Tak podpowiada historia bezpośrednich meczów, ostatnie spotkania i kibicowska otoczka zawsze uwieczniona znakomitym dopingiem obu grup ultras. Warto zatem ubrać grubszy sweter oraz zimowe buty i wybrać się na A8 w sobotę, 30 listopada, tym bardziej że to ostatnia okazja na obejrzenie żółto-biało-niebieskich w roku 2019.
Piłka nożna nie toleruje pasażerów na gapę. Gdy zawodnik nabroi, musi swoje odcierpieć. Nadmiar żółtych kartek to przymusowa pauza, wymuszone pozostanie na pętli. Niedawno - z Lechem II - żółto-biało-niebiescy musieli sobie radzić bez Tomasza Lewandowskiego. Kapitan wrócił na mecz z Górnikiem Polkowice i od razu podsumował dobry występ golem, a także miejscem w najlepszej jedenastce minionej kolejki w tygodniu Piłka Nożna. Przed meczem z Elaną pojawiają się dwa nowe problemy. Żółte kartki w ilości oznaczającą przymusową pauzę uzbierały filary w układance trenera Noconia: Klaudiusz Krasa i Damian Szuprytowski.
Obaj to podstawowi zawodnicy. Krasa od 9. kolejki wychodził w każdym meczu od pierwszych minut. Szuprytowski co znaczy dla Olimpii nie trzeba raczej szerzej tłumaczyć. Mamy jednak nadzieję, że żółto-biało-niebiescy bez Małego nie będą wyglądać jak zbłąkany, rozglądający się turysta na środku ruchliwej ulicy. Szuprytowski w dotychczasowych 19. meczach zagrał we wszystkich i tylko w jednym nie wystąpił w pełnym wymiarze czasowym (ze Skrą Częstochowa zszedł w 89 minucie). Obawy zatem są, ale w nadchodzącej rzeczywistości należy się odnaleźć.
- 89 minuta meczu z Górnikiem, przeprowadzamy kontrę, przeszedłem dwóch zawodników, trzeci zatrzymuje mnie faulem wchodząc zdecydowanie niesportowo w nogi. Zbulwersowany wstałem odepchnąłem zawodnika, wszystko w rygorze walki i w sytuacji, których jest tysiące podczas meczu. W moim mniemaniu czerwona należała się przeciwnikowi, ale sędzia zdecydował się napomnieć go żółtą kartka i na dodatek również mnie. - wspomina sytuację z ostatniego meczu Damian Szuprytowski.
Perspektywa występu otwiera się tym samym dla innych zawodników. Pozycję nr 6, 8 i 10 obstawi trzech z czterech zainteresowanych. Pewniakiem jest Kuczałek, znakiem zapytania pozostają dodatkowe elementy w żółto-biało-niebieskich puzzlach. Wydaje się, że dywagacje można ograniczyć do Bruno Żołądzia, Oleksiego Prytuliaka i Michała Bednarskiego.
- Z pewnością brak Szupryta i Krasy to wielka strata dla drużyny. Jednak mamy bardzo wyrównany kadrę i ci co zastąpią nieobecnych, na pewno wprowadzą odpowiednią jakość. Nie wiem kto będzie grał, do trenera należy decyzja. - poinformował Michał Kuczałek.
Emocje wciąż są niezwykle żywe wspominając ostatni mecz z ubiegłego sezonu gdzie toruński stadion miał być niczym średniowieczna szubienica, która miała zakończyć marzenia Olimpii o pozostaniu w II lidze. Piłkarskie księgi sądowcznice zapisały jednak inną historię, w której egzekucję przeprowadzili żółto-biało-niebiescy, którzy wygrali i pozostali w stawce odstawiając plany Elany dotyczące awansu na zaplecze Ekstraklasy.
Przed bieżącym sezonem w wielu opiniach klub z Torunia był zaliczany do faworytów. Po 19. kolejkach jednak perspektywa jest mglista. 13. miejsce w stawce, z dorobkiem 23 punktów - bilans 6 zwycięstw, 5 remisów i 8 porażek. W ostatniej kolejce Elana wygrała z Błękitnymi Stargard 3:2. W ramach trzeciej serii gier przegrali w Toruniu z Olimpią 0:2, po dublecie Szuprytowskiego.
