- To był znakomity występ i wielka szkoda, że skończyło się zaledwie na trzecim miejscu - oceniają tancerze i trener formacji „Lotos-Jantar” Elbląg.
Przypomnijmy, tytuł mistrzów świata formacji standardowych sędziowie przyznali zespołowi z Niemiec.
- W ostatnim czasie Niemcy zmienili styl, idą w kierunku nowości, a dodatkowo mają bardzo duże doświadczenie turniejowe - zauważa trener obu elbląskich formacji Antoni Czyżyk. - My tańczymy w mistrzostwach Polski, Europy i świata - i to wszystko. W Niemczech jest taneczna Bundesliga, w której formacje tańczą przynajmniej sześć razy w roku. Poza tym Niemcy występują jeszcze w Pucharze Niemiec.
Naszą formację wyprzedziła także formacja z Mołdawii. Zdaniem elbląskiego trenera, ten zespół, choć utytułowany, nie musiał zostać oceniony wyżej niż Polacy.
- Program, który przedstawili, był nie do końca dopracowany. Na przykład linie, po jakich poruszali się tancerze, były nierówne – tłumaczy Antoni Czyżyk. – My zaś bardzo mocno pracowaliśmy nad perfekcją wykonania całego układu. Inna sprawa, że mołdawski zespół składa się z najlepszych tancerzy w kraju, my - z czego jestem bardzo dumny - opieramy się generalnie na tancerzach z Elbląga. Jest to zatem wielki sukces naszego miasta. Myślę, że wczoraj odnieśliśmy sukces, bo tak ocenili nas elblążanie, którzy niezwykle ciepło przyjęli nasz program. Wspaniałe zachowanie kibiców jest dla nas pewną rekompensatą za trzecie miejsce.
Większość z siódemki sędziów uważała, że reprezentantom Polski należą się miejsca od pierwszego do trzeciego. Wyjątkowo nisko występ Jantara oceniła jednak sędzina z Rosji.
- Zasłużyliśmy na co najmniej drugie miejsce i werdykt sędziny z Rosji, która uznała, że należy się nam tylko piąta pozycja, to po prostu ewidentna polityka. Inaczej tego nie można nazwać - mówiła ze łzami w oczach jedna z elbląskich tancerek.
- Wszystkie trzy zespoły, które zajęły najwyższe lokaty, były bardzo dobre – podkreśla przewodniczący komisji sędziowskiej, a zarazem szef Międzynarodowej Federacji Tańca Sportowego Heinz Speaker. - Jeśli jednak chodzi o zwycięzców, to proszę zauważyć, że komisja sędziowska była niemal jednogłośna. Myślę, że tego wieczoru niemiecka formacja miała po prostu trochę więcej szczęścia.
Tymczasem teraz w Elblągu trwa Międzynarodowy Festiwal Tańca Baltic Cup. Pierwsze starty były w piątek, dziś druga tura występów. Najlepsze pary będzie można zobaczyć na parkiecie o godz. 19. W całym Festiwalu weźmie udział prawie 500 par.
Oficjalne wyniki Mistrzostw Świata Formacji Standardowych
1. TSC Braunschweig (Niemcy)
2. Kodryanka (Mołdawia)
3. Lotos-Jantar Elbląg (Polska)
4. TC Ludwigsburg (Niemcy)
5. Vera (Rosja)
6. Moving Action Waalwijk (Holandia)
- W ostatnim czasie Niemcy zmienili styl, idą w kierunku nowości, a dodatkowo mają bardzo duże doświadczenie turniejowe - zauważa trener obu elbląskich formacji Antoni Czyżyk. - My tańczymy w mistrzostwach Polski, Europy i świata - i to wszystko. W Niemczech jest taneczna Bundesliga, w której formacje tańczą przynajmniej sześć razy w roku. Poza tym Niemcy występują jeszcze w Pucharze Niemiec.
Naszą formację wyprzedziła także formacja z Mołdawii. Zdaniem elbląskiego trenera, ten zespół, choć utytułowany, nie musiał zostać oceniony wyżej niż Polacy.
- Program, który przedstawili, był nie do końca dopracowany. Na przykład linie, po jakich poruszali się tancerze, były nierówne – tłumaczy Antoni Czyżyk. – My zaś bardzo mocno pracowaliśmy nad perfekcją wykonania całego układu. Inna sprawa, że mołdawski zespół składa się z najlepszych tancerzy w kraju, my - z czego jestem bardzo dumny - opieramy się generalnie na tancerzach z Elbląga. Jest to zatem wielki sukces naszego miasta. Myślę, że wczoraj odnieśliśmy sukces, bo tak ocenili nas elblążanie, którzy niezwykle ciepło przyjęli nasz program. Wspaniałe zachowanie kibiców jest dla nas pewną rekompensatą za trzecie miejsce.
Większość z siódemki sędziów uważała, że reprezentantom Polski należą się miejsca od pierwszego do trzeciego. Wyjątkowo nisko występ Jantara oceniła jednak sędzina z Rosji.
- Zasłużyliśmy na co najmniej drugie miejsce i werdykt sędziny z Rosji, która uznała, że należy się nam tylko piąta pozycja, to po prostu ewidentna polityka. Inaczej tego nie można nazwać - mówiła ze łzami w oczach jedna z elbląskich tancerek.
- Wszystkie trzy zespoły, które zajęły najwyższe lokaty, były bardzo dobre – podkreśla przewodniczący komisji sędziowskiej, a zarazem szef Międzynarodowej Federacji Tańca Sportowego Heinz Speaker. - Jeśli jednak chodzi o zwycięzców, to proszę zauważyć, że komisja sędziowska była niemal jednogłośna. Myślę, że tego wieczoru niemiecka formacja miała po prostu trochę więcej szczęścia.
Tymczasem teraz w Elblągu trwa Międzynarodowy Festiwal Tańca Baltic Cup. Pierwsze starty były w piątek, dziś druga tura występów. Najlepsze pary będzie można zobaczyć na parkiecie o godz. 19. W całym Festiwalu weźmie udział prawie 500 par.
Oficjalne wyniki Mistrzostw Świata Formacji Standardowych
1. TSC Braunschweig (Niemcy)
2. Kodryanka (Mołdawia)
3. Lotos-Jantar Elbląg (Polska)
4. TC Ludwigsburg (Niemcy)
5. Vera (Rosja)
6. Moving Action Waalwijk (Holandia)
SZ