
Sobotni pojedynek piłkarek ręcznych Startu Elbląg z SPR Lublin dostarczył kibicom dużo emocji, ale także porcję niedosytu. Gospodynie po wyrównanej pierwszej połowie spotkania, po przerwie straciły impet, w efekcie uległy mistrzyniom Polski 22:33 (12:15).
Rywalki w ciągu kilku minut zniwelowały niekorzystną różnicę bramkową, a próby piłkarek Startu na ponowne wypracowanie przewagi skutecznie powstrzymywała Małgorzata Sadowska, bramkarka SPR. Trzeba stwierdzić, że broniąc z fantazją rzuty elblążanek, odbierała snajperkom z Elbląga ochotę do ich ponawiania. Było to widoczne, gdy zawodniczki Startu, mając wypracowaną pozycję do rzutu, podawały piłkę na kolejne jej rozegranie. Lublinianki dominujące wzrostem nad gospodyniami wykorzystywały tę cechę, zdobywając bramki z drugiej linii. Jedyna z takimi walorami w Starcie Yevheniya Knoroz zbyt mało oddała takich rzutów. Piłkarka musi przełamać obawy i zdecydowanie lepiej wspierać swoje koleżanki, rzucając bramki z drugiej linii. Pierwsza część meczu zakończyła się prowadzeniem gości 15:12.
Na trybunach liczono na odrodzenie się Startu po przerwie. Stało się inaczej, bo to lublinianki opanowały plac gry. W ciągu 10 minut rzuciły 6 bramek, tracąc tylko 3, i na tablicy wyników było 22:15. Mogła zmniejszyć tę przewagę Edyta Szymańska, wykorzystując rzut karny, ale nie dała się elblążance pokonać Małgorzata Sadowska. W 47. minucie w identycznej sytuacji, przy stanie meczu 24:17 dla Lublina, przestrzeliła Anna Lisowska. W końcówce spotkania pewien zwycięstwa Grzegorz Gościński, trener SPR-u, wprowadził do gry zawodniczki rezerwowe. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gości. EKS Start Elbląg – SPR Lublin 22:33 (12:15).

Składy zespołów
Start: Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska - Dolegało 2, Stelina 4, Sądej 1, Cekała 1, Stradomska, Lisowska 6 (3/4), Szklarczuk, Szymańska 4 (3/4), Grudka 2, Knoroz 2
Trener: Andrzej Drużkowski
SPR: Sadowska, Jurkowska - Malczewska 4, Małek, Włodek 7 (5/5), Majerek 6, Marzec 3, Wojdat 2, Repelewska 6, Tyda, Figiel, Puchacz 4, Mielczewska, Wojtas 1
Trener: Grzegorz Gościński
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin)
Kary: Start - 10 minut, SPR - 6 minut. Widzów ok. 500.