Niespodzianki nie było. Concordia nie zdołała odebrać punktów Olimpii Zambrów. Goście kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mariusza Gogola, ale wygrali po golach zdobytych w drugiej części gry 2:0 (0:0). Zobacz zdjęcia
Olimpia Zambrów nie zawiodła i zdobyła w Elblągu komplet punktów. Piłkarze z Krakusa zagrali ambitnie, ale nie byli w stanie zdobyć gola nawet grając z przewagą jednego zawodnika. Przyjezdni wyszli na prowadzenie po uderzeniu z rzutu wolnego na początku drugiej odsłony, a potem kontrolowali przebieg meczu.
Pierwsze minuty niedzielnego meczu toczyły się dość niespodziewanie pod dyktando gospodarzy. Najpierw było groźnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jinyi Ana, ale pewnie interweniował bramkarz Olimpii, a po chwili obrońcy zdołali zablokować piłkę po dobrym uderzeniu Essomby. Po trudnym początku zambrowianie odzyskali kontrolę nad grą i stworzyli w pierwszej odsłonie trzy bardzo dobre okazje do zdobycia gola. Jako pierwszy sytuację bramkową miał Dominik Lemanek, który przyjął piłkę w polu karnym, ale kapitalnie interweniował Przemysław Matłoka. W 27 min. wydawało się, że piłka wpadnie do siatki. Po prostopadłym mocno uderzył Przemysław Jastrzębski, a odbitej przez Matłokę piłki nie umiał skierować do pustej bramki Michał Poduch. W końcówce pierwszej odsłony kolejną okazję miał Lemanek, który główkował z bliskiej odległości, ale kolejny raz obronił bramkarz gospodarzy.
Goście wyszli na prowadzenie na początku drugiej odsłony. Olimpia wykonywała rzut wolny z osiemnastu metrów i ładnym technicznym uderzeniem w długi róg popisał się Lemanek. Pomarańczowo-czarni starali się odrobić straty. Bardzo aktywny był Essomna i to właśnie za faul na napastniku z Krakusa, otrzymując drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Mariusz Gogol. Była 66 min. meczu i wydawało się, że gospodarze będą mieli okazję, by urwać punkty rywalom. Concordia miała jedną sytuację bramkową, jednak po dośrodkowaniu Grzegorza Miecznika piłki nie sięgnął wbiegający w pole karne An. W 87 min. przyjezdni zdobyli drugiego gola i skończyły się emocje. Do piłki odbitej przez Matłokę doskoczył Michał Hryszko i z łatwością trafił do siatki.
Po wygranej przy Krakusa Olimpia Zambrów pozostała liderem tabeli i nadal ma punkt przewagi nad swoją imienniczką z Elbląga. Concordia nie sprawiła niespodzianki i będzie musiała szukać punktów w kolejnych pojedynkach. W najbliższym meczu pomarańczowo-czarni zagrają w Dąbrowie Białostockiej z Dębem.
Concordia Elbląg – Olimpia Zambrów 0:2 (0:0)
Dominik Lemanek 51, Michał Hryszko 87
Zobacz tabelę III ligi.
Concordia Elbląg: Matłoka – Strach, Miecznik, Bogdanowicz, Szymanowski, Szmydt, Bukacki (82' Kowalski), Lewandowski, Wojciechowski (87' Waki), An Jinya (79' Sagan), Essomba.
Olimpia Zambrów: Czapliński – Dzienis (90' Korytkiewicz), Gogół, Piłatowski, Hryszko, Kuczałek (30' Gogol), Gul, Poduch (84' Lachowicz), Lemanek, Jastrzębski, Przyborowski.
Wyniki 27. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Start Działdowo - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:1, Olimpia Elbląg - ŁKS 1926 Łomża 2:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Jagiellonia II Białystok 3:2, MKS Korsze - KS Wasilków 4:2, Sokół Ostróda - Rominta Gołdap 3:2, Warmia Grajewo - Puszcza Hajnówka 0:0, Znicz Biała Piska - Olimpia Olsztynek 3:1, Concordia Elbląg - Olimpia Zambrów 0:2, Huragan Morąg - Płomień Ełk 0:1.
Pierwsze minuty niedzielnego meczu toczyły się dość niespodziewanie pod dyktando gospodarzy. Najpierw było groźnie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jinyi Ana, ale pewnie interweniował bramkarz Olimpii, a po chwili obrońcy zdołali zablokować piłkę po dobrym uderzeniu Essomby. Po trudnym początku zambrowianie odzyskali kontrolę nad grą i stworzyli w pierwszej odsłonie trzy bardzo dobre okazje do zdobycia gola. Jako pierwszy sytuację bramkową miał Dominik Lemanek, który przyjął piłkę w polu karnym, ale kapitalnie interweniował Przemysław Matłoka. W 27 min. wydawało się, że piłka wpadnie do siatki. Po prostopadłym mocno uderzył Przemysław Jastrzębski, a odbitej przez Matłokę piłki nie umiał skierować do pustej bramki Michał Poduch. W końcówce pierwszej odsłony kolejną okazję miał Lemanek, który główkował z bliskiej odległości, ale kolejny raz obronił bramkarz gospodarzy.
Goście wyszli na prowadzenie na początku drugiej odsłony. Olimpia wykonywała rzut wolny z osiemnastu metrów i ładnym technicznym uderzeniem w długi róg popisał się Lemanek. Pomarańczowo-czarni starali się odrobić straty. Bardzo aktywny był Essomna i to właśnie za faul na napastniku z Krakusa, otrzymując drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Mariusz Gogol. Była 66 min. meczu i wydawało się, że gospodarze będą mieli okazję, by urwać punkty rywalom. Concordia miała jedną sytuację bramkową, jednak po dośrodkowaniu Grzegorza Miecznika piłki nie sięgnął wbiegający w pole karne An. W 87 min. przyjezdni zdobyli drugiego gola i skończyły się emocje. Do piłki odbitej przez Matłokę doskoczył Michał Hryszko i z łatwością trafił do siatki.
Po wygranej przy Krakusa Olimpia Zambrów pozostała liderem tabeli i nadal ma punkt przewagi nad swoją imienniczką z Elbląga. Concordia nie sprawiła niespodzianki i będzie musiała szukać punktów w kolejnych pojedynkach. W najbliższym meczu pomarańczowo-czarni zagrają w Dąbrowie Białostockiej z Dębem.
Concordia Elbląg – Olimpia Zambrów 0:2 (0:0)
Dominik Lemanek 51, Michał Hryszko 87
Zobacz tabelę III ligi.
Concordia Elbląg: Matłoka – Strach, Miecznik, Bogdanowicz, Szymanowski, Szmydt, Bukacki (82' Kowalski), Lewandowski, Wojciechowski (87' Waki), An Jinya (79' Sagan), Essomba.
Olimpia Zambrów: Czapliński – Dzienis (90' Korytkiewicz), Gogół, Piłatowski, Hryszko, Kuczałek (30' Gogol), Gul, Poduch (84' Lachowicz), Lemanek, Jastrzębski, Przyborowski.
Wyniki 27. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Start Działdowo - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:1, Olimpia Elbląg - ŁKS 1926 Łomża 2:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Jagiellonia II Białystok 3:2, MKS Korsze - KS Wasilków 4:2, Sokół Ostróda - Rominta Gołdap 3:2, Warmia Grajewo - Puszcza Hajnówka 0:0, Znicz Biała Piska - Olimpia Olsztynek 3:1, Concordia Elbląg - Olimpia Zambrów 0:2, Huragan Morąg - Płomień Ełk 0:1.
ppz