Żółto-biało-niebiescy zgromadzili o 9 pkt więcej od przeciwników, zajmują piątą lokatę. Ostatnie cztery mecze to pasmo remisów, które wydłużyło serię bez porażek do 9 meczów. Spotkanie z Elaną będzie osiemnastym w bieżącym roku i zarazem ostatnim. Olimpia dotychczas wygrywała sześciokrotnie, padło osiem remisów, z A8 schodziła tylko 3 razy pokonana. - Nie mamy jeszcze informacji do kiedy mamy roztrenowanie i kiedy dokładnie rozpoczynamy przygotowania w nowym roku. Skupiamy się teraz wyłącznie na meczu z Elaną, żeby dobrze zakończyć tegoroczne rozgrywki. - dodał Michał Kuczałek.
Sobotnie spotkanie będzie 19. bezpośrednią konfrontacją w historii. Statystyki są na korzyść Olimpii, która wygrywała ośmiokrotnie, cztery razy mecze kończyły się podziałem punktów, Elana wygrała sześć meczów.
Pierwszy raz drużyny zmierzyły się w sezonie 1971/1972. Co ciekawe, zamiast klasycznego dwumeczu (po jednym spotkaniu na rundę) kluby grały tylko raz - jesienią. Olimpia przegrała na własnym stadionie 2:1 (bramkę dla Olimpii strzelił śp. Jerzy Stelina). Wiosną żółto-biało-niebiescy zagrali 14 meczów zamiast 15, ze względu na złe warunki atmosferyczne. Rewanż w Toruniu się nie odbył.
- Bilety na mecz ZKS Olimpia Elbląg – Elana Toruń można nabywać tylko w siedzibie budynku klubu. Mecz będzie imprezą podwyższonego ryzyka, w związku z tym dla zachowania bezpieczeństwa sprzedaż internetowa jest niedostępna. - czytamy na stronie zksolimpia.pl gdzie znajduje się więcej szczegółów.
Olimpia Elbląg - Elana Toruń w sobotę, 30 listopada, godz. 17.. Transmisję live w systemie pay-per-view przeprowadzi tvcom.pl
Bilans konfrontacji:
18 meczów
8 zwycięstw Olimpii, 4 remisy, 6 zwycięstw Elany
bramki: 27:26 dla Elany
14.11.1971 r. - Olimpia - Elana 1:2 (Stelina)
27.08.1978 r. - Elana - Olimpia 0:1 (Fijarczyk)
08.04.1979 r. - Olimpia - Elana 3:0 (Małkowski, Światkowski, Dalkiewicz)
25.11.1979 r. - Elana - Olimpia 3:1 (brak danych)
22.06.1980 r. - Olimpia - Elana 0:0
04.11.1989 r. - Elana - Olimpia 2:3 (brak danych)
23.06.1990 r. - Olimpia - Elana 1:4 (Szałachowski)
29.09.1990 r. - Elana - Olimpia 1:4 (Czesnakow x2, Szeląg, Boros)
01.05.1991 r. - Olimpia - Elana 2:1 (Czesnakow, Łojek)
23.10.1992 r. - Olimpia - Elana 1:1 (Kowalik)
05.06.1993 r. - Elana - Olimpia 3:1 (brak danych)
06.11.1994 r. - Olimpia - Elana 1:0 (Kaczmarczyk)
03.06.1995 r. - Elana - Olimpia 3:0
27.08.1995 r. - Olimpia - Elana 1:1 (Cierlicki)
07.04.1996 r. - Elana - Olimpia 3:0
03.11.2018 r. - Olimpia - Elana 2:2 (Fidziukiewicz, Bojas)
19.05.2019 r. - Elana - Olimpia 1:2 (Bojas, Prytuliak)
10.08.2019 r. - Elana - Olimpia 0:2 (Szuprytowski x2)
Patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl