Drugoligowa Olimpia Elbląg w ostatniej grze kontrolnej w trakcie letnich przygotowań zremisowała z trzecioligową Cartusią Kartuzy. Bramkę dla żółto-biało-niebieskich zdobył Rafał Lisiecki.
Test dla młodzieży
Gra z trzecioligowcem z Kartuz posłużyła trenerowi Olegowi Raduszko na przyjrzenie się zapleczu młodzieżowemu drugoligowca. Przez ponad godzinę gry na boisku występowali głównie młodzieżowcy, z kilkoma wychowankami Olimpii, w tym zawodnikami z rocznika 1994, a nawet 1996, bo debiut w bramce pierwszego zespołu zaliczył 16-letni Artur Jurgielewicz. Gra w pierwszej odsłonie była wyrównana, choć inicjatywa należała do gości. To jednak Olimpia była skuteczniejsza, a dwójkowa akcja wychowanków Michała Ressela i Rafała Lisieckiego zakończyła się zdobyciem gola przez tego drugiego. Ressel zagrał prostopadłą piłkę ze środka pola, Lisiecki wyprzedził obrońców i przelobował próbującego interweniować na 12 metrze golkipera z Kartuz.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie, z tą różnicą, że gościom udało się doprowadzić do remisu. Dośrodkowanie z prawej strony boiska trafiło na głowę napastnika Cartusii, którego nie upilnował Mateusz Kończyński i piłka po odbiciu się od murawy trafiła do siatki nad bezradnym Kamilem Hrynowieckim. Po stracie bramki gospodarze wymienili praktycznie cały zespół, na ostatnie 20 minut na boisku pojawił się skład, który zapewne będzie bardzo zbliżony do optymalnego. W tym czasie olimpijczycy osiągnęli wyraźną przewagę, ale pomimo okazji, nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Pod bramką podopiecznych Jerzego Jastrzębowskiego kilka razy zrobiło się gorąco (choć i tak w niedzielne południe temperatura oscylowała w okolicach 30 stopni Celsjusza – przyp. red.), ale gospodarzom brakowało precyzji przy wykańczaniu akcji ofensywnych. Raz co prawda piłka zatrzepotała w siatce Cartusii, ale sędzina asystentka wskazała na pozycję spaloną strzelca Piotra Skokowskiego. Dobrych okazji nie wykorzystali również Lubomir Lubenow, Anton Kołosow, Grzegorz Miecznik i Maciej Bobek, po strzale którego piłkę z linii bramkowej wybił stojący przy słupku obrońca.
Trener po meczu
- Mamy pełen obraz zespołu, próbowaliśmy kilku ustawień graczy młodzieżowych, raz w środku, raz na boku, bo przecież na boisku musi występować w drugiej lidze dwóch młodzieżowców. W zasadzie mam odpowiedź na większość pytań przed meczem z Arką Gdynia w Pucharze Polski. Jeśli młodzież będzie pracowała dalej jak dotąd, to za jakiś czas szersza grupa będzie walczyła o pierwszy skład. Niestety wciąż mamy problem ze zdobywaniem goli. Tu musimy poszukać rozwiązań – powiedział po meczu drugi trener Olimpii Szymon Szałachowski.
Transfery dopinane
Do poniedziałku ma być znana kadra drugoligowej Olimpii, choć nie będzie to ostateczny skład zespołu. Okno transferowe zamyka się ostatniego dnia sierpnia i niewykluczone, że w tym czasie pojawi się jeszcze jedno czy dwa nazwiska w składzie zespołu z Agrykola. - Trwają negocjacje z Jeziorakiem Iława w temacie Tomka Sedlewskiego, który byłby wzmocnieniem zespołu. Tu myślę, że uda się dojść do porozumienia. Wyjaśniła się natomiast kwestia Rafała Piętki, który na pewno u nas nie zagra. Zadecydowały względy rodzinne. Dziewięćdziesiąt procent kadry zostanie ogłoszone na poniedziałkowej konferencji prasowej – zapowiedział dyrektor klubu Robert Pilecki.
Olimpia Elbląg – Cartusia Kartuzy 1:1 (1:0)
1:0 - Lisiecki (12.), 1:1 - Dawidowski (67.)
Olimpia (wyjściowy skład): Kamil Hrynowiecki – Tomasz Sedlewski, Bartosz Czarnecki, Bartosz Broniarek, Marek Paprocki, Robert Zieliński, Michał Ressel, Bartłomiej Kowalczyk, Patryk Burzyński, Kiryłł Raduszko, Rafał Lisiecki. Grali również: Remigiusz Trussner, Rafał Pietrewicz, Mateusz Kończyński, Artur Jurgielewicz, Maciej Bobek, Witalij Nadzijewskij, Oleg Ichim, Tomasz Lewandowski, Grzegorz Miecznik, Anton Kołosow, Maciej Scherfchen, Lubomir Lubenow, Piotr Skokowski.
