Dość niespodziewanie porażkę w ostatnim meczu w tym roku zanotowała Olimpia. Żółto-biało-niebiescy przegrali w wyjazdowym meczu ze Zniczem Biała Piska 0:2 (0:0) i oddali prowadzenie w tabeli Olimpii Zambrów.
Olimpia bez punktów
W obecny weekend rozgrywane są awansem mecze drugiej serii spotkań z rundy wiosennej. W trzech miejscowościach (Grajewo, Gołdap, Hajnówka) zaplanowane pojedynki nie odbyły się ze względu na zimową aurę. Naszej Olimpii przyszło w ostatnim meczu w tym roku rywalizować w Białej Piskiej z miejscowym Zniczem i choć piłkarze z Agrykoli byli zdecydowanym faworytem spotkania wrócą do domu na tarczy. Swoich kibiców nie zawiodła za to Olimpia Zambrów, która przegrywała z ŁKS Łomża już 0:2, by ostatecznie wygrać 5:2, co pozwoliło zambrowianom na awans na fotel lidera.
Dwa gole po przerwie
Sobotni pojedynek ze Zniczem od początku był bardzo zacięty. Co ciekawe Olimpia miała spore problemy z walczącymi o każdy centymetr boiska gospodarzami. W pierwszej połowie to Znicz miał więcej okazji do zdobycia gola, ale żółto-biało-niebiescy dotrwali do przerwy z bezbrakowym rezultatem. Po przerwie elblążanie zaczęli łapać rytm i wydawało się, że będą w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Niestety po stałym fragmencie gry i błędzie naszego bramkarza miejscowi zdobyli gola, który jeszcze bardziej napędził ich w dążeniu do uzyskania korzystnego wyniku. Olimpia starała się odrobić straty, jednak kolejny błąd indywidualny, tym razem Rafała Maciążka kosztował ją utratę drugiej bramki. W ostatnim kwadransie elblążanie dwa razy trafiali w poprzeczkę po uderzeniach Kamila Piotrowskiego i Kamila Kuczkowskiego. Sytuację sam na sam z bramkarzem miał też Kamil Graczyk, jednak piłka nie wpadła do siatki i skończyło się na porażce. - Czujemy olbrzymi niedosyt – powiedział Adam Boros, trener Olimpii. - Okazało się, że gospodarze nastawili się na walkę, zagrali bardzo ambitnie i choć to nie powinno się zdarzyć właśnie tym uporem, determinacją nas pokonali. Popełniliśmy olbrzymią ilość błędów w ustawieniu, w reakcji na wydarzenia boiskowe, zarówno w ataku, jak i w obronie. Przetrwaliśmy pierwszą połowę i gdy wydawało się, że w drugiej odsłonie będzie lepiej i pomału się wszystko układa straciliśmy gola. Potem po kolejnym błędzie indywidualnym padła druga bramka i choć mieliśmy szanse na gola nie odrobiliśmy strat. Wracamy do domu w bardzo smutnych nastrojach – zakończył szkoleniowiec z Agrykoli.
Smuta zima
Jeszcze dwie kolejki temu wydawało się, że Olimpia ma bardzo dobrą sytuację przed zimową przerwą w rozgrywkach. Żółto-biało-niebiescy pokonali w bezpośrednim pojedynku Olimpię Zambrów i wyprzedzali głównego rywala w walce o baraże do II ligi o trzy punkty. Mało kibiców przewidywało, że nasza drużyna może nie wygrać w dwóch ostatnich pojedynkach w tym roku. Niestety, elblążanie najpierw nie byli w stanie pokonać Concordii, a dzisiaj stracili kolejne punkty przegrywając z niżej notowanym Zniczem. Piłkarze z Agrykoli stracili pozycję lidera i czeka ich trudna pogoń za Olimpią Zambrów we wiosennych meczach.
Znicz Biała Piska - Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
Michał Świderski 57, Konrad Radzikowski 84
Zobacz tabelę III ligi.
