W meczu okrzykniętym hitem rundy jesiennej ZKS Olimpia Elbląg pokonała na wyjeździe No 1 Frombork 2:1 (2:0). Po tym meczu elblążanie mają już trzy punkty przewagi nad drugim LZS Lubomino/Wilczkowo.
Mecz pomiędzy No 1 Frombork a ZKS Olimpią Elbląg praktycznie od początku rozgrywek upatrywany był jako hit jesieni. Spotkanie miał dać odpowiedź, która z drużyn przynajmniej do wiosny będzie dominowała w tabeli. Okazało się, że miano to przypadło Olimpii, która w lidze nadal nie przegrała jeszcze żadnego meczu. Trzeba przyznać, że jak na rozgrywki A-klasy spotkanie to oglądała spora liczba widzów.
Mecz lidera z wiceliderem rozpoczął się od szybkich i składnych ataków gości. To właśnie elblążanie od pierwszych minut opanowali środek boiska, będąc zespołem nadającym ton grze. Z minuty na minutę ich akcje stawały się coraz bardziej groźne. Obrońcy No 1 bardzo często nie mogli poradzić sobie z szybkimi napastnikami Olimpii, co w konsekwencji już na początku rywalizacji kosztowało ich otrzymaniem dwóch żółtych kartek.
Jako pierwsi powody do zadowolenia mieli w tym spotkaniu piłkarze Olimpii. W 30 min. dośrodkowane z głębi pola wykorzystał Bogdan Wojtas, który znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, strzelił technicznie nie do obrony i po pół godzinie gry 1:0 prowadziła ekipa trenera Dariusza Kaczmarczyka. Wystarczyło kolejne pięć minut, by elblążanie znów mieli powody do radości. Tym razem pojedynek biegowy z obrońcami rywali wygrał Leszek Chrostowski, który został faulowany w polu karnym i arbiter pokazał na rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Wojtas i ZKS w 35. min. prowadził już 2:0. Do końca pierwszej połowy elblążanie przeważali na boisku.
Po zmianie stron obraz gry nieco się zmienił. Piłkarz Olimpii, jakby usatysfakcjonowani prowadzeniem, oddali pole gry gospodarzom. Ci, chcąc doprowadzić do wyrównania, zaatakowali z większym rozmachem. Groźne były stałe fragmenty gry wykonaniu No 1. W 50. min. elblążanie mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż piłka po strzale głową jednego z zawodników gospodarzy przeszła tuż nad poprzeczką. Pięć minut później ZKS tego szczęścia już nie miał. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Szczyrba i strzałem głową pokonał bramkarza Olimpii.
W kolejnych minutach gospodarze starali się jeszcze zmienić niekorzystny wynik, ale ich akcje były zbyt chaotyczne i zbyt niedokładne, by mogły przynieść zmianę wyniku. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem elblążan, którzy po tym spotkaniu umocnili się na pozycji lidera.
No 1 Frombork - ZKS Olimpia 1:2 (0:2)
0:1 - Wojtas (30.), 0:2 - Wojtas (35-k.), 1:2 - Szczyrba (55.).
Komplet wyników 9. kolejki: LZS Lubomino/Wilczkowo - Unia Susz 2:1, GLKS Miłakowo - Agat Jegłownik 8:1, Pomowiec Gronowo Elbląskie - Granica Zagaje 0:0, Victoria Rychliki - Mlexer Elbląg 5:2, Czarni Małdyty - Piast Wilczęta 3:1. No 1 Frombork - ZKS Olimpia Elbląg 1:2.
Zobacz tabele
Mecz lidera z wiceliderem rozpoczął się od szybkich i składnych ataków gości. To właśnie elblążanie od pierwszych minut opanowali środek boiska, będąc zespołem nadającym ton grze. Z minuty na minutę ich akcje stawały się coraz bardziej groźne. Obrońcy No 1 bardzo często nie mogli poradzić sobie z szybkimi napastnikami Olimpii, co w konsekwencji już na początku rywalizacji kosztowało ich otrzymaniem dwóch żółtych kartek.
Jako pierwsi powody do zadowolenia mieli w tym spotkaniu piłkarze Olimpii. W 30 min. dośrodkowane z głębi pola wykorzystał Bogdan Wojtas, który znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, strzelił technicznie nie do obrony i po pół godzinie gry 1:0 prowadziła ekipa trenera Dariusza Kaczmarczyka. Wystarczyło kolejne pięć minut, by elblążanie znów mieli powody do radości. Tym razem pojedynek biegowy z obrońcami rywali wygrał Leszek Chrostowski, który został faulowany w polu karnym i arbiter pokazał na rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Wojtas i ZKS w 35. min. prowadził już 2:0. Do końca pierwszej połowy elblążanie przeważali na boisku.
Po zmianie stron obraz gry nieco się zmienił. Piłkarz Olimpii, jakby usatysfakcjonowani prowadzeniem, oddali pole gry gospodarzom. Ci, chcąc doprowadzić do wyrównania, zaatakowali z większym rozmachem. Groźne były stałe fragmenty gry wykonaniu No 1. W 50. min. elblążanie mogą mówić o sporym szczęściu, gdyż piłka po strzale głową jednego z zawodników gospodarzy przeszła tuż nad poprzeczką. Pięć minut później ZKS tego szczęścia już nie miał. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Szczyrba i strzałem głową pokonał bramkarza Olimpii.
W kolejnych minutach gospodarze starali się jeszcze zmienić niekorzystny wynik, ale ich akcje były zbyt chaotyczne i zbyt niedokładne, by mogły przynieść zmianę wyniku. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem elblążan, którzy po tym spotkaniu umocnili się na pozycji lidera.
No 1 Frombork - ZKS Olimpia 1:2 (0:2)
0:1 - Wojtas (30.), 0:2 - Wojtas (35-k.), 1:2 - Szczyrba (55.).
Komplet wyników 9. kolejki: LZS Lubomino/Wilczkowo - Unia Susz 2:1, GLKS Miłakowo - Agat Jegłownik 8:1, Pomowiec Gronowo Elbląskie - Granica Zagaje 0:0, Victoria Rychliki - Mlexer Elbląg 5:2, Czarni Małdyty - Piast Wilczęta 3:1. No 1 Frombork - ZKS Olimpia Elbląg 1:2.
Zobacz tabele
MP