![Elbląg, Olimpia wygrała ze Świtem (piłka nożna) Elbląg, Olimpia wygrała ze Świtem (piłka nożna)](/newsimg/duze/p647/olimpia-wygrala-ze-switem-pilka-nozna-64708.jpg)
W meczu 24. kolejki II ligi Olimpia pokonała w Nowym Dworze Mazowieckim miejscowy Świt 1:0 (1:0) po golu Krzysztofa Wierzby w 3. minucie. Elblążanie kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kiriłła Raduszko i złamaniu nosa jakiego doznał Witalij Nadijewskij.
Szybki gol i nieciekawe widowisko
Mecz ze Świtem rozpoczął się podobnie, jak środowy wygrany 3:0 pojedynek z Wigrami Suwałki. W zasadzie pierwsza akcja przyniosła Olimpii prowadzenie. Piłkę z własnej połowy zagrał Michał Ressel, błąd popełnił obrońca gospodarzy, do futbolówki dopadł Krzysztof Wierzba i technicznym, niezbyt mocnym strzałem z pola karnego pokonał Michała Bigajskiego.
Po szybkim objęciu prowadzenia elblążanie niepotrzebnie wdali się w wymianę ciosów z niżej notowanym rywalem. Mecz nie należał do wybitnych widowisk. Gra była szarpana, a wina leżała po obu stronach. Świt próbował odwrócić losy meczu, ale nie miał żadnego konceptu na przełamanie defensywy z Elbląga. Niestety do niezbyt wysokiego poziomu spotkania dostosował się arbiter Erwin Paterek z Lublina, który co chwila podejmował złe decyzje i przyczynił się do znacznego podniesienia poziomu niezdrowych emocji na placu gry. Żółto-biało-niebiescy, jak zwykle pewni w obronie, gorzej radzili sobie z konstruowaniem akcji ofensywnych, nie potrafili zdyskontować przewagi, a nieliczni kibice nie byli rozpieszczani poziomem meczu.
Najważniejsze punkty, styl do poprawki
W drugiej połowie zmieniło się niewiele. Tak naprawdę na odnotowanie po zmianie stron zasługują kontrowersyjne sytuacje, w których negatywnym bohaterem był wspomniany sędzia Paterek. Z sobie wiadomych powodów wyrzucił z boiska w 75. minucie Kiriłła Raduszkę, który przy próbie kontry był nieprzepisowo powstrzymany w środku pola. Arbiter stwierdził, że białoruski pomocnik przekroczył przepisy i ukarał go bezpośrednią czerwoną kartką. Dziesięć minut później siły się wyrównały. W polu karnym Olimpii uderzony w twarz został Witalij Nadijewskij, który z podejrzeniem złamania nosa został zniesiony z boiska. Wrócił na nie tylko dlatego, że koledzy musieli radzić sobie w dziewiątkę. Ambitnie statystował jednak na placu gry do ostatniego gwizdka, kilka razy przerywając ataki rywala. Wcześniej Świt stworzył sobie najlepszą okazję do wyrównania, ale po dobrze bitym rzucie wolnym przez Karola Ziąbskiego i strzale głową zawodnika gospodarzy piłka o metr minęła okienko bramki Olimpii. W samej końcówce Olimpia mogła podwyższyć prowadzenie, ale Tomasz Sedlewski strzałem sprzed pola karnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
Dobry wiosenny start
Koniec końców trzy punkty w pełni zasłużenie pojechały do Elbląga. Po meczu w Nowym Dworze elblążanie awansowali na 4. miejsce w tabeli. Wiosną Olimpia w pięciu spotkaniach zdobyła jedenaście punktów, strzeliła pięć goli i nie straciła żadnej bramki. W najbliższą środę 24 kwietnia do Elbląga przyjeżdża jeden z faworytów do awansu Wisła Płock. Mecz o godz. 17:00.
Trenerzy o meczu
Oleg Raduszko (trener Olimpii) – Bardzo trudny, niezbyt ładny mecz mecz, najważniejsza wygrana. Do tego wszystkiego przyczynił się sędzia, który moim zdaniem nie potrafi po prostu sędziować. To jest tragedia, żeby tak przeszkadzać, zepsuć widowisko, zepsuć mecz. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty i trzy punkty udało się dzięki Bogu zdobyć. Dziękuję przeciwnikowi za walkę, starali się, zawiesili poprzeczkę wysoko i musieliśmy się wysilić, by sięgnąć po komplet punktów.
