
Podopieczne Jerzego Ringwelskiego stanęły na wysokości zadania i pokonały Politechnikę Koszalin 27:16, dzięki czemu awansowały do 1/4 finału Mistrzostw Polski. Świetne zawody rozegrała Alicja Klarkowska oraz Dominika Hawryszko.
Niedzielny mecz nieco lepiej rozpoczęły koszalinianki, które w 6. minucie prowadziły 4:2. Z biegiem czasu gospodynie złapały dobry rytm gry i w 12. minucie, po bramce z rzutu karnego Wiktorii Żukowskiej, wyszły na prowadzenie 6:5. Elblążanki grały coraz odważniej i potrafiły wykorzystać błędy rywalek. Dobra passa Truso trwała od 15 minuty aż do końca pierwszej połowy, kiedy to rzuciły aż osiem bramek pod rząd, a nie straciły w tym czasie ani jednej. Duża w tym zasługa Alicji Klarkowskiej, która spisywała się świetnie pomiędzy słupkami, dwukrotnie broniąc rzuty z linii 7. metra, a także w sytuacjach sam na sam. Gospodynie grały dobrze w obronie oraz ataku pozycyjnym, a także skutecznie kończyły kontrataki. Wynik pierwszej połowy na 14:6 dla Elbląga ustanowiła Aleksandra Iwan.
Zaraz po wznowieniu gry dwukrotnie do siatki rywalek trafiła Dominika Hawryszko i Truso prowadziło już dziesięcioma golami. Tak duża przewaga spowodowała rozluźnienie w szeregach elbląskiej drużyny, która zaczęła popełniać błędy. Gdy na ławkę kar powędrowały Karolina Bajraszewska oraz Patrycja Markowska, koszalinianki zabrały się za odrabianie strat, jednak w międzyczasie nie wykorzystały dwóch rzutów karnych. Gospodynie grały w osłabieniu do 43. minuty i do tego czasu koszalinianki odrobiły aż siedem bramek i zbliżyły się na cztery trafienia (18:14). Sygnał do ataku naszej drużynie dała Aleksandra Iwan, rzucając nad blokiem Politechniki. W kolejnych minutach Truso było praktycznie nie do zatrzymania. W ataku świetnie spisywała się Dominika Hawryszko, która w 53. minucie trafiła do bramki po raz dziesiąty. W ostatnim kwadransie spotkania gospodynie pokonały koszalińską bramkarkę aż dziewięć razy, a same dały sobie rzucić tylko jednego gola. Truso wygrało 27:16.
Powiedzieli po meczu:

Dominika Hawryszko - Zwycięstwo nie przyszło nam łatwo. Na początku było trudno, potem wyszłyśmy na prowadzenie sześcioma bramkami, ale Koszalin dogonił nas na cztery bramki. Udało się jednak wygrać i zająć drugie miejsce. Wczoraj miałam słabszy dzień, ale dziś udało się narzucać trochę więcej bramek. Od poniedziałku będziemy trenować codziennie. Musimy się wziąć w garść, żeby coś ugrać w ćwierćfinałach. Na pewno musimy popracować nad obroną koła, bo to jest nasz największy kłopot i nad atakiem, żeby zagrywki wychodziły nam lepiej.
Jerzy Ringwelski - Plan zrealizowaliśmy i myślę, że wstydu nie było. Dziewczyny walczyły na ile były w stanie i udało się doznać mniejszej porażki ze Słupią niż w lidze pomorskiej. Na odprawie przedmeczowej powiedzieliśmy sobie, że dziś ważne będzie pierwsze dwadzieścia minut, bo wczoraj Koszalin nawiązał ze Słupią równorzędną walkę. 1/4 finału zostanie rozegrania albo w Chorzowie albo w Kielcach w dniach 6-8 luty.
MKS Truso Elbląg - KU AZS Politechnika Koszalin 27:16
Truso: Klarkowska, Szulc - Hawryszko 10, Iwan 6, Romanowicz 3, Dudkiewicz 2, Gerej 2, Żukowska 2, Michalska 1, Szatkowska Magdalena 1, Szatkowska Małgorzata, Gorząch, Czarnecka, Markowska, Bajraszewska.