Sporą niespodzianką zakończył się sobotni mecz Centralnej Ligi Juniorów. Polonia, która wywalczyła już awans do półfinału Mistrzostw Polski przegrała z Olimpią Elbląg 0:1 (0:1).
Już przed tygodniem karty zostały rozdane i przed dzisiejszym meczem było wiadomo, że Olimpia spada z Centralnej Ligi Juniorów, a Polonia może się pomału szykować do meczów półfinałowych Mistrzostw Polski. Mimo tego wynik uzyskany przez piłkarzy z Agrykoli w Warszawie trzeba uznać za miłą niespodziankę.
Żółto-biało-niebiescy mogli objąć prowadzenie już na początku spotkania, ale świetnej okazji nie wykorzystał Michał Bartkowski. Zawodnik Olimpii strzelał z siedmiu metrów, ale bramkarz Polonii obronił. Elblążanie strzelili gola w 28 min. Bartkowski był faulowany w polu karnym, sędzia odgwizdał jedenastkę i usunął zawodnika gospodarzy z boiska. Rzut karny wykorzystał sam poszkodowany i Olimpia prowadziła 1:0, grając dodatkowo z przewagą jednego zawodnika. Jeszcze przed przerwą szansę na podwyższenie rezultatu miał Kacper Lichołat, ale po rzucie rożnym strzelił obok słupka. Grający w osłabieniu gospodarze mieli spore problemy ze stwarzaniem bramkowych okazji, mimo przewagi w posiadaniu piłki w drugiej części gry. Ostatecznie Olimpia wygrała w Warszawie jedną bramką. - Zagraliśmy dobry mecz – mówił po spotkaniu Dariusz Kaczmarczyk, trener Olimpii. - Zawodnicy grali bez obciążenia psychicznego i pokazali się z bardzo dobrej strony. Postaramy się zapunktować także w ostatnim meczu sezonu – zakończył szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
W ostatniej serii spotkań Centralnej Ligi Juniorów Olimpia podejmie Cracovię Kraków.
Polonia Warszawa – Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
Michał Bartkowski 28
Olimpia: Jóźwiak – Szulc, Skolimowski, Nowikiewicz, Płocharski, Lichołat (82' Klonowski), Leszczyński, Kuciński, Szczęch, Sieńczak, Bartkowski
Żółto-biało-niebiescy mogli objąć prowadzenie już na początku spotkania, ale świetnej okazji nie wykorzystał Michał Bartkowski. Zawodnik Olimpii strzelał z siedmiu metrów, ale bramkarz Polonii obronił. Elblążanie strzelili gola w 28 min. Bartkowski był faulowany w polu karnym, sędzia odgwizdał jedenastkę i usunął zawodnika gospodarzy z boiska. Rzut karny wykorzystał sam poszkodowany i Olimpia prowadziła 1:0, grając dodatkowo z przewagą jednego zawodnika. Jeszcze przed przerwą szansę na podwyższenie rezultatu miał Kacper Lichołat, ale po rzucie rożnym strzelił obok słupka. Grający w osłabieniu gospodarze mieli spore problemy ze stwarzaniem bramkowych okazji, mimo przewagi w posiadaniu piłki w drugiej części gry. Ostatecznie Olimpia wygrała w Warszawie jedną bramką. - Zagraliśmy dobry mecz – mówił po spotkaniu Dariusz Kaczmarczyk, trener Olimpii. - Zawodnicy grali bez obciążenia psychicznego i pokazali się z bardzo dobrej strony. Postaramy się zapunktować także w ostatnim meczu sezonu – zakończył szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
W ostatniej serii spotkań Centralnej Ligi Juniorów Olimpia podejmie Cracovię Kraków.
Polonia Warszawa – Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
Michał Bartkowski 28
Olimpia: Jóźwiak – Szulc, Skolimowski, Nowikiewicz, Płocharski, Lichołat (82' Klonowski), Leszczyński, Kuciński, Szczęch, Sieńczak, Bartkowski
ppz