Mateusz Miłoszewski (trener Świtu) – Gratuluję Olimpii zwycięstwa. Wielkie rozczarowanie i wielka złość. Wiedzieliśmy jak Olimpia gra, całą odprawę poświęciliśmy temu. Niestety daliśmy Olimpii zagrać jak lubi. Prosty błąd na początku, gol który ustawił mecz, a potem bardzo trudno było się przedrzeć i stworzyć sytuacje, bo Olimpia bardzo dobrze broni. To się dziś się potwierdziło. Jesteśmy załamani, ale się nie poddajemy. Będziemy w każdym kolejnym meczu walczyli o punkty.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
0:1 - Wierzba (3.)
Świt: Michał Bigajski – Radosław Kamiński (71. Marcin Świderski), Karol Drwęcki, Przemysław Szabat, Kamil Szczepański, Paweł Nowotka, Marcelinus Obem, Karol Ziąbski, Łukasz Sosnowski, George Enow (81. Bartosz Grzelak), Michał Strzałkowski
Olimpia: Aleksiej Rogaczow - Michał Ressel, Oleg Ichim, Tomasz Lewandowski, Witalij Nadijewskij, Piotr Skokowski (61. Tomasz Sedlewski), Anton Kołosow, Kamil Graczyk (79. Bartosz Broniarek), Rafał Pietrewicz, Kiriłl Raduszko, Krzysztof Wierzba (64. Kamil Kopycki)
Żółte kartki: Nowotka, Ziąbski, Sosnowski (Świt) - Pietrewicz, Skokowski, Broniarek (Olimpia)
Czerwone kartki: Nowotka (84.) - Raduszko (75.)
Sędziował: Paterek (Lublin)
Widzów: 150
Komplet wyników 24. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2012/13: Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elblag 0:1, Wigry Suwałki - Znicz Pruszków 0:1, Unia Tarnów - Radomiak Radom 3:1, Garbarnia Kraków - Concordia Elbląg 1:2, Siarka Tarnobrzeg - Wisła Puławy 2:0, Resovia - Pelikan Łowicz 0:1, Wisła Płock - Stal Rzeszów 1:1, Pogoń Siedlce - Puszcza Niepołomice 2:1, Stal Stalowa Wola - Motor Lublin 1:0.
Mecz ze Świtem rozpoczął się podobnie, jak środowy wygrany 3:0 pojedynek z Wigrami Suwałki. W zasadzie pierwsza akcja przyniosła Olimpii prowadzenie. Piłkę z własnej połowy zagrał Michał Ressel, błąd popełnił obrońca gospodarzy, do futbolówki dopadł Krzysztof Wierzba i technicznym, niezbyt mocnym strzałem z pola karnego pokonał Michała Bigajskiego.
Po szybkim objęciu prowadzenia elblążanie niepotrzebnie wdali się w wymianę ciosów z niżej notowanym rywalem. Mecz nie należał do wybitnych widowisk. Gra była szarpana, a wina leżała po obu stronach. Świt próbował odwrócić losy meczu, ale nie miał żadnego konceptu na przełamanie defensywy z Elbląga. Niestety do niezbyt wysokiego poziomu spotkania dostosował się arbiter Erwin Paterek z Lublina, który co chwila podejmował złe decyzje i przyczynił się do znacznego podniesienia poziomu niezdrowych emocji na placu gry. Żółto-biało-niebiescy, jak zwykle pewni w obronie, gorzej radzili sobie z konstruowaniem akcji ofensywnych, nie potrafili zdyskontować przewagi, a nieliczni kibice nie byli rozpieszczani poziomem meczu.
