Dwa planowe zwycięstwa w 9. kolejce ligowej odnieśli nasi trzecioligowcy. Lider Olimpia na wyjeździe skromnie 1:0 pokonała Sokoła Sokółkę, a gola na wagę trzech punktów zdobył Karol Styś. Concordia bez większych problemów ograła 2:0 Spartę Augustów, rozstrzygając sprawę w pierwszych 20 minutach meczu (gole Sebastiana Gryki i Tomasza Wierciocha).
Od samego początku goście z impetem ruszyli na gospodarzy i już w 3. minucie Krzysztof Biegański miał znakomitą okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie. Niestety, po raz pierwszy, ale nie ostatni, z bardzo dobrej strony pokazał się bramkarz Sokoła Białorusin Aleksandr Łukash, który obronił uderzenie głową napastnika Olimpii. Pięć minut później znów w dogodnej sytuacji znalazł się Biegański, ale uderzył niecelnie i piłka przefrunęła pół metra nad poprzeczką bramki gospodarzy. W 22. minucie pierwszy śmielszy atak przeprowadzili miejscowi, ale kolejny Białorusin w ich szeregach Andrej Łomako przegrał pojedynek jeden na jeden z Andrzejem Treszczotko, który z dużym spokojem przerwał groźny atak sokółczan. Po chwili groźnie dośrodkował z rzutu rożnego Norbert Toczydłowski, ale bez zarzutu pomiędzy słupkami elbląskiej bramki spisał się Krzysztof Hyz.
Olimpia w pierwszych 45 minutach posiadała zdecydowaną przewagę, dłużej była w posiadaniu piłki, stworzyła trzy stuprocentowe sytuacje bramkowe - niestety, szwankowała skuteczność, względnie bardzo dobre bronił bramkarz gospodarzy. Wyłącznie z powyższych powodów pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
Sytuacji bez liku, tylko jeden gol
Po zmianie stron nadal więcej z gry mieli goście z Elbląga, ale długi czas miejscowi szczęśliwie się bronili. W 60. minucie wydawało się, że już nic nie uchroni Sokoła od straty bramki, niestety, Biegański zamiast podawać do lepiej ustawionego Piotra Trafarskiego, postanowił sam zakończyć kontrę Olimpii i jego uderzenie lewą nogą minęło bramkę o metr. Chwilę po tej sytuacji świetną akcję prawą flanką przeprowadził jeden z lepszych na boisku w szeregach elblążan Kamil Kopycki. Jego dośrodkowanie w pole karne trafiło na głowę Trafarskiego, jednak strzał głową „Trafara” z 5 metra był zbyt lekki, by pokonać Łukasha. Wreszcie nadeszła 70. minut meczu i Olimpia zdobyła gola. Akcję w środku pola zainicjował bardzo aktywny Michał Stawiński, futbolówka trafiła na prawe skrzydło do Biegańskiego, ten mocno i celnie podał ją w pole karne Sokoła, a zamykający akcję na lewej stronie Karol Styś uderzył lewą nogą pod poprzeczkę i pokonał białoruskiego bramkarza gospodarzy. W 83. minucie elblążanie, a konkretnie Biegański, mieli doskonałą okazję do ostatecznego przesądzenie losów meczu, niestety znów górą był Łukash, który ekspediował piłkę na rzut rożny. Nie dostrzegł jednak tego arbiter, który w końcówce meczu się kompletnie pogubił. W chwilę po tym wyrzucił bez powodu z boiska Trafarskiego, pokazując mu drugi żółty kartonik. Dlatego ostatnie dziesięć minut meczu (do regulaminowego czasu gry doliczone zostały 3 minuty) Olimpia grała w osłabieniu. Ten sam sędzia Leszek Bielicki z Zambrowa tydzień wcześniej prowadził w Sokółce mecz Sokoła z Concordią Elbląg i wówczas również wyrzucił z boiska zawodnika z Elbląga Grzegorza Millera. Pomimo osłabienia Olimpia utrzymała korzystny wynik do końca i wygrała po raz ósmy w sezonie.
Sokół Sokółka - Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 - Styś (70.)
Sokół: Łukash - Greś (68. Sipko), Biernacki, Kabelis, Doroszczyk, Toczydłowski, Dzienisowicz, Wojtkielewicz (80. Sokół), Łomako, Tochwin (87. P. Stelmaszek), Gejdel (68. Andrzejewski)
Olimpia: Hyz - Anuszek, Kitowski (75. Kolosov), Treszczotko, Stawiński, Chmielecki (84. Laskowski), Kopycki, Nowacki (80. Kowalczyk), Styś (75. Hajman), Biegański, Trafarski
Żółte kartki: Dzienisowicz, Doroszczyk, Kabelis (Sokół) – Trafarski, Hyz (Olimpia)
Czerwona kartka: Trafarski (83.)
Sędzia: Leszek Bielicki (Zambrów).
Widzów: 300
Concordia wygrała bez problemów
Pomimo faktu, że Concordia do meczu ze Spartą Augustów przystąpiła bez kontuzjowanych Krzysztofa Machińskiego i Mariusza Włodarczyka oraz zawieszonych za kartki Przemysława Sambora i Grzegorza Millera, to odniosła bezproblemowe zwycięstwo 2:0. Mecz rozstrzygnął się w pierwszych dwudziestu minutach, kiedy to elblążanie dwukrotnie pokonali bramkarza z Augustowa. Najpierw w 4. minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Gryka, który skutecznie dobił strzał Tomasza Sambora. W 20. minucie było już 2:0 dla miejscowych, a strzelcem gola okazał się Tomasz Wiercioch, który strzałem z półobrotu umieścił futbolówkę w siatce tuż przy słupku.
Po osiągnięciu dwubramkowego prowadzenia gospodarze nadal przeważali, ale grali szalenie nieskutecznie. Goście próbowali się odgryzać kontratakami, ale te znów były bardzo nieporadne. Bliżsi strzelenia goli byli pomarańczowo-czarni, ale uderzenia Marka Zawady i Michała Lepczaka w ostatniej chwili wybijali obrońcy. Krótko przed końcem strzał Zawady trafił w słupek. Sparta nie miała armat, by przeciwstawić się gospodarzom i zasłużenie w Elblągu przegrała. To zwycięstwo pozwoliło ekipie Lecha Strembskiego awansować na 7. miejsce w tabeli, ze stratą 12 oczek do liderującej Olimpii Elbląg.
Concordia Elbląg - Sparta Augustów 2:0 (2:0)
1:0 - S. Gryka (4.), 2:0 - Wiercioch (20.)
Concordia: Kowalski - Sielezin (65. Masztaler), Lepczak, Ciesielski, Bogdanowicz, Florek, T. Sambor, T. Gryka, Wiercioch (65. Zielonka), S. Gryka (75. Lepka), Zawada
Sędziował: Czyżewski (Olsztyn)
Widzów: 220.
Komplet wyników 9. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej: Sokół Sokółka - Olimpia Elbląg 0:1, Concordia Elbląg - Sparta Augustów 2:0, Mrągowia Mrągowo - Orzeł Kolno 4:1, Huragan Morąg - Vęgoria Węgorzewo 5:1, MKS Mielnik - Czarni Olecko 3:0, Start Działdowo - Warmia Grajewo 1:0, Cresovia Siemiatycze - Supraślanka Supraśl 2:1, Pogoń Łapy - Olimpia Zambrów 1:1.
Zobacz tabele