Gra z trzecioligowcem z Kartuz posłużyła trenerowi Olegowi Raduszko na przyjrzenie się zapleczu młodzieżowemu drugoligowca. Przez ponad godzinę gry na boisku występowali głównie młodzieżowcy, z kilkoma wychowankami Olimpii, w tym zawodnikami z rocznika 1994, a nawet 1996, bo debiut w bramce pierwszego zespołu zaliczył 16-letni Artur Jurgielewicz. Gra w pierwszej odsłonie była wyrównana, choć inicjatywa należała do gości. To jednak Olimpia była skuteczniejsza, a dwójkowa akcja wychowanków Michała Ressela i Rafała Lisieckiego zakończyła się zdobyciem gola przez tego drugiego. Ressel zagrał prostopadłą piłkę ze środka pola, Lisiecki wyprzedził obrońców i przelobował próbującego interweniować na 12 metrze golkipera z Kartuz.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie, z tą różnicą, że gościom udało się doprowadzić do remisu. Dośrodkowanie z prawej strony boiska trafiło na głowę napastnika Cartusii, którego nie upilnował Mateusz Kończyński i piłka po odbiciu się od murawy trafiła do siatki nad bezradnym Kamilem Hrynowieckim. Po stracie bramki gospodarze wymienili praktycznie cały zespół, na ostatnie 20 minut na boisku pojawił się skład, który zapewne będzie bardzo zbliżony do optymalnego. W tym czasie olimpijczycy osiągnęli wyraźną przewagę, ale pomimo okazji, nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Pod bramką podopiecznych Jerzego Jastrzębowskiego kilka razy zrobiło się gorąco (choć i tak w niedzielne południe temperatura oscylowała w okolicach 30 stopni Celsjusza – przyp. red.), ale gospodarzom brakowało precyzji przy wykańczaniu akcji ofensywnych. Raz co prawda piłka zatrzepotała w siatce Cartusii, ale sędzina asystentka wskazała na pozycję spaloną strzelca Piotra Skokowskiego. Dobrych okazji nie wykorzystali również Lubomir Lubenow, Anton Kołosow, Grzegorz Miecznik i Maciej Bobek, po strzale którego piłkę z linii bramkowej wybił stojący przy słupku obrońca.
Trener po meczu
- Mamy pełen obraz zespołu, próbowaliśmy kilku ustawień graczy młodzieżowych, raz w środku, raz na boku, bo przecież na boisku musi występować w drugiej lidze dwóch młodzieżowców. W zasadzie mam odpowiedź na większość pytań przed meczem z Arką Gdynia w Pucharze Polski. Jeśli młodzież będzie pracowała dalej jak dotąd, to za jakiś czas szersza grupa będzie walczyła o pierwszy skład. Niestety wciąż mamy problem ze zdobywaniem goli. Tu musimy poszukać rozwiązań – powiedział po meczu drugi trener Olimpii Szymon Szałachowski.
Transfery dopinane
Do poniedziałku ma być znana kadra drugoligowej Olimpii, choć nie będzie to ostateczny skład zespołu. Okno transferowe zamyka się ostatniego dnia sierpnia i niewykluczone, że w tym czasie pojawi się jeszcze jedno czy dwa nazwiska w składzie zespołu z Agrykola. - Trwają negocjacje z Jeziorakiem Iława w temacie Tomka Sedlewskiego, który byłby wzmocnieniem zespołu. Tu myślę, że uda się dojść do porozumienia. Wyjaśniła się natomiast kwestia Rafała Piętki, który na pewno u nas nie zagra. Zadecydowały względy rodzinne. Dziewięćdziesiąt procent kadry zostanie ogłoszone na poniedziałkowej konferencji prasowej – zapowiedział dyrektor klubu Robert Pilecki.
Olimpia Elbląg – Cartusia Kartuzy 1:1 (1:0)
1:0 - Lisiecki (12.), 1:1 - Dawidowski (67.)
Olimpia (wyjściowy skład): Kamil Hrynowiecki – Tomasz Sedlewski, Bartosz Czarnecki, Bartosz Broniarek, Marek Paprocki, Robert Zieliński, Michał Ressel, Bartłomiej Kowalczyk, Patryk Burzyński, Kiryłł Raduszko, Rafał Lisiecki. Grali również: Remigiusz Trussner, Rafał Pietrewicz, Mateusz Kończyński, Artur Jurgielewicz, Maciej Bobek, Witalij Nadzijewskij, Oleg Ichim, Tomasz Lewandowski, Grzegorz Miecznik, Anton Kołosow, Maciej Scherfchen, Lubomir Lubenow, Piotr Skokowski.
k.o.