W najciekawszym meczu 11. kolejki MGKS Tolkmicko pokonało lidera rozgrywek zespół Startu Nidzica 2:1. Pewne punkty zdobyła także Zatoka Braniewo i Syrena Młynary.
Mecz pomiędzy walczącym o awans MGKS Tolkmicko a liderem - Startem Nidzica to bez wątpienia najciekawsze spotkanie 11. kolejki. Jak przystało na pretendentów do awansu w meczu tym nie brakowało walki i podbramkowych sytuacji. Jako pierwsi ze strzelenia gola cieszyli się przyjezdni. W 21. min. po składnej akcji Sobotka pokonał bramkarza gospodarzy i Start prowadził 1:0. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy. Po zmianie strona do ataku ruszyli gospodarze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 62. min. do wyrównania doprowadził Tomasz Filipowicz. Siedem minut później MGKS wyszedł na prowadzenie po golu Michała Niesiobędzkiego. Mimo kilku stworzonych sytuacji przez oba zespoły, wynik nie uległ już mianie i trzy punkty pozostały w Tolkmicku.
Także pewne trzy punkty wywalczyła Syrena Młynary, która w derbach podokręgu elbląskiego pokonała Wałszę Pieniężno aż 6:2. Wszystko rozpoczęło się już w 2. min. kiedy to do bramki gości trafił Wiesław Korzeb. W pierwszej połowie, mimo jeszcze kilku dogodnych sytuacji wynik nie uległ już zmianie. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie. Znów wystarczyły zaledwie dwie minuty, by gospodarze zdobyli bramkę i po raz drugi na listę strzelców wpisał się Korzeb. Ten sam zawodnik siedem minut później podwyższył na 3:0. W 58 minucie po ładnym strzale z rzutu wolnego Krzysztofa Machińskiego Syrena wygrywała już 4:0. Wówczas to zaledwie po dwóch minutach gry bramkę kontaktową zdobyli goście, a jej autorem okazał się Krzysztof Kochanowski. Radość gości znów przyćmił Machiński, który po raz drugi uderzył z rzutu wolnego nie do obrony i gospodarze prowadzili 5:1. W ostatnim kwadransie oba zespoły zdobyły jeszcze po jednej bramce. Najpierw gola dla Wałszy zdobył Kochański, a kilka minut później wynik spotkania na 6:2 ustalił Machiński.
Także pewne zwycięstwo i trzy punkty zdobyła Zatoka Braniewo, która pokonała na własnym boisku Grunwald Frygnowo 2:0. Po pierwszej bezbramkowej połowie w drugiej wreszcie kibice doczekali się bramek. Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry bramkę dającą prowadzenie gospodarzom uzyskał Gierko. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się skromnym jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, na siedem minut przed końcem składna akcja przyniosła drugą bramkę Zatoce, a jej autorem był Przemysław Gruszka.
Nie powiódł się piłkarzom Concordii Elbląg wyjazd do Wikielic, gdzie przegrali z miejscowym GKS 1:3. Po pierwszych dość wyrównanych fragmentach gry później coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. I właśnie w 35. min. po jednej z akcji elbląskiego bramkarza pokonał Dębiński i GKS wyszedł na prowadzenie. Wystarczyło jednak tylko dziesięć minut drugiej połowy, by goście za sprawą Marka Młynnika doprowadzili do wyrównania. Kiedy wydawało się, że elblążanie pójdą za ciosem, w 75 min. drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Panek. Wynik spotkania na 3:1 ustalił tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego Dębiński, którego była to druga bramka w tym spotkaniu.
Największą niespodzianką 11. kolejki jest bez wątpienia wysoka porażka jakiej doznał spadkowicz z IV ligi Błękitni Orneta w meczu wyjazdowym z Olimpią Olsztynek. Goście tylko do 40 minuty stawiali opór piłkarzom z Olsztynka. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i jeszcze przed przerwą Błękitni stracili dwie bramki. W 40 min. pierwszą bramkę zdobył Michalak i ten sam zawodnik zaledwie dwie minuty później podwyższył na 2:0.
Po przerwie Błękitni ruszyli do ataku chcąc jak najszybciej odrobić straty, jednak zbyt mocno się odkryli za co zostali skarceni kolejnymi bramkami. W 52 min. po golu Mazurka gospodarze prowadzili już 3:0. Na 4:0 podwyższył w 63 min. Gawliński, a wynik meczu na 5:0 ustalił najskuteczniejszy w szeregach Olimpii Mazurek, zdobywając swojego trzeciego gola w tym pojedynku.
