![Elbląg, W poprzednim sezonie Mateusz Kołodziejski wbił Resovii dwa gole, a Olimpia wygrała 2:0. Powtórka w sobotę mile widziana Elbląg, W poprzednim sezonie Mateusz Kołodziejski wbił Resovii dwa gole, a Olimpia wygrała 2:0. Powtórka w sobotę mile widziana](/newsimg/duze/p499/w-poprzednim-sezonie-mateusz-kolodziejski-wbil-49915.jpg)
W 30. kolejce II ligi gr. wschodniej elbląska Olimpia zagra na wyjeździe z Resovią. Na łamach Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl tekstowa relacja live ze spotkania. Początek meczu w sobotę 21 maja o godz. 17.
Okazja Olimpii do rewanżu i przełamania kiepskiej passy
Elblążanie nie mają dobrych wspomnień z Rzeszowa, gdzie w historii najnowszej elbląsko-rzeszowskich pojedynków wygrali tylko raz - w sezonie 2009/10, 1:0 ze Stalą. Na stadionie Resovii ta sztuka im się nie udała, a podczas ostatniej wizyty przy Wyspiańskiego polegli w stosunku 1:5, choć do 71. minuty prowadzili 1:0. Ostatnie dwadzieścia minut meczu było jednak popisem strzeleckim Sebastiana Hajduka, który aż czterokrotnie trafiał do elbląskiej bramki. To plus gol Jarosława Piątkowskiego sprawiło, że gospodarze rozgromili Olimpię. Dwa kolejne pojedynki pomiędzy Olimpią, a Resovią rozegrane zostały przy Agrykola i w obu górą byli elblążanie, zwyciężając 2:0 i 2:1. Nie zmienia to jednak faktu, że na własnych śmieciach „pasiaki” są groźne dla wszystkich. Wobec ostatnich niezbyt udanych występów Olimpii (5 punktów w pięciu meczach, tylko jedna strzelona bramka), wydaje się, że faworytem sobotniej konfrontacji będą jednak gospodarze.
Powoli wychodzą na prostą
O ile Olimpia wciąż jest w walce o awans na zaplecze ekstraklasy, to Resovia w obecnych rozgrywkach spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Zespół, który przed sezonem wymieniany był w gronie drużyn, które pomiędzy sobą miały rozstrzygnąć kwestię awansu, do meczu z Olimpią przystąpi z dziesiątego miejsca w tabeli. Wydaje się jednak, że rzeszowianie największy kryzys mają za sobą. Ofiarą tego kryzysu stał się trener Wojciech Borecki, który z początkiem maja podał się do dymisji i został zastąpiony przez swojego asystenta Artura Łuczyka. Krótko po objęciu stanowiska trenera przez Łuczyka jego podopieczni jeszcze przegrali 2:1 z Okocimskim Brzesko, ale w kolejnych meczach spisali się więcej niż poprawnie, zwyciężając w Rzeszowie 1:0 faworyzowaną Wisłę Płock i remisując 1:1 na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
W zespole z Rzeszowa wciąż nie mogą grać kontuzjowani napastnik Marcin Pontus i rozgrywający Kamil Walszczyk, którzy jednak powinni wkrótce wrócić na boisko. Walaszczyk to zdobywca ostatniej bramki dla Resovii w meczu z Olimpią w Elblągu, przegranym przez rzeszowian jesienią 1:2. Pod znakiem zapytania stoi występ Mateusza Kantora, który zagrał przed tygodniem ze Świtem po raz pierwszy po operacji i długiej przerwie na leczenie kontuzjowanego barku.
Nie rezygnują z walki o awans
Sytuacja kadrowa Olimpii przed meczem w Rzeszowie jest nie do pozazdroszczenia. W meczu z Resovią nie może bowiem zagrać trzech podstawowych obrońców – dwójka stoperów Mykoła Dremluk i Krzysztof Sobieraj, oraz skrajny defensor Dawit Czigladze. Obcokrajowcy pauzują za kartki, a absencja Sobieraja spowodowana jest kontuzją. Niewykluczone, że doświadczony zawodnik w tym sezonie nie pojawi się już na boisku. Jakby tego było mało, to młodzieżowca Krzysztofa Bułkę w minionym tygodniu z treningów wyeliminowała ospa i jego również zabraknie w sobotę.
Wobec powyższego działacze Olimpii byli zmuszeni w trybie alarmowym połatać powstałe luki i wzmocnić zespół. Wykorzystując fakt wycofania z rozgrywek pierwszoligowego GKP Gorzów, a co za tym idzie rozwiązania przez PZPN umów zawodników z gorzowskim klubem, włodarze Olimpii doszli do porozumienia z dwoma obrońcami – Pawłem Grocholskim i Pawłem Wojciechowskim. Obaj pojawili się w czwartkowe popołudnie przy Agrykola, podpisali umowy do 30 czerwca, a już wieczorem wsiedli do autokaru jadącego do Rzeszowa. W piątek udało się zarejestrować obu defensorów w Wydziale Gier PZPN, co pozwala trenerowi Araszkiewiczowi wziąć ich pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Resovią. Grocholski ma 25 lat i mierzy 190 cm wzrostu. W przeszłości reprezentował barwy Dębu Dębno, Kotwicy Kołobrzeg i ostatnio GKP Gorzów, w którym w obecnych rozgrywkach zagrał 13 meczów. Z kolei Wojciechowski ma 27 lat i 180 cm, a w wcześniej występował m.in. w ekstraktowych Górniku Zabrze, Polonii Bytom i Cracovii. W tym sezonie rozegrał dla GKP 21 spotkań i strzelił jedną bramkę.
Dla optymalnego przygotowania się do bardzo ważnego dla Olimpii meczu zawodnicy udali się na Podkarpacie już w czwartek wieczorem. W piątek w Dębicy odbędą zajęcia i przedmeczowy rozruch.
Olimpia przed meczem z Resovią plasuje się na drugim miejscu w tabeli ze stratą czterech punktów do Okocimskiego Brzesko i przewagą dwóch nad Wisłą Płock, która gra w Lublinie z Motorem.
Kadra Olimpii na mecz z Resovią
Bramkarze: Dominik Sobański, Marcin Pająk
Zawodnicy z pola: Rafał Loda, Paweł Żuraw, Grzegorz Miecznik, Mateusz Kołodziejski, Andrzej Matwijów, Łukasz Pietroń, Michał Pietroń, Witalij Szepietowskij, Krzysztof Hałgas, Michał Ressel, Anton Kołosow, Lubomir Lubenow, Kamil Jackiewicz, Witalij Ledieniow, Paweł Grocholski i Paweł Wojciechowski (dwóch ostatnich w przypadku, jeśli klub zdąży z rejestracją w WG PZPN).
Zestaw par 30. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Resovia – Olimpia Elbląg, Wigry Suwałki – Ruch Wysokie Mazowieckie, Stal Stalowa Wola – OKS 1945 Olsztyn, GLKS Nadarzyn – Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Start Otwock – Jeziorak Iława, Pelikan Łowicz – Stal Rzeszów, Puszcza Niepołomice – Znicz Pruszków, Sokół Sokółka – Okocimski Brzesko, Motor Lublin – Wisła Płock.
Elblążanie nie mają dobrych wspomnień z Rzeszowa, gdzie w historii najnowszej elbląsko-rzeszowskich pojedynków wygrali tylko raz - w sezonie 2009/10, 1:0 ze Stalą. Na stadionie Resovii ta sztuka im się nie udała, a podczas ostatniej wizyty przy Wyspiańskiego polegli w stosunku 1:5, choć do 71. minuty prowadzili 1:0. Ostatnie dwadzieścia minut meczu było jednak popisem strzeleckim Sebastiana Hajduka, który aż czterokrotnie trafiał do elbląskiej bramki. To plus gol Jarosława Piątkowskiego sprawiło, że gospodarze rozgromili Olimpię. Dwa kolejne pojedynki pomiędzy Olimpią, a Resovią rozegrane zostały przy Agrykola i w obu górą byli elblążanie, zwyciężając 2:0 i 2:1. Nie zmienia to jednak faktu, że na własnych śmieciach „pasiaki” są groźne dla wszystkich. Wobec ostatnich niezbyt udanych występów Olimpii (5 punktów w pięciu meczach, tylko jedna strzelona bramka), wydaje się, że faworytem sobotniej konfrontacji będą jednak gospodarze.
