Wakacyjne weekendy spędzał biorąc udział w kolejnych zawodach. Tylko w tym roku brał udział w m.in. młodzieżowych mistrzostwach Europy, mistrzostwach świata. 20-letni triathlonista Marcin Florek z Truso Elbląg wypoczywa po udanym sezonie.
Według danych podanych na internetowej stronie www.trinews.net sportowym idolem 20-letniego Marcina Florka jest słynny kolarz Lance Armstrong. Armstrong wrócił do sportu po ciężkiej chorobie i pięciokrotnie z rzędu triumfował w jednym z największych wyścigów kolarskich w świecie - Tour de France.
Florek nie ma za sobą takich dramatycznych przeżyć jak jego idol, ale w sportowym życiu nie uniknął kontuzji. W 1999 roku, rok po tym, jak w Wąbrzeźnie zdobył tytuł mistrza Polski młodzików, co było jego pierwszym poważniejszym sukcesem, doznał kontuzji kolana. Szybko doszedł do siebie i nie zrezygnował z triathlonu. O triathlonistach mówi się, że to ludzie ze stali i niewiele w tym jest przesady. Triathlon, który składa się z trzech konkurencji, jest bardzo wyczerpujący. To wszechstronny sport wytrzymałościowy, w którym zawodnik kolejno płynie, jedzie na rowerze i biegnie, a końcowy rezultat obejmuje także czas przebierania.
Marcin Florek, który reprezentuje barwy Międzyszkolnego Klubu Sportowego Truso Elbląg, w kraju ma już niewielu równorzędnych rywali. 20-latek, który na swoim koncie ma już m.in. tytuł mistrza Polski juniorów starszych (2002), mistrza Polski juniorów młodszych (2001), mistrza Polski młodzików (1998, 1999) w tym roku potwierdził, że należy do najlepszych polskich triathlonistów. Florek zaczął od zwycięstwa w Pucharze Polski wśród seniorów i młodzieżowców, który odbył się w Kędzierzynie Koźlu. Potem potwierdził swoją dominację zwyciężając w rozegranych w Górznie mistrzostwach Polski na dystansie olimpijskim. Wychowanek Truso, tak jak wcześniej w Pucharze Polski, okazał się najlepszy wśród seniorów i młodzieżowców. Tym samym jest jedyny sportowcem reprezentującym klub z Elbląga, który w tym roku zdobył tytuł mistrza Polski seniorów w dyscyplinie olimpijskiej!
Florek w tym roku walczył nie tylko w kraju. Był 10 na mistrzostwach świata w sztefecie, które odbyły się w węgierskiej miejscowości Tiszaujvaros. Poza tym startował także w młodzieżowych mistrzostwach Europy, na których zajął 42 miejsce. W wakcje triathlonista z Elbląga na brak startów nie mógł narzekać. Brał także udział w Pucharze Europy, i choć na razie furory nie zrobił, to jednak jeszcze wszystko przed nim. Zwieńczeniem udanego sezonu było zwycięstwo w plebiscycie na "Triathlonistę 2003 roku" prowadzonym na stronie www.trinews.net.
Florek nie ma za sobą takich dramatycznych przeżyć jak jego idol, ale w sportowym życiu nie uniknął kontuzji. W 1999 roku, rok po tym, jak w Wąbrzeźnie zdobył tytuł mistrza Polski młodzików, co było jego pierwszym poważniejszym sukcesem, doznał kontuzji kolana. Szybko doszedł do siebie i nie zrezygnował z triathlonu. O triathlonistach mówi się, że to ludzie ze stali i niewiele w tym jest przesady. Triathlon, który składa się z trzech konkurencji, jest bardzo wyczerpujący. To wszechstronny sport wytrzymałościowy, w którym zawodnik kolejno płynie, jedzie na rowerze i biegnie, a końcowy rezultat obejmuje także czas przebierania.
Marcin Florek, który reprezentuje barwy Międzyszkolnego Klubu Sportowego Truso Elbląg, w kraju ma już niewielu równorzędnych rywali. 20-latek, który na swoim koncie ma już m.in. tytuł mistrza Polski juniorów starszych (2002), mistrza Polski juniorów młodszych (2001), mistrza Polski młodzików (1998, 1999) w tym roku potwierdził, że należy do najlepszych polskich triathlonistów. Florek zaczął od zwycięstwa w Pucharze Polski wśród seniorów i młodzieżowców, który odbył się w Kędzierzynie Koźlu. Potem potwierdził swoją dominację zwyciężając w rozegranych w Górznie mistrzostwach Polski na dystansie olimpijskim. Wychowanek Truso, tak jak wcześniej w Pucharze Polski, okazał się najlepszy wśród seniorów i młodzieżowców. Tym samym jest jedyny sportowcem reprezentującym klub z Elbląga, który w tym roku zdobył tytuł mistrza Polski seniorów w dyscyplinie olimpijskiej!
Florek w tym roku walczył nie tylko w kraju. Był 10 na mistrzostwach świata w sztefecie, które odbyły się w węgierskiej miejscowości Tiszaujvaros. Poza tym startował także w młodzieżowych mistrzostwach Europy, na których zajął 42 miejsce. W wakcje triathlonista z Elbląga na brak startów nie mógł narzekać. Brał także udział w Pucharze Europy, i choć na razie furory nie zrobił, to jednak jeszcze wszystko przed nim. Zwieńczeniem udanego sezonu było zwycięstwo w plebiscycie na "Triathlonistę 2003 roku" prowadzonym na stronie www.trinews.net.
MB