Komplet wyników 11. kolejki: Zatoka Braniewo - Grunwald Frygnowo 2:0 (0:0), MGKS Tolkmicko - Start Nidzica 2:1 (0:1), Olimpia Olsztynek - Błękitni Orneta 5:0 (2:0), Iskra Narzym - Dziadek Ossa Biskupiec Pomorski 2:2 (2:1), Tęcza Miłomłyn - GKS Stawiguda 2:1 (2:0), GKS Wikielec - Concordia Elbląg 3:1 (1:0), Czarni Rudzienice - Olimpia Kisielice 0:1 (0:1), Syrena Młynary - Wałsza Pieniężno 6:2 (1:0).
Zobacz tabele
Także pewne trzy punkty wywalczyła Syrena Młynary, która w derbach podokręgu elbląskiego pokonała Wałszę Pieniężno aż 6:2. Wszystko rozpoczęło się już w 2. min. kiedy to do bramki gości trafił Wiesław Korzeb. W pierwszej połowie, mimo jeszcze kilku dogodnych sytuacji wynik nie uległ już zmianie. Worek z bramkami rozwiązał się dopiero po przerwie. Znów wystarczyły zaledwie dwie minuty, by gospodarze zdobyli bramkę i po raz drugi na listę strzelców wpisał się Korzeb. Ten sam zawodnik siedem minut później podwyższył na 3:0. W 58 minucie po ładnym strzale z rzutu wolnego Krzysztofa Machińskiego Syrena wygrywała już 4:0. Wówczas to zaledwie po dwóch minutach gry bramkę kontaktową zdobyli goście, a jej autorem okazał się Krzysztof Kochanowski. Radość gości znów przyćmił Machiński, który po raz drugi uderzył z rzutu wolnego nie do obrony i gospodarze prowadzili 5:1. W ostatnim kwadransie oba zespoły zdobyły jeszcze po jednej bramce. Najpierw gola dla Wałszy zdobył Kochański, a kilka minut później wynik spotkania na 6:2 ustalił Machiński.
Także pewne zwycięstwo i trzy punkty zdobyła Zatoka Braniewo, która pokonała na własnym boisku Grunwald Frygnowo 2:0. Po pierwszej bezbramkowej połowie w drugiej wreszcie kibice doczekali się bramek. Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry bramkę dającą prowadzenie gospodarzom uzyskał Gierko. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się skromnym jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy, na siedem minut przed końcem składna akcja przyniosła drugą bramkę Zatoce, a jej autorem był Przemysław Gruszka.
Nie powiódł się piłkarzom Concordii Elbląg wyjazd do Wikielic, gdzie przegrali z miejscowym GKS 1:3. Po pierwszych dość wyrównanych fragmentach gry później coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. I właśnie w 35. min. po jednej z akcji elbląskiego bramkarza pokonał Dębiński i GKS wyszedł na prowadzenie. Wystarczyło jednak tylko dziesięć minut drugiej połowy, by goście za sprawą Marka Młynnika doprowadzili do wyrównania. Kiedy wydawało się, że elblążanie pójdą za ciosem, w 75 min. drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Panek. Wynik spotkania na 3:1 ustalił tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego Dębiński, którego była to druga bramka w tym spotkaniu.
Największą niespodzianką 11. kolejki jest bez wątpienia wysoka porażka jakiej doznał spadkowicz z IV ligi Błękitni Orneta w meczu wyjazdowym z Olimpią Olsztynek. Goście tylko do 40 minuty stawiali opór piłkarzom z Olsztynka. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i jeszcze przed przerwą Błękitni stracili dwie bramki. W 40 min. pierwszą bramkę zdobył Michalak i ten sam zawodnik zaledwie dwie minuty później podwyższył na 2:0.
Po przerwie Błękitni ruszyli do ataku chcąc jak najszybciej odrobić straty, jednak zbyt mocno się odkryli za co zostali skarceni kolejnymi bramkami. W 52 min. po golu Mazurka gospodarze prowadzili już 3:0. Na 4:0 podwyższył w 63 min. Gawliński, a wynik meczu na 5:0 ustalił najskuteczniejszy w szeregach Olimpii Mazurek, zdobywając swojego trzeciego gola w tym pojedynku.
Komplet wyników 11. kolejki: Zatoka Braniewo - Grunwald Frygnowo 2:0 (0:0), MGKS Tolkmicko - Start Nidzica 2:1 (0:1), Olimpia Olsztynek - Błękitni Orneta 5:0 (2:0), Iskra Narzym - Dziadek Ossa Biskupiec Pomorski 2:2 (2:1), Tęcza Miłomłyn - GKS Stawiguda 2:1 (2:0), GKS Wikielec - Concordia Elbląg 3:1 (1:0), Czarni Rudzienice - Olimpia Kisielice 0:1 (0:1), Syrena Młynary - Wałsza Pieniężno 6:2 (1:0).
Zobacz tabele
MP