Basketball Elbląg w tym sezonie nie zaznał jeszcze porażki. I nie mamy nic przeciwko, żeby tę passę podtrzymać na turnieju finałowym baraży o II ligę. Podopieczni Arkadiusza Majewskiego pokonali dziś Sokół Żary i z kompletem zwycięstw awansowali do finałów. Zobacz zdjęcia z meczu.
Już wczoraj (13 kwietnia) po zwycięstwie nad Basketem Piła, elbląski Basketball praktycznie zapewnił sobie awans do turnieju finałowego baraży o II ligę koszykarzy.
W dzisiejszym (14 kwietnia) starciu elblążan z Sokołem Żary, podopieczni Arkadiusza Majewskiego od początku jasno i wyraźnie pokazali, że interesuje ich tylko zwycięstwo. Pierwsze miejsce w turnieju półfinałowym daje rozstawienie w finale. Rywale musieli wygrać, żeby zachować szanse na awans do turnieju finałowego.
- To, że drużyna już w sobotę praktycznie zapewniła sobie awans nie jest zaskoczeniem. Zespół jest pewny siebie, jesteśmy bardzo mocną drużyną, chłopaki grają zespołowo. Pokazali serce na parkiecie, każdy z nich zostawił na nim 100 procent, a nawet i więcej – mówił Grzegorz Czarnul, wspierający elblążan na trybunach przed ostatnim meczem Elbasketu na pilskim turnieju. - Moim zdaniem piątkowy mecz z Tychami był bardziej ciężki. Na szczęście było przełamanie, chłopaki pokazali charakter i udało się wygrać. Wczoraj (z Basketem Piła – przyp. SM] była bardzo duża mobilizacja, żeby pokonać gospodarzy na ich terenie. I to się udało, wygrał duch zespołu.
Dziś Basketball zmierzył się z Sokołem Żary. Wynik pierwszej kwarty 24:4 mówi sam za siebie. Trener elbląskiej drużynie dał dziś odpocząć Przemysławowi Zamojskiemu, który w dwóch poprzednich spotkaniach spędził na boisku 74 minuty (40 minut z |GKS Tychy i 34 z Basketem Piła). Można było mieć wrażenie, że jego brak trochę pokrzyżował plany drużyny z Żar. W dzisiejszym meczu Arkadiusz Majewski mocno rotował składem, stosunkowo dużo czasu dostali zawodnicy, którzy w poprzednich meczach grali mało.
Zwycięstwo elblążan ani przez moment nie było zagrożone. Co prawda drugą kwartę wygrali koszykarze z województwa lubuskiego (18:16). W trzeciej kwarcie elblążanie stopniowo pozbawiali Sokoła marzeń o korzystnym wyniku. Warto zwrócić uwagę na walkę na tablicach, przechwyty piłki i szybkie ataki. Koszykarze Sokoła nie mogli znaleźć sposobu na bardzo dobrze grający Elbasket. Po trzeciej kwarcie elblążanie prowadzili 31 oczkami i losy meczu były w zasadzie przesądzone. W ostatniej części meczu koszykarze Sokoła zdołali zmniejszyć rozmiary porażki, ale losów meczu nie mogli odwrócić.
Po meczu elbląscy koszykarze odebrali złote medale i puchar za zwycięstwo w turnieju. MVP turnieju został Przemysław Zamojski. Najlepszym zawodnikiem Elbasketu w turnieju został wybrany Kacper Jastrzębski.
- Na tym etapie rozgrywek nie ma już łatwych meczów. Teraz już każdy mecz jest ciężki i trzeba wiele sił, żeby to zwycięstwo dowieźć do końca. Nie poddajemy się, nie zwalniamy tempa, za dwa tygodnie finały baraży, gdzie chcemy również odnieść trzy zwycięstwa – mówił Piotr Prokurat, kapitan zwycięskiej drużyny. - Na pewno zwycięstwo z GKS Tychy podbudowało naszą mentalność, uwierzyliśmy w siebie. Pierwsze mecze na takich turniejach nie są łatwe, gra się ciężko, wychodzi bardzo dużo błędów. W pierwszej połowie [meczu z Tychami – przyp. SM] popełnialiśmy ich bardzo dużo. W drugiej coś zaskoczyło i udało się wygrać. Następnego dnia zmotywowaliśmy się i stwierdziliśmy, że musimy dużo mocniej bronić. Wydaje mi się, że właśnie ten element zbudował naszą przewagę w dzisiejszym i wczorajszym meczu
MKS Sokół Basket Żary - Energa Basketball Elbląg 61:75 (4:24, 18:16, 10:23, 29:12)
Energa Basketball Elbląg: Jastrzębski 16 (1), Bałabuch 13 (3), Szuszkiewicz 11 (3), Szarszewski 10, Prokurat 9 (1), Pawlak 7, Krakowski 6, Niburski 2, Gliński 1, Koniczek