Szesnastą, przedostatnią w tym roku, serię ligową w najbliższy weekend rozegrają drugoligowcy. Olimpia zagra na wyjeździe w Puławach z tamtejszą Wisłą. Spotkanie w sobotę 10 listopada o godz. 13.
Rywal z gatunku wymagających
Wisła w ostatniej kolejce zremisowała 1:1 w Rzeszowie ze Stalą i zajmuje drugie miejsce w lidze ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Puszczy Niepołomice. Kto wie, czy puławianie do meczu z Olimpią nie przystępowaliby jako lider, gdyby mieli rozegrany komplet spotkań. Stało się jednak inaczej, bo ich mecz z Pelikanem Łowicz (14. kolejka) został przełożony na 21 listopada, z uwagi na fakt, że w pierwotnym terminie po silnych opadach śniegu boisko w Puławach nie nadawało się do gry (w tym samym dniu na śniegu Olimpia rywalizowała z Radomiakiem – przyp. red.).
Gospodarze sobotniego meczu nieźle radzą sobie na własnym terenie, gdzie nie przywykli do rozdawania punktów, ale jeszcze lepiej spisują się na wyjazdach. W tym sezonie podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego poza Puławami jeszcze nie przegrali – pięć razy zwyciężyli i dwukrotnie dzielili się punktami z rywalami. Przy Hauke-Bossaka (ulica, przy której znajduje się nowy, piękny stadion Wisły – przyp. red.) musieli dwukrotnie pogodzić się z porażką uznając wyższość swojej imienniczki z Płocka i tarnowskiej Unii. Trzy mecze na własnym obiekcie Wisła wygrała, a dwa zremisowała. Choćby ten bilans wskazuje, że przed podopiecznymi Olega Raduszko niełatwe zadanie.
Wisła w najmocniejszym zestawieniu
Elblążanie mogą żałować, że mecz z Wisłą nie odbędzie się w następnej serii spotkań. Powód? Aż czterech zawodników (Michał Budzyński, Piotr Charzewski, Konrad Nowak, Mikołaj Skórnicki) ma koncie po trzy żółte kartki. Cała czwórka z Olimpią jednak zagra, a w razie otrzymania kolejnych kartoników wykluczony będzie ich występ w hitowym meczu z Puszczą Niepołomice w ostatniej tegorocznej kolejce. W dodatku na mecz z Olimpią do składu, po kartkowym zawieszeniu, wraca doświadczony napastnik Rafał Wiącek. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że opiekun wiślaków ma komfort przy zestawieniu optymalnego składu i ustaleniu taktyki na najbliższą sobotę.
Olimpia bez dwóch
Takiego komfortu nie będzie miał jego vis-à-vis na trenerskiej ławce, opiekun elblążan Oleg Raduszko. Żółto-biało-niebiescy w Puławach z uwagi na kartki nie wystąpią w optymalnym zestawieniu. Za czerwoną z Radomia drugi mecz musi odcierpieć Witalij Nadijewskij, a Marek Paprocki w ostatniej kolejce ujrzał czwarty żółty kartonik w sezonie i również musi pauzować. To na pewno nie ułatwi zadania trenerowi Raduszko, bo Paprocki jest jednym z dwóch podstawowych młodzieżowców w zespole (drugim jest Michał Ressel). Tym samym szansę na występ dostaną inni młodzi zawodnicy Olimpii, którzy są w kadrze pierwszej drużyny, m.in. Maciej Bobek. Jeśli chodzi o tego zawodnika, to po raz kolejny w tym roku otrzymał powołanie na mecz Reprezentacji Polski U-20. Selekcjoner Władysław Żmuda powołał młodego gracza Olimpii na zgrupowanie w Warszawie (11-15 listopada) przed meczem Polska – Niemcy w Gliwicach (14 listopada).
Najlepsza obrona i najgorszy atak
Olimpijczycy w piętnastu meczach stracili zaledwie osiem goli, ale strzelili tylko dwie bramki więcej. Ich strzelecka niemoc trwa od ponad pięciu i pół godziny. Ostatniego gola elblążanie zdobyli w 12. kolejce w Tarnowie. Bilans ostatnich pięciu spotkań to tylko jedno zwycięstwo, trzy remisy i porażka. - Strzelanie goli to na pewno w tej chwili jest nasz największy problem – mówi przed meczem z Wisłą dyrektor klubu Robert Pilecki. - Nie tyle stwarzanie sytuacji, bo z tym sobie radzimy, w każdym meczu mamy tzw. setki, ale właśnie z wykorzystywaniem tych dobrych okazji jest bardzo źle. Wierzymy, że w dwóch pozostałych do końca rundy jesiennej meczach ten element ulegnie wyraźnej poprawie. Przypomnę, że nie rozmawialibyśmy o tym wstydliwym bilansie, gdyby nie błąd sędziego w Radomiu, który nie uznał prawidłowej bramki Antona Kołosowa. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza skuteczność jest dramatyczna – podsumował Pilecki.
Po meczu z Wisłą Olimpia na murawę w rundzie jesiennej wybiegnie jeszcze raz. 17 listopada w Elblągu podejmie Pelikana Łowicz.
Zestaw par 16. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2012/13: Wisła Puławy – Olimpia Elbląg, Wigry Suwałki – Resovia, Siarka Tarnobrzeg – Wisła Płock, Garbarnia Kraków – Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Unia Tarnów – Pogoń Siedlce, Znicz Pruszków – Stal Stalowa Wola, Radomiak Radom – Motor Lublin, Concordia Elbląg – Puszcza Niepołomice, Pelikan Łowicz – Stal Rzeszów.
Wisła w ostatniej kolejce zremisowała 1:1 w Rzeszowie ze Stalą i zajmuje drugie miejsce w lidze ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Puszczy Niepołomice. Kto wie, czy puławianie do meczu z Olimpią nie przystępowaliby jako lider, gdyby mieli rozegrany komplet spotkań. Stało się jednak inaczej, bo ich mecz z Pelikanem Łowicz (14. kolejka) został przełożony na 21 listopada, z uwagi na fakt, że w pierwotnym terminie po silnych opadach śniegu boisko w Puławach nie nadawało się do gry (w tym samym dniu na śniegu Olimpia rywalizowała z Radomiakiem – przyp. red.).
Gospodarze sobotniego meczu nieźle radzą sobie na własnym terenie, gdzie nie przywykli do rozdawania punktów, ale jeszcze lepiej spisują się na wyjazdach. W tym sezonie podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego poza Puławami jeszcze nie przegrali – pięć razy zwyciężyli i dwukrotnie dzielili się punktami z rywalami. Przy Hauke-Bossaka (ulica, przy której znajduje się nowy, piękny stadion Wisły – przyp. red.) musieli dwukrotnie pogodzić się z porażką uznając wyższość swojej imienniczki z Płocka i tarnowskiej Unii. Trzy mecze na własnym obiekcie Wisła wygrała, a dwa zremisowała. Choćby ten bilans wskazuje, że przed podopiecznymi Olega Raduszko niełatwe zadanie.
Wisła w najmocniejszym zestawieniu
Elblążanie mogą żałować, że mecz z Wisłą nie odbędzie się w następnej serii spotkań. Powód? Aż czterech zawodników (Michał Budzyński, Piotr Charzewski, Konrad Nowak, Mikołaj Skórnicki) ma koncie po trzy żółte kartki. Cała czwórka z Olimpią jednak zagra, a w razie otrzymania kolejnych kartoników wykluczony będzie ich występ w hitowym meczu z Puszczą Niepołomice w ostatniej tegorocznej kolejce. W dodatku na mecz z Olimpią do składu, po kartkowym zawieszeniu, wraca doświadczony napastnik Rafał Wiącek. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że opiekun wiślaków ma komfort przy zestawieniu optymalnego składu i ustaleniu taktyki na najbliższą sobotę.
Olimpia bez dwóch
Takiego komfortu nie będzie miał jego vis-à-vis na trenerskiej ławce, opiekun elblążan Oleg Raduszko. Żółto-biało-niebiescy w Puławach z uwagi na kartki nie wystąpią w optymalnym zestawieniu. Za czerwoną z Radomia drugi mecz musi odcierpieć Witalij Nadijewskij, a Marek Paprocki w ostatniej kolejce ujrzał czwarty żółty kartonik w sezonie i również musi pauzować. To na pewno nie ułatwi zadania trenerowi Raduszko, bo Paprocki jest jednym z dwóch podstawowych młodzieżowców w zespole (drugim jest Michał Ressel). Tym samym szansę na występ dostaną inni młodzi zawodnicy Olimpii, którzy są w kadrze pierwszej drużyny, m.in. Maciej Bobek. Jeśli chodzi o tego zawodnika, to po raz kolejny w tym roku otrzymał powołanie na mecz Reprezentacji Polski U-20. Selekcjoner Władysław Żmuda powołał młodego gracza Olimpii na zgrupowanie w Warszawie (11-15 listopada) przed meczem Polska – Niemcy w Gliwicach (14 listopada).
Najlepsza obrona i najgorszy atak
Olimpijczycy w piętnastu meczach stracili zaledwie osiem goli, ale strzelili tylko dwie bramki więcej. Ich strzelecka niemoc trwa od ponad pięciu i pół godziny. Ostatniego gola elblążanie zdobyli w 12. kolejce w Tarnowie. Bilans ostatnich pięciu spotkań to tylko jedno zwycięstwo, trzy remisy i porażka. - Strzelanie goli to na pewno w tej chwili jest nasz największy problem – mówi przed meczem z Wisłą dyrektor klubu Robert Pilecki. - Nie tyle stwarzanie sytuacji, bo z tym sobie radzimy, w każdym meczu mamy tzw. setki, ale właśnie z wykorzystywaniem tych dobrych okazji jest bardzo źle. Wierzymy, że w dwóch pozostałych do końca rundy jesiennej meczach ten element ulegnie wyraźnej poprawie. Przypomnę, że nie rozmawialibyśmy o tym wstydliwym bilansie, gdyby nie błąd sędziego w Radomiu, który nie uznał prawidłowej bramki Antona Kołosowa. Nie zmienia to jednak faktu, że nasza skuteczność jest dramatyczna – podsumował Pilecki.
Po meczu z Wisłą Olimpia na murawę w rundzie jesiennej wybiegnie jeszcze raz. 17 listopada w Elblągu podejmie Pelikana Łowicz.
Zestaw par 16. kolejki II ligi gr. wschodniej w sezonie 2012/13: Wisła Puławy – Olimpia Elbląg, Wigry Suwałki – Resovia, Siarka Tarnobrzeg – Wisła Płock, Garbarnia Kraków – Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Unia Tarnów – Pogoń Siedlce, Znicz Pruszków – Stal Stalowa Wola, Radomiak Radom – Motor Lublin, Concordia Elbląg – Puszcza Niepołomice, Pelikan Łowicz – Stal Rzeszów.
k.o.