W starciu sąsiadów z I-ligowej tabeli skuteczniejsi byli młodzi zawodnicy SMS ZPRP II Płock, którzy pokonali w Elblągu szczypiornistów Klubu Piłki Ręcznej 26:24. Zobacz zdjęcia.
Powoli dobiega końca pierwsza runda I-ligowych rozgrywek. Po 8 kolejkach, zespół dowodzony przez Damiana Malandy miał na swoim koncie zaledwie dwa zwycięstwa i liczył, że kolejne odniesie w starciu z młodymi graczami z Płocka. Ci przyjechali do Elbląga bardzo podbudowani wygraną z dużo bardziej doświadczoną ekipą z Koszalina i od pierwszych minut meczu z KPR walczyli bardzo ambitnie.
Wynik pojedynku otworzył w 3. minucie Kacper Sparzak. Bardzo szybko na ławkę kar sędziowie odesłali Kacpra Resemana, na szczęście rywale nie wykorzystali gry w przewadze. Nie omieszkali jednak odskoczyć na dwa gole, gdy miejscowi zawodnicy popełnili błąd kroków. W 10. minucie płocczanie prowadzili 5:2. W końcu elblążanie trafili między słupki i zaczęli dominować na parkiecie. Gospodarze w ciągu dziesięciu minut zdobyli osiem bramek, przy zaledwie jednej rywali. Od stanu 10:6 w grze miejscowych znów nastała niemoc i na kolejnego ich gola kibice zgromadzeni w hali przy ul. Kościuszki musieli czekać siedem minut. Przyjezdni w tym czasie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. W 22. minucie tablica wyników wskazywała 11:9. Dobra obrona płocczan i skuteczne ataki pozwoliły im wyjść na prowadzenie 12:11. Pięciominutową niemoc KPR przerwał Cezary Bartnicki, a chwilę później piłkę w siatce umieścił Adam Nowakowski. Niestety do końca pierwszej odsłony zawodów elblążanie nie byli w stanie pokonać defensywy SMS i na przerwę schodzili z bagażem dwóch goli (13:15).
Po zmianie stron przyjezdni odskoczyli na cztery trafienia, a gospodarze pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 34. minucie. Elblążanie musieli gonić wynik, mieli sporo okazji żeby doprowadzić do wyrównania, jednak cały czas bliżej zwycięstwa byli rywale. Gra toczyła się praktycznie bramka za bramkę, sporo piłek odbił płocki bramkarz, jednak jego koledzy równie często tracili piłkę. Od 43. do 48. minuty oba zespoły były nieskuteczne i popełniał błąd za błędem. W 55. minucie było 23:24 i podopieczni Damiana Malandy nadal mieli szansę na zgarnięcie kompletu punktów. Kolejna strata miejscowych, faul ofensywny oraz rzut w słupek zaprzepaściły tę szansę. Rywale trafiali nawet grając w osłabieniu i wygrali mecz 26:24.
KPR Elbląg - SMS ZPRP II Płock 24:26 (13:15)
KPR: Jaworski, Plak - Nowakowski 7, Sparzak 6, Muracki 3, Peret 2, Załuski 2, Solecki 2, Bartnicki 1, Reseman 1, Latarski, Sowiński, Sucharski, Robak, Bartkowski, Tatar.
Zobacz tabelę i terminarz I ligi.
Kolejny mecz elblążanie zagrają na wyjeździe 4 grudnia z Sokołem Kościerzyna.