Powoli wychodzą na prostą
O ile Olimpia wciąż jest w walce o awans na zaplecze ekstraklasy, to Resovia w obecnych rozgrywkach spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Zespół, który przed sezonem wymieniany był w gronie drużyn, które pomiędzy sobą miały rozstrzygnąć kwestię awansu, do meczu z Olimpią przystąpi z dziesiątego miejsca w tabeli. Wydaje się jednak, że rzeszowianie największy kryzys mają za sobą. Ofiarą tego kryzysu stał się trener Wojciech Borecki, który z początkiem maja podał się do dymisji i został zastąpiony przez swojego asystenta Artura Łuczyka. Krótko po objęciu stanowiska trenera przez Łuczyka jego podopieczni jeszcze przegrali 2:1 z Okocimskim Brzesko, ale w kolejnych meczach spisali się więcej niż poprawnie, zwyciężając w Rzeszowie 1:0 faworyzowaną Wisłę Płock i remisując 1:1 na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
W zespole z Rzeszowa wciąż nie mogą grać kontuzjowani napastnik Marcin Pontus i rozgrywający Kamil Walszczyk, którzy jednak powinni wkrótce wrócić na boisko. Walaszczyk to zdobywca ostatniej bramki dla Resovii w meczu z Olimpią w Elblągu, przegranym przez rzeszowian jesienią 1:2. Pod znakiem zapytania stoi występ Mateusza Kantora, który zagrał przed tygodniem ze Świtem po raz pierwszy po operacji i długiej przerwie na leczenie kontuzjowanego barku.
Nie rezygnują z walki o awans
Sytuacja kadrowa Olimpii przed meczem w Rzeszowie jest nie do pozazdroszczenia. W meczu z Resovią nie może bowiem zagrać trzech podstawowych obrońców – dwójka stoperów Mykoła Dremluk i Krzysztof Sobieraj, oraz skrajny defensor Dawit Czigladze. Obcokrajowcy pauzują za kartki, a absencja Sobieraja spowodowana jest kontuzją. Niewykluczone, że doświadczony zawodnik w tym sezonie nie pojawi się już na boisku. Jakby tego było mało, to młodzieżowca Krzysztofa Bułkę w minionym tygodniu z treningów wyeliminowała ospa i jego również zabraknie w sobotę.
Wobec powyższego działacze Olimpii byli zmuszeni w trybie alarmowym połatać powstałe luki i wzmocnić zespół. Wykorzystując fakt wycofania z rozgrywek pierwszoligowego GKP Gorzów, a co za tym idzie rozwiązania przez PZPN umów zawodników z gorzowskim klubem, włodarze Olimpii doszli do porozumienia z dwoma obrońcami – Pawłem Grocholskim i Pawłem Wojciechowskim. Obaj pojawili się w czwartkowe popołudnie przy Agrykola, podpisali umowy do 30 czerwca, a już wieczorem wsiedli do autokaru jadącego do Rzeszowa. W piątek udało się zarejestrować obu defensorów w Wydziale Gier PZPN, co pozwala trenerowi Araszkiewiczowi wziąć ich pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Resovią. Grocholski ma 25 lat i mierzy 190 cm wzrostu. W przeszłości reprezentował barwy Dębu Dębno, Kotwicy Kołobrzeg i ostatnio GKP Gorzów, w którym w obecnych rozgrywkach zagrał 13 meczów. Z kolei Wojciechowski ma 27 lat i 180 cm, a w wcześniej występował m.in. w ekstraktowych Górniku Zabrze, Polonii Bytom i Cracovii. W tym sezonie rozegrał dla GKP 21 spotkań i strzelił jedną bramkę.
Dla optymalnego przygotowania się do bardzo ważnego dla Olimpii meczu zawodnicy udali się na Podkarpacie już w czwartek wieczorem. W piątek w Dębicy odbędą zajęcia i przedmeczowy rozruch.
Olimpia przed meczem z Resovią plasuje się na drugim miejscu w tabeli ze stratą czterech punktów do Okocimskiego Brzesko i przewagą dwóch nad Wisłą Płock, która gra w Lublinie z Motorem.
Kadra Olimpii na mecz z Resovią
Bramkarze: Dominik Sobański, Marcin Pająk
Zawodnicy z pola: Rafał Loda, Paweł Żuraw, Grzegorz Miecznik, Mateusz Kołodziejski, Andrzej Matwijów, Łukasz Pietroń, Michał Pietroń, Witalij Szepietowskij, Krzysztof Hałgas, Michał Ressel, Anton Kołosow, Lubomir Lubenow, Kamil Jackiewicz, Witalij Ledieniow, Paweł Grocholski i Paweł Wojciechowski (dwóch ostatnich w przypadku, jeśli klub zdąży z rejestracją w WG PZPN).
Zestaw par 30. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2010/11: Resovia – Olimpia Elbląg, Wigry Suwałki – Ruch Wysokie Mazowieckie, Stal Stalowa Wola – OKS 1945 Olsztyn, GLKS Nadarzyn – Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Start Otwock – Jeziorak Iława, Pelikan Łowicz – Stal Rzeszów, Puszcza Niepołomice – Znicz Pruszków, Sokół Sokółka – Okocimski Brzesko, Motor Lublin – Wisła Płock.
BAR