, Boras, Husak, Maleszewski, Strzygielski, Deluga, Mazurek, Cichocki (65. Krzywiec).
Olimpia: Michałowski - Miller, Cicherski, Kitowski, Sambor, Chrzonowski, Czuk, Ciesielski, (62. Anuszek), Wiercioch (89. Kozieł), Nadolny (80. Korzeb), Lizak (89. Gładek).
Komplet wyników 22. kolejki: MKS Korsze - Warmiak Łukta 1:0 (1:0), Zamek Kurzętnik - Rominta Gołdap 3:0 (1:0), Tęcza Biskupiec - Jeziorak Iława 0:4 (0:2), Ewingi Zalewo - Mazur Ełk 1:2 (0:1), Granica Kętrzyn - Sokół Ostróda 2:2 (1:0), Victoria Bartoszyce - Olimpia Elbląg 0:1 (0:0), Motor Lubawa - Huragan Morąg 0:0, Orlęta Reszel - Mrągovia Mrągowo 1:1 (0:0), Polonia Pasłęk - Start Działdowo 1:0 (0:0).
Zobacz tabele
Po środowym meczu pucharowym elbląscy zawodnicy widzieli, że w sobotę czeka ich kolejna trudna przeprawa z ekipą Victorii. I tak też było. Gospodarze od początku w dużej mierze skupili się na grze obronnej, skutecznie pilnując dostępu do własnej bramki. Zdawali sobie sprawę, że jeśli choć na chwilę pozwolą, by rywale narzucili swój styl gry wynik może być dla nich niekorzystny. Warto także zaznaczyć, że w sobotę Victoria zupełnie inaczej prezentowała się aniżeli w meczu pucharowym. Zespół trenera Lewkowicza przez całe 90 minut walczył jak równy z równym. Pierwsza połowa, prowadzona w dość szybkim tempie nie przyniosła bramek. Obie ekipy radziły sobie jedynie w środkowej części boiska. Im bliżej bramki, tym zarówno w szeregach gospodarzy, jak i Olimpii brakowało ostatniego celnego podania i skuteczności w wykańczaniu akcji. W pierwszych 45 minutach ze strony Olimpii odnotować można jedynie trzy niecelne strzały w wykonaniu Nadolnego, Lizaka i Czuka.
Sytuacja zupełnie zmieniła się w drugiej połowie. Elblążanie z minuty na minutę coraz groźniej atakowali, spychając rywali do głębokiej obrony. Wreszcie w 68 min. grupka kibiców z Elbląga mogła się cieszyć. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Anuszka w polu karnym do piłki najwyżej wyskoczył Chrzonowski i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Victorii. Po starcie bramki gospodarze ruszyli do ataku, chcąc za wszelką cenę odrobić straty. Ich akcje były jednak bardzo chaotyczne i nie stwarzały większego zagrożenia pod naszą bramką. Natomiast podopieczni trenera Biangi skutecznie bronili jednobramkowego prowadzenia raz po raz wybijając rywali z uderzenia. Taktyka ta sprawdziła się na tyle, że elblążanie zdołali "dowieźć" do końca prowadzenie i tym samym mogą dopisać na swoje konto kolejne trzy punkty.
Victoria Bartoszyce - PKS Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 - Chrzonowski (68)
Victoria: Skierś - Paszkowski, Łajkowski, Szuwara, Boras, Husak, Maleszewski, Strzygielski, Deluga, Mazurek, Cichocki (65. Krzywiec).
Olimpia: Michałowski - Miller, Cicherski, Kitowski, Sambor, Chrzonowski, Czuk, Ciesielski, (62. Anuszek), Wiercioch (89. Kozieł), Nadolny (80. Korzeb), Lizak (89. Gładek).
Komplet wyników 22. kolejki: MKS Korsze - Warmiak Łukta 1:0 (1:0), Zamek Kurzętnik - Rominta Gołdap 3:0 (1:0), Tęcza Biskupiec - Jeziorak Iława 0:4 (0:2), Ewingi Zalewo - Mazur Ełk 1:2 (0:1), Granica Kętrzyn - Sokół Ostróda 2:2 (1:0), Victoria Bartoszyce - Olimpia Elbląg 0:1 (0:0), Motor Lubawa - Huragan Morąg 0:0, Orlęta Reszel - Mrągovia Mrągowo 1:1 (0:0), Polonia Pasłęk - Start Działdowo 1:0 (0:0).
Zobacz tabele
MP