Olimpia: Imianowski – Kowalczyk, Iwanowski, Szawara, Szuprytowski (15' Piotrowski), Ressel, Stępień, Pietrewicz (46' Maciążek), Kołosow (68' Graczyk), Bojas (71' Kuczkowski), Pietroń
W obecny weekend rozgrywane są awansem mecze drugiej serii spotkań z rundy wiosennej. W trzech miejscowościach (Grajewo, Gołdap, Hajnówka) zaplanowane pojedynki nie odbyły się ze względu na zimową aurę. Naszej Olimpii przyszło w ostatnim meczu w tym roku rywalizować w Białej Piskiej z miejscowym Zniczem i choć piłkarze z Agrykoli byli zdecydowanym faworytem spotkania wrócą do domu na tarczy. Swoich kibiców nie zawiodła za to Olimpia Zambrów, która przegrywała z ŁKS Łomża już 0:2, by ostatecznie wygrać 5:2, co pozwoliło zambrowianom na awans na fotel lidera.
Dwa gole po przerwie
Sobotni pojedynek ze Zniczem od początku był bardzo zacięty. Co ciekawe Olimpia miała spore problemy z walczącymi o każdy centymetr boiska gospodarzami. W pierwszej połowie to Znicz miał więcej okazji do zdobycia gola, ale żółto-biało-niebiescy dotrwali do przerwy z bezbrakowym rezultatem. Po przerwie elblążanie zaczęli łapać rytm i wydawało się, że będą w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Niestety po stałym fragmencie gry i błędzie naszego bramkarza miejscowi zdobyli gola, który jeszcze bardziej napędził ich w dążeniu do uzyskania korzystnego wyniku. Olimpia starała się odrobić straty, jednak kolejny błąd indywidualny, tym razem Rafała Maciążka kosztował ją utratę drugiej bramki. W ostatnim kwadransie elblążanie dwa razy trafiali w poprzeczkę po uderzeniach Kamila Piotrowskiego i Kamila Kuczkowskiego. Sytuację sam na sam z bramkarzem miał też Kamil Graczyk, jednak piłka nie wpadła do siatki i skończyło się na porażce. - Czujemy olbrzymi niedosyt – powiedział Adam Boros, trener Olimpii. - Okazało się, że gospodarze nastawili się na walkę, zagrali bardzo ambitnie i choć to nie powinno się zdarzyć właśnie tym uporem, determinacją nas pokonali. Popełniliśmy olbrzymią ilość błędów w ustawieniu, w reakcji na wydarzenia boiskowe, zarówno w ataku, jak i w obronie. Przetrwaliśmy pierwszą połowę i gdy wydawało się, że w drugiej odsłonie będzie lepiej i pomału się wszystko układa straciliśmy gola. Potem po kolejnym błędzie indywidualnym padła druga bramka i choć mieliśmy szanse na gola nie odrobiliśmy strat. Wracamy do domu w bardzo smutnych nastrojach – zakończył szkoleniowiec z Agrykoli.
Smuta zima
Jeszcze dwie kolejki temu wydawało się, że Olimpia ma bardzo dobrą sytuację przed zimową przerwą w rozgrywkach. Żółto-biało-niebiescy pokonali w bezpośrednim pojedynku Olimpię Zambrów i wyprzedzali głównego rywala w walce o baraże do II ligi o trzy punkty. Mało kibiców przewidywało, że nasza drużyna może nie wygrać w dwóch ostatnich pojedynkach w tym roku. Niestety, elblążanie najpierw nie byli w stanie pokonać Concordii, a dzisiaj stracili kolejne punkty przegrywając z niżej notowanym Zniczem. Piłkarze z Agrykoli stracili pozycję lidera i czeka ich trudna pogoń za Olimpią Zambrów we wiosennych meczach.
Znicz Biała Piska - Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
Michał Świderski 57, Konrad Radzikowski 84
Zobacz tabelę III ligi.
Olimpia: Imianowski – Kowalczyk, Iwanowski, Szawara, Szuprytowski (15' Piotrowski), Ressel, Stępień, Pietrewicz (46' Maciążek), Kołosow (68' Graczyk), Bojas (71' Kuczkowski), Pietroń
ppz