Najważniejsze punkty, styl do poprawki
W drugiej połowie zmieniło się niewiele. Tak naprawdę na odnotowanie po zmianie stron zasługują kontrowersyjne sytuacje, w których negatywnym bohaterem był wspomniany sędzia Paterek. Z sobie wiadomych powodów wyrzucił z boiska w 75. minucie Kiriłła Raduszkę, który przy próbie kontry był nieprzepisowo powstrzymany w środku pola. Arbiter stwierdził, że białoruski pomocnik przekroczył przepisy i ukarał go bezpośrednią czerwoną kartką. Dziesięć minut później siły się wyrównały. W polu karnym Olimpii uderzony w twarz został Witalij Nadijewskij, który z podejrzeniem złamania nosa został zniesiony z boiska. Wrócił na nie tylko dlatego, że koledzy musieli radzić sobie w dziewiątkę. Ambitnie statystował jednak na placu gry do ostatniego gwizdka, kilka razy przerywając ataki rywala. Wcześniej Świt stworzył sobie najlepszą okazję do wyrównania, ale po dobrze bitym rzucie wolnym przez Karola Ziąbskiego i strzale głową zawodnika gospodarzy piłka o metr minęła okienko bramki Olimpii. W samej końcówce Olimpia mogła podwyższyć prowadzenie, ale Tomasz Sedlewski strzałem sprzed pola karnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką.
Dobry wiosenny start
Koniec końców trzy punkty w pełni zasłużenie pojechały do Elbląga. Po meczu w Nowym Dworze elblążanie awansowali na 4. miejsce w tabeli. Wiosną Olimpia w pięciu spotkaniach zdobyła jedenaście punktów, strzeliła pięć goli i nie straciła żadnej bramki. W najbliższą środę 24 kwietnia do Elbląga przyjeżdża jeden z faworytów do awansu Wisła Płock. Mecz o godz. 17:00.
Trenerzy o meczu
Oleg Raduszko (trener Olimpii) – Bardzo trudny, niezbyt ładny mecz mecz, najważniejsza wygrana. Do tego wszystkiego przyczynił się sędzia, który moim zdaniem nie potrafi po prostu sędziować. To jest tragedia, żeby tak przeszkadzać, zepsuć widowisko, zepsuć mecz. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty i trzy punkty udało się dzięki Bogu zdobyć. Dziękuję przeciwnikowi za walkę, starali się, zawiesili poprzeczkę wysoko i musieliśmy się wysilić, by sięgnąć po komplet punktów.
Mateusz Miłoszewski (trener Świtu) – Gratuluję Olimpii zwycięstwa. Wielkie rozczarowanie i wielka złość. Wiedzieliśmy jak Olimpia gra, całą odprawę poświęciliśmy temu. Niestety daliśmy Olimpii zagrać jak lubi. Prosty błąd na początku, gol który ustawił mecz, a potem bardzo trudno było się przedrzeć i stworzyć sytuacje, bo Olimpia bardzo dobrze broni. To się dziś się potwierdziło. Jesteśmy załamani, ale się nie poddajemy. Będziemy w każdym kolejnym meczu walczyli o punkty.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
0:1 - Wierzba (3.)
Świt: Michał Bigajski – Radosław Kamiński (71. Marcin Świderski), Karol Drwęcki, Przemysław Szabat, Kamil Szczepański, Paweł Nowotka, Marcelinus Obem, Karol Ziąbski, Łukasz Sosnowski, George Enow (81. Bartosz Grzelak), Michał Strzałkowski
Olimpia: Aleksiej Rogaczow - Michał Ressel, Oleg Ichim, Tomasz Lewandowski, Witalij Nadijewskij, Piotr Skokowski (61. Tomasz Sedlewski), Anton Kołosow, Kamil Graczyk (79. Bartosz Broniarek), Rafał Pietrewicz, Kiriłl Raduszko, Krzysztof Wierzba (64. Kamil Kopycki)
Żółte kartki: Nowotka, Ziąbski, Sosnowski (Świt) - Pietrewicz, Skokowski, Broniarek (Olimpia)
Czerwone kartki: Nowotka (84.) - Raduszko (75.)
Sędziował: Paterek (Lublin)
Widzów: 150
Komplet wyników 24. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2012/13: Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Olimpia Elblag 0:1, Wigry Suwałki - Znicz Pruszków 0:1, Unia Tarnów - Radomiak Radom 3:1, Garbarnia Kraków - Concordia Elbląg 1:2, Siarka Tarnobrzeg - Wisła Puławy 2:0, Resovia - Pelikan Łowicz 0:1, Wisła Płock - Stal Rzeszów 1:1, Pogoń Siedlce - Puszcza Niepołomice 2:1, Stal Stalowa Wola - Motor Lublin 1:0.
k.o.